@szczesliwa_patelnia: kiedyś w Wiśle topił się chłopiec. Jeden ze spacerujących go uratował. Następnego dnia przychodzi do niego ojciec chłopca : - Dzień dobry - mówi ojciec dziecka - czy to pan wczoraj uratował chłopca co się topił? - Tak. - Gdzie czapeczka złodzieju!? - wykrzyknął ojciec. Kurtyna
@v1lk: @beconase: akurat prawda. Chłopak mieszka w okolicy Lublińca, matka dyrektorka w szkole. Mieszkają 3 domy dalej od mojego ziomka, który sytuację widział
Wraz z Helsińską Fundacją Praw Człowieka wystosowaliśmy list otwarty do Ministra Zdrowia Łukasza Szumowskiego, Sanepidu i dyrektorów szpitali w związku z ograniczeniami w swobodzie wypowiedzi nakładanymi na pracowników służby zdrowia w trakcie pandemii #koronawirus. Takie działania mogą podważać zaufanie obywateli, ale przede wszystkim pacjentów do lekarzy. Treść apelu tutaj. Ponadto pytamy szpitale o procedury obowiązujące w związku z wirusem, testy, zaopatrzenie w środki ochrony, liczbę hospitalizowanych pacjentów zakażonych SARS-CoV-2, a także
@certpl: Czy jest to zgodne z prawem? Jestem z branży, rzuciłem tematem do Adminów. Boimy się reakcji klientów - tak, potrafią sie rzucać nawet o takie rzeczy :)
Kibole Lecha Poznan robią zbiórkę podstawowych artykułów i pieniędzy dla szpitala zakaźnego w Poznaniu. „Dochodzą do nas słuchy, że znajdującemu się na naszej dzielnicy szpitalowi przy ul. Szwajcarskiej (jedynemu w Poznaniu z oddziałem zakaźnym) zaczyna brakować personelowi medycznemu jak i chorym, podstawowych artykułów takich jak choćby woda pitna. Postanowiliśmy szpitalowi w tym pomóc i organizujemy zbiórkę funduszy by w dniu jutrzejszym zrobić zakupy najpotrzebniejszych rzeczy i zawieźć je pod szpital! Wszyscy chętni mogą przelewać pieniądze na numer konta który podajemy poniżej: 42 1090 2734 0000 0001 1586 8453 Z dopiskiem (tytuł przelewu): antywirus front!
Jakby ktoś wolał przekazać coś fizycznie to jesteśmy po rozmowie ze Szpitalem Miejskim przy ul. Szwajcarskiej w Poznaniu i priorytetem jest:
@czehuziom: "Kibice Lecha prowadzą zbiórkę wody dla szpitala - po 10 minutach mają 20 zgrzewek, 2 telefony, 3 szaliki Warty, 5 zegarków, komplet kołpaków i pół wiaty przystankowej" ( ͡°͜ʖ͡°)
Foldit to darmowa gra naukowa dla obywateli na temat projektowania i modelowania białek, a obecnie ma serię puzzli poświęconą prawdziwym badaniom nad koronawirusem!
@Andsor: Wydaje mi się, że piszesz bzdury. Składanie białek polega na tym, że robisz symulację sił między atomami w cząsteczce (z bardzo uproszczonym modelem typu sprężynki liniowe i obrotowe) i szukasz takiego ułożenia, które minimalizuje energię potencjalną związana z tymi siłami. Problem w tym, że jest to matematycznie problem optymalizacji globalnej. Mamy matematyczne procedury minimalizowania funkcji lokalnie, to znaczy, że jak trochę przesuwasz się zmienna niezależną od danego punktu, to
Jestem pediatrą, immunologiem i wykładowcą akademickim. Od 30 lat zajmuję się naukowo i w praktyce lekarskiej zagadnieniami chorób zakaźnych. Zapraszam serdecznie na AMA (ask me anything) w poniedziałek 9 marca, w godzinach 18:00 - 20:00. Postaram się odpowiedzieć na jak najwięcej pytań dotyczących epidemii COVID-19, a także dotyczących szczepień, profilaktyki zakażeń i tematów pokrewnych - na tyle na ile pozwoli moja wiedza i szybkość pisania na klawiaturze. Dr Paweł Grzesiowski.
@drPGrzesiowski: Dzień dobry panie doktorze, grupa wykopowy epidemiologów czekała na pana od dawna. Przy obecnej dynamice rozwoju wydarzeń zrobimy niebawem eksternistyczną habilitację z immunologi na mikroblogu, a my dopiero 5 przypadków.
