Wyżalić się muszę, bo się uduszę. Właśnie umiera moja babcia. Nie wypada mi narzekać, bo kobita ma 101 lat, ja sama jestem stare pudło powyżej 40, zaś główny ciężar zajmowania się babcią wziął na siebie mój 72 letni ojciec. Ja pełnię funkcję pomocniczą, jestem samozwańczy asystent opieki paliatywnej.
Czuję że zaraz zwariuję, patrząc na to, jak ta kobieta traci świadomość i jak jej ciało powoli się rozpada. W mojej głowie ona nie
To nie jest narzekanie. To jest uczciwe mówienie o tym, co boli. I to, że potrafisz widzieć swoją babcię nie tylko jako konającą osobę, ale jako całą złożoną, pełną sprzeczności, życia, energii, czułości postać świadczy o Twojej wrażliwości i inteligencji. Patrzysz śmierci w twarz i nie odwracasz wzroku.
To, że jesteś tam, obok swojego taty, że pomagasz, że nie uciekasz, mimo że zapewne masz ochotę to bardzo dużo. Więcej niż większość ludzi
@szybki-bill1 ty bojkotujesz dawtone, bo właściciel zrobił przekręt z działką ja bojkotuje dawtone bo to c-----e pomidory i sama woda Nie jesteśmy tacy sami
@crespo: Ty Serbię porównujesz do Polski? Tam, gdzie świeżo wyremontowany przez Chińczyków dach dworca spadł ludziom na głowę i zabił kilkunastu z nich?
Jednym z ciekawszych punktów widokowych w Gdańsku jest latarnia morska w Nowym Porcie, zbudowana została w 1893 r. i oddana do użytku rok później. Była to pierwsza latarnia morska nad Bałtykiem, wykorzystująca światło elektryczne. Od początku służyła potrójnemu celowi — jako latarnia morska, wieża pilotów portowych i mieściła na swym szczycie zamontowaną w 1893 r. Kulę Czasu. Latarnia Morska Gdańsk Nowy Port zapisała się na kartach historii 1 września 1939 r. o
@nightmeen szanuję takich ludzi, którzy pasję i pieniądze wykorzystują dla ratowania obiektów historycznych. Pamięć o takich osobach będzie żyła tak długo, jak uratowany zabytek będzie istniał.
Jadąc przez Brazylię minąłem cegielnię, o jakże swojsko brzmiącej nazwie: "Nalepa". Zadzwoniłem z kolegą pod podany na płocie numer, aby zapytać, czy jest tam ktoś chętny do porozmawiania o przodkach. Okazało się, że nie było z tym żadnego problemu, usłyszałem, że przodkowie przypłynęli z Polski, chętnie o tym opowiedzą i nawet pokażą mi jeszcze, jak się robi cegły. W ten oto sposób już po chwili miałem okazję przeżyć fantastyczne kilka godzin, podczas
Jesteśmy ekipą kanału Fabryki w Polsce na YouTube, gdzie pokazujemy kulisy polskiego przemysłu, produkcji i nowoczesnych technologii. Zabieramy Was do miejsc, których na co dzień nie widać – na hale produkcyjne, do zakładów technologicznych i fabryk, w których powstają produkty znane wszystkim.
@FabrykiwPolsce Oglądam Wasze filmy, ale brakuje mi w nich informacji jak rzeczy faktycznie powstają. Wasze filmy bardziej przypominają reklamy firm lub produktów, które pokazujecie w odcinku. Sam proces wytwrzania jest bardzo ogólnikowy. Porównuję Was z How it's Made i innymi programami w podobnej tematyce.
Na plus oczywiście jest przyjemny głos lektora i promocja fabryk w Polsce. :)
@straszny_cham ale co mam wymyślać panie kolego? Normalne jaja sobie robię w robocie z p0lusek i to nic takiego przecież. Robie w biurze gdzie jest 70% kobiet i prawie nie ma ukrainek. Nikt tego nie zweryfikuje, bo nie mam sociali i robie zdalnie w innym mieście. Moge opowiadać co chce. Polki łykają wszystko jak pento mokebe.
Panowie, Drodzy Ojcowie, proszę o chwilę Waszej uwagi
Pojawienie się w rodzinie dziecka to bardzo duża zmiana dla całego systemu rodzinnego. Naturalnie większość uwagi w kontekście zdrowia psychicznego skupia się wtedy na mamach. Mnie jednak, jako przyszłej psycholog, interesuje perspektywa ojców – ich emocje, doświadczenia i to, jak odnajdują się w nowej roli.
W swojej praktyce zawodowej zetknęłam się z ogromną presją, jakiej doświadczają ojcowie po narodzinach dziecka — presją odpowiedzialności za rodzinę,
Dużo ostatnio jest odbijania piłeczki, że to tylko przegrywy wykopki mają problem z psami, ale chciałbym na przykładzie własnej historii zmienić może przekonanie paru osób.
Miasto powiatowe, mam żonę, dziecko, oboje pracujemy, nic za darmo nie dostaliśmy, 7 lat temu kupiłem mieszkanie na 1 piętrze w bloku z płyty do generalnego remontu, oczywiście oszczędności życia, kredyt. Po roku wprowadziliśmy się. Cieszyliśmy się, bo mieliśmy starszych sąsiadów, było cicho i spokojnie.
@Zaufajmi_wiemlepiej: Dokładnie. Ja też na szczęście tylko przez rok miałem sąsiadów z psem i to był horror. Pies dosłownie za każdym razem jak tylko ktoś przechodził na klatce to odpalał się na 10 minut. A latem siedział na balkonie i ujadał na wszystko co się rusza. Wielu ludzi ma takie doświadczenia.
