@Movet: dokładnie to. Ktoś wydał kilka milionów dolarów na te dwie godziny fonicznej zabawy. Pozatrudniał DJów, najlepszych scenarzystów i kupił licencje na piosenki itp.
Równie dobrze można napisać że "dowolny tytuł filmu" jest lepszy niż prawdziwe życie bo bohater ma więcej przygód w dwie godziny niż my przez cały żywot xD
@Titsuman: Dziękuje za ten merytoryczny komentarz. Tak, jestem świadom dużych cen za przekąski w kinach, jednak nie byłem na filmie już ponad 8 miesięcy i postanowiłem 'zaszaleć' kupując do tego nachosy (które po prostu lubię).
Jednak ich wielkość i jakość za tą cenę to plucie klientowi w twarz.
Dla przykładu w multikinie wygląda to zupełnie inaczej, a ceny są podobne.
Szukam chłopa. Ja, 30+, nieatrakcyjna (nie będziesz musiał pilnować), gruba (nikt mnie nie podniesie i nie zabierze se ot tak), depresyjna (nie będzie mi się chciało uciec), autystyczna (nie trzeba odpierdzielać jakiegoś szajsu w kwestii podrywania bo i tak nie zrozumiem), posiadam własne lokum (na strychu u starych), długo nie pożyję (nie będziesz musiał się męczyć) -> to tylko kilka z wielu moich zalet, zapraszam i polecam Fiotr Pronczewski. #chcepogadac
@Ryba994: Był na steamie jakiś czas temu za darmo i z nostalgii ściągnąłem. Skończyło się katowaniem przez 2 tygodnie. Dużo ludzi dalej gra online. Strasznie mnie łoili, kompletnie zapomniałem jak się w to gra xD
@szpongiel: Słowniki języka polskiego podają, że solenizant to „osoba obchodząca w danym dniu imieniny lub urodziny”. Można też powiedzieć „jubilat” („osoba obchodząca swój jubileusz”). Natomiast o kimś, kto obchodzi imieniny, powiemy tylko „solenizant”, a nie „jubilat”.