- Już nie. Gdy studiowałem prawo, na praktykach jako asystent prokuratora wysyłano mnie na sekcję zwłok. Trochę się naoglądałem ciał. Rok temu złapałem koronawirusa. Leżałem na Stadionie Narodowym i w szpitalu w Warszawie z ludźmi, którzy tam umierali. W porównaniu z tamtymi wspomnieniami, wojna nie jest aż tak straszna.
Życzę powodzenia, dużo siły i wytrwałości. Nie przejmujcie się hejterami. Ktoś, kto sam nie znalazł się w takiej sytuacji, nie powinien oceniać, bo po prostu nie jest w Waszej skórze.
Tu jest wywiad z 2013 roku z człowiekiem, który przez kilkanaście lat sam był księdzem katolickim, a w dzieciństwie także był molestowany seksualnie przez duchownego. Jak sam mówi - próbował już jako dorosły mężczyzna, ksiądz, pociągnąć do odpowiedzialności swojego oprawcę - bezskutecznie. Bo, jak usłyszał, "tak jak Pan Jezus cierpiał na krzyżu, tak i my powinniśmy cierpieć" ( ͡°ʖ̯͡°)