( ͡°͜ʖ͡°) Plan jest prosty i niechytry - oto motyw muzyczny na cały dzień. Ekipa wykonawcza: Freddie Hubbard, Joe Henderson, Herbie Hancock, Ron Carter oraz Tony Williams. "Cantaloupe Island" (1964) H. Hancocka. Mamy rok 1985.
@itakisiak: Pewien pub w Rzeszowie puszcza wyłącznie jazz. Ewentualnie acid jazz, bo i takie słyszałem. Na barze wisi karteczka, że repertuar muzyczny nie podlega dyskusji, a co jakiś czas też organizują koncerty. Stara Drukarnia. Vibe tego miejsca może i jest do podrobienia, ale jednak takie miejsce w Rzeszowie jet tylko jedno.
Jeśli coś jest dobre, to warto do tego wracać. A jak coś jest doskonałe, to... warto mieć zawsze pod ręką ( ͡°͜ʖ͡°) Moanin' w wykonaniu Art Blakey & The Jazz Messengers to jedno z ważniejszych studyjnych nagrań hard-bopu. Posłuchajmy. Mamy rok 1959.
Krótki film-makabreska, którego nie zapomina sie po latach. "Chciałbym się ogolić" (1966) Reżyseria: Andrzej Kondratiuk. Czas trwania około 17 min. Występują: Zdzisław Maklakiewicz (fryzjer Izdebski) Ignacy Gogolewski (klient) Adam Pawlikowski (śledzący samochód klienta)
@itakisiak dziewczyna która jeszcze niedawno wracała z 0:2, wygrywała turnieje jak terminator, na tym przypadku widać aż za bardzo wpływ psychiki na wyniki sportowe, coś tam musiało się wydarzyć że nie wiem zwątpiła w siebie i teraz trudno wrócić do tych "ustawień domyślnych"
Niektóre standardy jazzowe nigdy się nie zestarzeją, a w najgorszym razie... starzeją się pięknie. „Cantaloupe Island” (1964) to słynna kompozycja Herbiego Hancocka. Tutaj w wykonaniu zespołu: Freddie Hubbard, Joe Henderson, Herbie Hancock, Ron Carter oraz Tony Williams. I w zasadzie, to byłoby na tyle, dalszy mój, jakikolwiek komentarz jest zbędny - można już tylko zamilczeć i rozkoszować się. Prawdziwa uczta.
@itakisiak: słuchając jazzu mam wrażenie, że większość to przypadkowy jam, który komuś się spodobał na tyle, że postanowił spisać nuty i wydać pod losowym tytułem (⌐͡■͜ʖ͡■) Niemniej jednak, też lubię jazz i często do niego sięgam, jak muszę się skupić. Warstwa wokalna często mnie rozprasza, stąd wybór jazzu, w którym to instrument jest na pierwszym planie, a nie wokal.
chuop wyprał, wyprasował, powiesił chuop zadowolony społeczeństwo chyba też: łosie, jelenie, sarny, dziki, lisy, borsuki, kuny, jenoty, wilki i rysie kto z ptaków nie wiem, nie znam się
(...) "Эти последние слова, после всего прежде сказанного и так похожего на отречение, были слишком уж неожиданны. Раскольников весь задрожал, как будто пронзенный. – Так… кто же… убил?.. – спросил он, не выдержав, задыхающимся голосом. Порфирий Петрович даже отшатнулся на спинку стула, точно уж так неожиданно и он был изумлен вопросом. – Как кто убил?.. – переговорил он, точно не веря ушам своим, –
Eddie "Lockjaw" Davis, właściwie Edward F. Davis (1922 – 1986), zapytany o początek swojej przygody z jazzem, powiedział:
"Wybrałem instrument, z którym coś się wiązało. Przyglądając się muzykom, widziałem że piją, palą, rwą ładne laski i nie wstają rano. To mi się podobało. Następnie musiałem ustalić, kto skupia na sobie największe zainteresowanie i w rezultacie miałem do wyboru albo zostać saksofonistą tenorowym, albo perkusistą. Gra na bębnach wydawała mi się zbyt ciężką pracą,
J. J. Johnson i Clifford Brown. Decyzja Clifforda Browna o uczestnictwie w nagraniu utworu opowiadającym o ruchliwej autostradzie wygląda, z perspektywy czasu, jak ponure proroctwo nadciągającej tragedii. Clifford Brown zmarł bowiem trzy lata później, dokładnie 26 czerwca 1956 w wypadku samochodowym razem z pianistą swojego zespołu – Richiem Powellem, tak, bratem Buda Powella. Niezależnie od tych smutnych okoliczności, muzyka jest wyborna. Zdaje się, że kiedyś ją tutaj już proponowałem, ale, co tam.
Curtis Fuller (1932 - 2021), jeden z gigantów jazzowego puzonu, w kompozycji „Five Spot After Dark”, autorstwa zmarłego 21 września 2024 w wieku 96 lat Benny'ego Golsona. Utwór pochodzi z albumu Blues-ette, i - jako pierwszy, otwiera płytę Fullera. Wysublimowany, ale relaksujący, klasyczny bop. W sam raz na dzisiejsze niedzielne, słoneczne przedpołudnie. A teraz odwiedźmy w wyobraźni
Plan jest prosty i niechytry - oto motyw muzyczny na cały dzień.
Ekipa wykonawcza: Freddie Hubbard, Joe Henderson, Herbie Hancock, Ron Carter oraz Tony Williams.
"Cantaloupe Island" (1964) H. Hancocka.
Mamy rok 1985.
#jazz #funky #bluenote #muzyka #kultura #live #60s #70s #80s #dziendobry