
dsomgi00
Rok 1988, skończyłeś koledż 2 lata temu, jedziesz kadilakiem kupionym przez starego do swojego domku na przedmieściach gdzieś w stanie Utah, leci ta pioseneczka i klepiesz sobie niewinnie palcami w kierownice w rytm muzyki na jakimś hajłeju. Żyjesz w najbogatszym kraju świata, nic cię nie obchodzi, zero zmartwień. Jedyne zmartwienie to to, że jutro znowu do Johnexu klepać na taśmie części za 100k$/year w fabryce dla firmy General Motors w doborowym towarzystwie
- Nessiteras_rhombopteryx
























