Mówicie sobie co chcecie ale to, że temat stał się medialny przynosi coraz lepsze skutki. W robocie gadają co robić na wypadek ataków psów, rozwieszają plakaty, przypominają, że mamy specjalne ubezpieczenie dla pracowników w razie agresji ze strony psów, rozdają gaz/paralizatory itd. Więc jak sami widzie warto poruszać takie tematy bo faktycznie jesteśmy w stanie coś zmienić, przypomnieć o problemie itd. (✌゚∀゚)☞ #psiarze #
@Chlebek_Pyszny: zaraz ci pato psiarze napiszą, że temat nie istnieje poza wykopem i żadnego problemu nie ma. Na X też ostro grzeją temat, plus politycy podłapali wątek. Jedziemy z psiarzami!!!
W sumie śmieszne, że to psiarskie kółeczko wzajemnej adoracji wyzywa każdego kto nie lubi ich kundla od przegrywów, prawiczków, frustratów i często mówią o braku swojego życia, bo ciągle na wykopie a jakby się przyjrzeć ilości wpisów to jednak psiarze tutaj siedzą praktycznie cały dzień od rana do nocy i jeszcze mają czelność mówić, że ktoś jest sfrustrowany. Tak się zachowuje człowiek, który nie jest sfrustrowany, czyli siedzi na tym tagu po
@Trao: bądź facetem i przejrzyj swoją aktywność i powiedz o kim pisałeś. Mam nadzieję, że jakiś dzieciak jesteś i jest jeszcze dla Ciebie szansa jakąś. A teraz idź potasować się z kolegami z tagu. Asami życia i intelektu :)
Na poczcie rozwieszają plakaty informacyjne co robić w razie ataku psów i ogólnie przychodzą pisma z góry (widać że temat stał się medialny) a dziś akurat kundel zerwał się z łańcucha i dorwał się do moich spodni ¯\(ツ)/¯ Bez gazu pieprzowego się nie obeszło a adres został wpisany do zagrożonych, oznacza to tylko tyle że mogę awizowac bez konsekwencji przed wejściem na posesję (pijak nie ma ogrodzonej działki) i nie muszę podchodzić
Oprócz obecnej inby z pieskami, powinni jeszcze podgrzać temat sprzątania odchodów po swoich pupilach, która to znakomita część właścicieli ma w głębokim poważaniu. Przy obecnej ilości psów nie da rady wejść pół metra na trawnik aby nie wejść w psie odchody to jest po prostu plaga. Nie widać też patroli straży miejskiej lub innych przechadzających się po mieście, dzielnicach, parkach i wlepiających srogie mandaty za z--------e wszystkiego co zielone. Za brak sprzątania
@KobKob: Nie ma czego zmieniać. Jako posiadacz psa też mnie to w-----a, że wchodzę w gówna na trawniku. Problem jest w tym, że zazwyczaj to nie jest "znakomita część". Wystarczy dwóch takich na osiedlu i g---o leży wszędzie, bo pies sra 2-3 razy dziennie. Sam się zmagam z taką starą babą na osiedlu. Żadne tłumaczenia czy podawanie worków nie działa. I co mam zrobić? G---o ( ͡
Psiarze zachowuja sie czesto tak samo jak niektorzy kieorwcy samochodow, ktorzy rozjezdzaja chodniki. To jest ten sam typ ludzi - stanie autem na zakazie? Oj on tylko na 5 minut, zaraz odjezdza, poza tym inni tez tak stoja. Psiarz puszcza psa bez smyczy? On jest ODWOLYWALNY, nie gryzie, jego Pimpek akurat jest niegrozny.
W dyskusji publicznej oczywiscie ani jeden ani drugi sie do tego nie przyzna, kazdy sprzata po swoim psie i
@Kielbasiarz mylisz sie w jednym. Samochód nie może prawnie stać na zakazie. Natomiast pies może chodzić bez smyczy, gdy jest właśnie odwolywalny. Nie musi nosic kagańca poza komunikacją zbiorową, parkami narodowymi i pewnie paroma innymi wyjątkami.
To co próbujecie zrobić to zakazać parkowania autem na miejscu parkingowym bo nie podobają sie Wam samochody.
Teraz widzę wypieranie faktów przez psiarzy odnośnie danych w raporcie. Może pogryzień było mniej?
Fakty są jednak takie, że może tych pogryzień być zero (co oczywiście faktem nie jest). Tu chodzi też (czego już psiarze nie dostrzegają o inne czynniki).
1. Smród. Do smorodu idzie się przyzwyczaić. Osoby mające w domu grzyba i go nie czują. Tak samo osoby mające psa nie wiedzą, że u nich w domu śmierdzi. Co się dzieje w ich mieszkaniu
Bawi mnie ten wpis o trudnej do połknięcia pigułce skoro jedyną taką pigułką jest ta, że psiarzom jest tak ciężko uwierzyć w to, że ludziom mogą przeszkadzać psy. Bawią się w proporcje nie rozumiejąc, że to nie ma znaczenia. Jeżeli pies rozszarpuje faceta żywcem a jego właścicielowi grożą tylko 3 lata to argument, że "psów jest dużo" jest tylko dodatkowym argumentem żeby dokonać zmian w prawie..