#dzicyzapylacze Tej zimy przyniosłam do domu kawałek drewna. Ten kawałek okazał się być bogatym siedliskiem owadów. Zaczęły one z niego wychodzić, sprawiając, że w środku zimy zaroiło się od wielu istnień, których los był przesądzony. Zmotywowało mnie to, żeby wreszcie uzupełnić na stronie dział zatytułowany „Martwe drewno".
Na planie filmu "Krzyżacy": reżyser Aleksander Ford udziela wskazówek aktorowi grającego rolę jednego z rycerzy. 1959.
"Krzyżacy" byli produkcją monumentalną, jak na ówczesne polskie warunki i czasy, skalą, rozmachem i budżetem przekraczającą wszystko, co do tej pory wyprodukowała nasza kinematografia. Nie powstaliby, gdyby nie przypadająca w następnym roku 550. rocznica bitwy pod Grunwaldem. Rocznica ważna z ideologicznego i propagandowego punktu widzenia, dlatego aparat państwowy dał projektowi zielone światło i zapewnił więcej niż hojne wsparcie. Nie szczędzono środków. Zapewniono nie tylko swobodny dostęp do tysięcy żołnierzy-statystów, ale przede wszystkim wysoki budżet, jak również pozwolenia i środki (dewizy, walutę obcą) na zakup materiałów filmowych i ich obróbkę za granicą.
Film powstał w niecały rok. Jego premiera miała miejsce 17 lipca 1960 roku, w dzień oficjalnych obchodów rocznicy, ale w kinach pojawił się dopiero we wrześniu. Do dziś "Krzyżacy" pozostają filmem, który zgromadził najwyższą liczbę widzów w polskich kinach: obejrzało go ponad 32 mln ludzi.
Na planie filmu "Krzyżacy": żołnierze-statyści, którzy w scenach bitwy pod Grunwaldem będą odgrywali role krzyżackiej piechoty, ćwiczą przyjmowanie formacji obronnej. Rok 1959.
@Zamiejscowy: Ogólnie jak zdolny reżyser dostawał środki i przede wszystkim - swobodny dostęp do wojskowych statystów wychodziły naprawdę rzucające na kolana sceny.
Tutaj chociażby kadr z Borodino - szarża francuskich kirasjerów na pozycje rosyjskiej artylerii. Nawet nie chcę pytać ile koni padło i ile kończyć złamano podczas jej kręcenia.
W dniu dzisiejszym bardzo skutecznie wyleczyłam się z mentalności niewolnika. A właściwie to Szefowa mnie wyleczyła. Pracuje z niebieskim w jednej firmie. Firma jako tako dobrze nie funkcjonuje od lata ze względu na nierozsądne decyzje finansowe typu 5 aut w leasingu po 3 tysiące sztuka, na co firmę stać nie było, ale prezes z córką i żoną przecież muszą mieć po najnowszym aucie na łebka. Do tego ogromne zatory płatnicze. Ale po co oszczędzać na reprezentacji, kiedy można po prostu poprosić pracowników o fikcyjne przejście z pełnego etatu na pół i w ten sposób zmniejszyć koszty? Mi został pełen etat (bo jako jedyna poza Szefową ogarniam papiery i księgowość), całej reszcie pracowników, w tym mojemu niebieskiemu, "zredukowali" do połowy. Oczywiście kasa i godziny realnie zostały bez zmian.
@leftfinger: nie za te pieniądze i nie w tych obowiązkach. W czasie mojej pracy przewinęło się z 7 osób do pomocy i żadna nie chciała podjąć stałego zatrudnienia na ich warunkach.
Coś pykło. W lutym zeszłego roku założyłem własną działalność. Nie układało się po mojej myśli, ale od grudnia zacząłem w miarę rozsądnie zarabiać i właśnie spłaciłem wszystkie zaległe ZUS-y, rachunki i wychodzę na prostą! Do tego mam poważne, wielkie plany na rozwój swojej działalności.
Takie #chwalesie, bo dopiero od niedawna coś się w życiu układa i mam nadzieję, że będzie tylko lepiej. Popełniłem przez ostatni rok wiele biznesowych błędów,
@Ale_SMIESZNY_repost: O to się nie boję. W najgorszym przypadku wrócę na emigrację, ale zabiorę ze sobą własną firmę. Choć nie ukrywam, że wolałbym żyć i prowadzić działalność w Polsce. Wiem, że mi się będzie żyło dobrze, bo ogarniam język angielski, a swoje usługi mogę świadczyć nawet zdalnie, do tego już w Anglii załapałem trochę doświadczenia w tym biznesie, ale na etacie. Daję szansę Polsce, ale jeśli Polacy dalej będą wybierać socjalistyczne rządy to w momencie, w którym poczuję, że prowadzenie firmy w tym kraju mnie niszczy to się zwinę razem ze swoimi miejscami pracy i będę zatrudniał ludzi za granicą.