@Zaufajmi_wiemlepiej: Już psiarze zaliczyli incydent kaflowy w komentarzach. Dla nich normalne jest, żeby kilkadziesiąt osób miało zatrute życie przez jednego kundla i chorych psychicznie właścicieli. Daj spokój Miras, każdy normalny wiesz co przeżywałeś, taka sytuacja nie powinna miec miejsca w cywilizowanym kraju.
"Grubo. Naprawdę grubo. Były oficer policji, właściciel psów, które zagryzły mężczyznę w lesie w Zielone Górze miał już wcześniej odebrane psy, schronisko nie chciało ich wydać, to przyjechał z kolegami z policji i wymuszono na schronisku ich wydanie.
W 2022 roku te psy zaatakowały w lesie kobietę z dzieckiem, kobieta dzwoniła na numer alarmowy, ale policja pojawiła się dopiero po 4 godzinach, jak stwierdzono, "ktoś" odwołał
Na zdjęciu jeden z tysięcy mielerzy zrobionych przez Polaków w Brazylii. Miejscowość Baixa Grande.
W mielerzach wytwarzano węgiel poprzez wypalanie drewna. Jest to bardzo stary (i mało efektywny sposób) na pozyskanie węgla. Suche drewno układano ciasno w takim mielerzu i podpalano ogień. Gdy drewno zaczęło się palić, gaszono płomień i zaklejano cały mielerz gliną, aby tlen dostawał się do środka w minimalnym stopniu. W ten sposób drewno, pozbawione wystarczającego dostępu do tlenu, zamieniało
Dziś przedstawię wam pałac, który został zbudowany dla rodziny Cohnów w 1877 r. Rezydencja została wzniesiona na planie obszernego prostokąta z dziedzińcem pośrodku. Od końca lat 60. XX w. całość zaczęła stopniowo niszczeć. Pałac początkowo służył jako mieszkania komunalne, a następnie trafił w ręce jarocińskiej fabryki obrabiarek, która planowała stworzyć tam ośrodek wypoczynkowy. Rozpoczęto remont i zdjęto dach, jednak prace przerwano, a obiekt przekazano gospodarstwu rolnemu, co doprowadziło do jego dalszej degradacji. W
Ten wpis dedykuję wszystkim tym, których poznaliśmy w wirtualnych światach, a którzy zniknęli bez pożegnania.
Od wielu lat nie gram już w żadne gry online. Kiedy jednak wracam wspomnieniami do czasów, gdy wielogodzinne sesje przed komputerem były czymś zupełnie normalnym, jedno wspomnienie szczególnie się wyróżnia, czyli World of Warcraft. Nie była to jednak gra, którą zapamiętałem dzięki grafice czy mechanice. Najbardziej wyjątkowe były relacje z ludźmi, które w niej tworzyłem. Oczywiście często grałem ze znajomymi
@Wojciech_Skupien: socjalny aspekt gier MMO to coś absolutnie pięknego, spędziłem niezliczone godziny w Lineage 2 i WoWie wiele lat termu i poznałem mnóstwo wspaniałych osób. Wielka szkoda, że obecne gry są tak na maksa uproszczone i nie kładą nacisku na interakcje miedzy graczami. Obecnie możesz klepać wowa od 1 lvl do max i nie odezwać się do choćby jednej osoby, podobnie jest z innymi grami sieciowymi
Dał mi do myślenia wpis w gorących o chorej na nowotwór 30 letniej żonie jednego Mirka. Więc naszła mnie myśl o badaniach profilaktycznych. Osoby z wiedzą medyczną - jakie badania, od jakiego wieku i co ile warto robić by mieć mniejsze ryzyko przykrej niespodzianki w postaci nowotworu, zawału serca, udaru itp?
Jak wpisuje w google to zwykle są to ogólniki jak np. morfologia, a mi chodzi o bardziej konkretne wskazanie.
@comanchee: Bez samochodu to raczej w każdej części Polski jest ciężko. Ale Dobiegniew w którym byłeś akurat ma całkiem dobrą komunikację pociągowa. Miasto jest położone na trasie kolejowej pomiędzy Szczecinem a Poznaniem. Wiec możesz dojechać pociągiem do Dobiegniewa a stąd już rowerem gdzie cię tylko wzrok poniesie
Czy wolno tu małą reklamę? Założyliśmy portal do konsultacji online, aby trochę inaczej niż standardowo podejść do tematu walki z nadmiarowymi kilogramami. Nasz zespół to dietetyk, psycholog, lekarz i trener personalny. Pomagamy osobom z otyłością, mniejszą lub większą nadwagą, ale też tym, którzy po prostu źle czują się w swoim ciele - poruszając też bardziej złożone tematy, takie jak zespół metaboliczny czy kompulsywne objadanie się. Dla bardziej świadomych osób, robimy też
Czuję że zaraz zwariuję, patrząc na to, jak ta kobieta traci świadomość i jak jej ciało powoli się rozpada. W mojej głowie ona nie
źródło: 1000052806
PobierzTeraz dajcie babci godnie odejść, dożyła pięknego wieku. Ma dobrego syna, dziś w niejednej rodzinie kombinują, jak tu pozbyć się staruszka-balastu.
To, że jesteś tam, obok swojego taty, że pomagasz, że nie uciekasz, mimo że zapewne masz ochotę to bardzo dużo. Więcej niż większość ludzi