Dlaczego w Polsce nie wprowadzi się prawa takiego jak np na Islandii, że aby mieć psa w bloku, to trzeba mieć zgodę wspólnoty? Normalni ludzie mogliby żyć bez odgłosu ujadania za ścianą, bez smrodu kundla na klatce, bez gówna przez blokiem, bez obszczanej elewacji. A psiarze po prostu koncentrowaliby się w innych blokach, gdzie nawzajem cieszyli by się ujadaniem, smrodem i syfem, który przecież tak lubią.
Mam rozwiązanie problemu psiarskiego: bloki z zakazem posiadania psów i bloki dla psiarzy. Jedni będą żyć w ciszy, bez smrodu i syfu, a drudzy tak jak kochają, czyli z ujadaniem psów za ścianą, smrodem w mieszkaniach i na klatkach, obszczanym elewacjami i obsranymi trawnikami.
@nowszyja: getto dla wykopków ja bym stworzył. Nikt normalny nie ma tu konta więc powinniśmy być znakowani jak bydło żeby normalni ludzie nie mieli z nami kontaktu
Mieszkam obok parku, zajebisty duży rekreacyjny park. Jeszcze parę lat temu na luzie można było wyjść tam, usiąść na kocu na polance czy nad wodą. Dzisiaj tego nie zrobisz, bo polana jest przeorana i obsrana przez kundle - w sumie to jeszcze nic, bo jak już znajdziesz miejsce i siądziesz to zaraz jakieś bydle podleci. Nienawidzę psów, dwa razy jako dziecko zostałem pogryziony w tym w twarz wracając ze szkoły, nie mogę
@Horrorystyczny_Demon_Pagona: Tak widzę dorosłe kaleki umysłowe, oglądające rzeczy pokroju srejMMA, tępe spojrzenie, łysy łeb, dziady bez ładu i składu, kołczan prawilności, oraz mały siurak.
Cieszę się, że do ludzi w końcu dociera, że psiarze to jeden z największych raków tego społeczeństwa (zaraz obok #pedalarze ) i są to osoby chore lub zaburzone psychicznie. Bo naprawdę trzeba mieć nierówno pod kopułą żeby traktować psa/kota jak swoje dziecko. Żeby mówić do zwierzęcia synu/córko i że się jest jego ojcem/matką xD Zwierze powinno być traktowane jak zwierzę, a nie jak człowiek.
@Warcomx: w zasadzie wilki unikają kontaktu z człowiekiem, kto wie czy taki mieszaniec nie jest paradoksalnie mniej niebezpieczny niż jakieś posrane rasy typu pitbull czy amstaff
@kapitan_jaszczur: Rodzina na wsi miała takiego psa. A przynajmniej tak się o niej mówiło ale nie mam pewności czy to prawda czy nie (jak nie to wilczur). Chociaż widziałem ją tylko tak średnio raz do roku parę razy to nadal najwspanialszy pies jakiego w życiu spotkałem. I była łagodna ale nie strachliwa. O takich psach potem powstają książki. Jeszcze osoby młodsze ode mnie o niej wspominają więc coś musiało być
@wladca_morii: specjalnie już kupiłem petard za 3 koła w lipcu żeby odwdzięczyć się tym burkom w sylwestra za cały rok ( ͡°͜ʖ͡°). Oj będzie jazgot i piszczenie piesków xDD
Co jest z wami psiarze że pchacie narrację o przegrywach z wykopu którzy robią powstanie przeciwko wspaniałym, cudownym, natchnionym pieskom?
Jak wam się to gurwa w waszych pustych łepetynach spina? Zachowanie psiarzy jest porównywalne z rozjeżdżaniem chodników i trawników w tym kraju - wszyscy znają problem ale nikt nic z tym nie robi. Z tym że z psami zaczyna się już to wymykać spod kontroli bo giną ludzie. Nikt się nie p----------a
>Nikt się nie p----------a do normalsów z Psami. Zrozumcie.
@kuba-rozpruwa: I dlatego padają hasła żeby truciznę rozrzucać w miastach? Żeby normalni ludzie z jamnikiem płacili wielkie OC, tak żeby ich nie było stać na jamnika? Idź pajacuj
Bulterier biegający po lesie bez smyczy i kagańca skoczył na dziecko i podrapał mu twarz. Dziecko zabrano do szpitala.
Psiarze jak zwykle obwiniają dziecko. Uważają, że nic się nie stało. To dla nich całkowicie normalne, że ich kundle wszędzie robią co chcą, bo najważniejsze żeby piesek się pobawił. Tfu.
@yet_another_user: całkowicie zły mem. Prawdziwy psiarz to by jeszcze kopał dziecko, że sprowokowało oddychaniem jego psiecko, a co jak mój amstaf poharata sobie dziąsła na gryzieniu dziecięcych kości?
#psiarze #
źródło: 1000004647
Pobierzźródło: casuel_dzban
Pobierz