Po 25 latach jeżdżenia Harleyem facet doszedł do wniosku, że zobaczył już kawał świata i uznał, że czas osiąść gdzieś na stałe. Kupił więc kawałek ziemi w Vermont, tak daleko od innych ludzi, jak to tylko możliwe. Z listonoszem widział się raz na tydzień, a po zakupy jeździł raz na miesiąc. Poza tym była tylko natura i on. Po mniej więcej pół roku takiego życia słyszy stukanie do drzwi. Idzie, otwiera i
Moi znajomi kupili całkiem niedawno #mieszkanie (tzw. segment) w szeregowcu. Odkupili je od jakichś tam ludzi, którzy kupili to niespełna rok temu ale pozmieniały im się plany, wyjechali na drugi koniec Polski i sprzedali. No i wszystkie segmenty i ogródki za nimi były już urządzone, a mieszkanie znajomych w tzw. stanie deweloperskim. Ważne dla historii jest to, że deweloper nie wygrodził działek z tyłu - już na etapie wykańczania każdy
#anonimowemirkowyznania Remontujemy mieszkanie, więc wprowadziliśmy się z żoną na jakiś czas do domu teściów. O ile pierwszy tydzień przebiegł wyjątkowo spokojnie, tak od poniedziałku daje mi w kość staroświeckość i #logikarozowychpaskow teściowej. Otóż żona pracuje na etacie, dojeżdża codziennie do pracy, a ja mam słynną na wypoku fuchę #programista15k, pracuję zdalnie b2b, zjawiam się w biurze firmy jedynie na początku i końcu projektów, które realizujemy. O
@DoktorNauk: A, i najważniejsze: gdy zapyta "co sprawia że się uśmiechasz?", pod żadnym pozorem nie odpowiadaj "jakby Jan Rodzeń upadł i sobie ten głupi ryj rozwalił".
@Prospero88: Napisałem cały post, bez żadnego błędu ortograficznego, stylistycznego ze zwracaniem uwagi na przecinki. Pierwsze zdanie napisałem ewidentnie błędnie, tagując #pdk. I teraz nie wiem, czy mnie trollujesz, czy po prostu nie jesteś spostrzegawczy ( ͡°ʖ̯͡°)
@bartez_94: ma tam być przebudowa tej zwężki, może teraz się za nią zabiorą. Zabiorą, w sensie rozkopią i coś tam podłubią przez kilka godzin tygodniowo, jak na Królewskiej albo Tetmajera.
Dzisiaj #rozowepaski w #pracbaza przeszły same siebie. W ciągu lata była lista urlopowa - to jasna sprawa, ale dzisiaj stworzyły listę L4. Na początku uznałem, że to dobry żart, pośmiałem się i powinszowałem pomysłu. Jednak one te sprawę traktują poważnie. Pokazały kiedy mam przypadkiem nie chorować bo nie można biura pustego zostawić. Zasugerowały, że zeszłym roku miałem wycinany nowotwór i spędziłem trzy miesiące na L4 to w tym
@Variv: Jeszcze przed rokiem bym tak samo pomyślał, ale już teraz wiem, że nie. Kiedyś dwie z nich kupiły takie same buty. Najpierw były złe na siebie i jedna kazała drugiej zwrócić a na koniec ustaliły, że w jednym tygodniu może nosić jedna w drugim druga.
@Zmorka: @adrian43: @szuchal: @pilot1123: Nic nie rozumiecie. One nie sa jebnięte ani głupie ani nie dokręcają sobie śruby. Wyszło po prostu szydło z worka, że one na L4 zawsze idą jak na urlop - kiedy im pasuje bo trzeba na wczasy albo do kosmetyczki ew. psiapsióła imprezę robi. Do tych różowych blond główek po prostu nie może się zmieścić, że ktoś na L4 faktycznie
#poznan
#heheszki
źródło: comment_1Iln9wYWw6TV9C3NgzqKMZgRgezZ5GXc.jpg
PobierzJakie to oczywiste
źródło: comment_dsE0OMK0lF37hvPzm9Tu08ZzQkFNDfsI.jpg
Pobierz