Wpis z mikrobloga

@Titsuman: Dziękuje za ten merytoryczny komentarz.
Tak, jestem świadom dużych cen za przekąski w kinach, jednak nie byłem na filmie już ponad 8 miesięcy i postanowiłem 'zaszaleć' kupując do tego nachosy (które po prostu lubię).

Jednak ich wielkość i jakość za tą cenę to plucie klientowi w twarz.

Dla przykładu w multikinie wygląda to zupełnie inaczej, a ceny są podobne.
  • Odpowiedz
@ATAT-2: nie pamiętam, żeby cokolwiek, kiedykolwiek jadł będąc w kinie. Po pierwsze sam bym się rozpraszał, a po drugie to zajebiście przeszkadza innym. Spróbuj kiedyś nie jeść i posłuchaj jak to wszystko szeleści i chrupie. W ogóle pomysł jedzenie podczas seansu to coś zupełnie zbędnego, coś co nam wmówiono i tak już się przyjęło
  • Odpowiedz
@redorbiter: Niektóre filmy trwają aktualnie po 3 godziny + reklamy przed. Nie widzę nic nadzwyczajnego w spożywaniu przekąsek czy napojów przez tak długi czas.

po drugie to zajebiście przeszkadza innym


@redorbiter: Chyba dawno w kinie nie byłeś ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@ATAT-2: Po prawdzie nawet jakby dwa czy trzy razy większe to dalej plucie. Znaczy już restauratorzy lecą w kulki chcąc po 10ziko za 200ml coli albo po same kule w sumie. Ale kina to gwałt na rozumie.

O tym, że płaci się za bilet na film a masz 45minut reklam to już powinien być prokurator
  • Odpowiedz
@Titsuman: Tak jak koledze wyżej pisałem - spóźniłem się 20 minut i wpadłem akurat na trailery które lubię :)
I w sumie to patent, który stosują moi znajomi. Miejsca przy przejściu i przynajmniej 20-30 minut później na seans. Nic nie tracisz, nie oglądasz głupot.
  • Odpowiedz
@ATAT-2: Ale to jest kombinowanie jak za PRL. Żadna inna usługa nie ma czegoś takiego jak kino. Idziesz na basen, kupujesz 2h pływania ale 30min to stanie pod prysznicem itp
  • Odpowiedz
@ATAT-2: no dokladnie. Tych nachosów jakby #!$%@? górę to by ich koszt moze zwiększył sie o 2 zł. A pewnie by sprzedali tego wtedy z dwa razy więcej. Nie rozumiem ich logiki.
  • Odpowiedz