@peanut_whu: Prowadzę własną agencję reklamową/kreatywną. Do niedawna współpracowałem z firmami projektując różnego rodzaju grafiki, głównie użytkowe. Nie było pracy za wiele, ale to też dlatego, że pracowałem nad kilkoma gałęziami działalności agencyjnej. Dziś prócz tego projektuję strony internetowe, dość szybko załapałem WordPressa i łapię na takie zlecenia. Programistą być nigdy nie chciałem więc naukę języków ograniczam do PHP/HTML/CSS. ;)
Tak jak @Wychwalany pisze - testuję różne możliwości. Wykonuję dla Mireczków kubki (z małą ostatnio przerwą) czy koszulki z nadrukiem. Pracuję nad własną, koncepcyjną marką odzieżową, rozpisuję biznesplan pod zakup nowych maszyn drukujących (plotery, drukarki), maszyn do sitodruku (chcę zaoferować inne rodzaje nadruków na tkaninach.), maszyny do haftu komputerowego. Mam w planach otwarcie sklepu internetowego z kilkoma fajnymi gadżetami biurowymi wysokiej jakości w przystępnej cenie i dobrym designem... Po stworzeniu swojej małej drukarni będę chciał pójść też w oklejanie samochodów kolorowymi, bądź reklamowymi foliami, stworzyć mały dział programistyczny (mam trochę znajomych programistów, którzy chętnie by współpracę nawiązali). Do tego moja agencja zajmie się organizowaniem różnego rodzaju wydarzeń, tj. koncertów, festiwali, turniejów itd. - na tapecie mam kilku całkiem znanych celebrytów/muzyków, których swego czasu poznałem i już
Lubicie oregano? Ja lubię. Nie wszyscy wiedzą jednak, że ta przyprawa (zanim stanie się przyprawą) prowadzi życie w ciekawej symbiozie na włoskich łąkach. Otóż mrówki z rodzaju myrmica też lubią oregano i zdarza im się zakładać kolonie w korzeniach roślinki, które przy okazji podgryzają. Oregano nie lubi tego, robi wrrr i produkuje substancję owadobójczą - karwakrol - który notabene nadaje ten charakterystyczny smak przyprawie. Problem w tym, że mrówki mówią "akurat nasz gatunek jest odporny na truciznę”, bo akurat ich gatunek jest odporny na tę truciznę. I co teraz?!
Otóż wtedy wchodzi on, motyl modraszek arion, cały na biało (z czarnymi plamkami na skrzydełkach). Modraszek tak lubi zapach oregano, zwłaszcza stresującego się i oblężonego, że postanowia złożyć jajko na roślince. Po dwóch tygodniach wykluwa się zeń larwa, która wszystkie staty zapakowała w illusion - przybiera kamuflaż z zapachów przyjemnych dla mrówek i sturlululuje się na ziemię. Przechodzące antmeny myślą “o, to jeden z naszych; dawaj z nami, kumplu” i zanoszą do gniazda ledwo powstrzymującego się od wybuchu złowrogim śmiechem oszusta.
Podczas porannej kontemplacji na balkonie z kawą obserwowałem skrzyżowanie, które jest tuż pod blokiem. Na sygnalizacji świetlnej siedzialo kilka wron. Niby nic niezwykłego ale to co stało się później bardzo mnie zaciekawiło. Wrony siedziały sobie na wyjebce ale kiedy zapaliło sie czerwone światło i samochody sie zatrzymały te czarne kraczące łajzy brały w dziub jakiegoś orzecha czy innego kasztana i zrzucały zdobycz na przejscie dla pieszych. Wróciły na sygnalizację i czekały. Zapaliło
Hej, hej. Ja z dzikich zapylaczy i @Tulkandra z dzikich pszczół wpadłyśmy na pomysł dzikiego #rozdajo ale nie do końca tak #zadarmo Należy odpowiedzieć na pytanie, co jest nie tak z trzmielem na załączonym obrazku? Autor, bądź autorka, pierwszej poprawnie udzielonej odpowiedzi otrzyma domek dla owadów wypełniony pomocami gniazdowymi oraz nasiona roślin przyjaznych pszczołom.(zdjęcie domku w komentarzu)
ej @Reepo weź się ujawnij i zacznij gadać po telewizjach, że to był taki performens mający zwrócić uwagę na zmiany klimatu na świecie :O #palmynalegnickiej #wroclaw
#bekazpisu #bekazpodludzi #nauka #matematyka #heheszki. #neuropa
źródło: comment_1585721561FPmoS0u2sBKKaKwzHB0TDP.jpg
Pobierz2 miliardy na quality content matematyczny.