Jako że czasami znajomi pożyczają ode mnie książki to zdarza się że kupuję po 2-3 egzemplarze tych fajniejszych. Ta po lewej to nówka funka nieczytana.
Jeśli chodzi o książkę to jedna z topek w mojej biblioteczce.
To jest książka którą czytasz kilkanaście stron i masz rozkminę na pół godziny.
Najśmieszniejsze a zarazem najstraszniejsze w całej nagonce na "transów" w Paryżu jest to, że na IO w Paryżu nie ma żadnego transseksualisty ani transseksualistki xD Wszystkie zawodniczki, pod którymi padły takie oskarżenia, urodziły się biologicznie kobietami i nie przechodziły żadnej korekty płci. Jedyny ciekawszy case to może być przypadek Algierki, której organizm najprawdopodobniej wytwarza więcej testosteronu niż powinien, ale nie ma tu mowy o żadnym transseksualizmie czy zmienionej płci xD Tak samo
@JanuszKarierowicz: Najlepsze jest jak mówią coś w stylu "to tak jakby facet miał się bić z niedźwiedziem" sugerując, że ona kompletnie dominuje ten sport. Tymczasem ma zawrotne 5 nokautów na 37 wygranych i 9 porażek. Włoszka nigdy nie odczuła tak mocnego ciosu bo spotkała dominatora, który nie potrafi znukautować kobiety w 90% swoich walk xD
@mackbig: Bo fakty są po prostu takie, że Włoszka opuściła gardę, dostała mocnego gonga na własne życzenie, momentalnie się spłakała i została męczennikiem na prawicy która ruszyła z widłami i pochodniami xD Niewiele im potrzeba xD
Włoszka absolutnie słusznie została pozbawiona szans na medal bo spłakała się walcząc z przeciętną rywalką xD
Wróciłem po kilkunastu latach do mojej starej pasji jaką było majsterkowanie przy rowerach. Wkręciłem się w to ostro. I godzinę temu stało mi się coś dziwnego.
Głowa zaczęła mi pracować w trybie takim jak komputer albo gra w której odczytujesz stan sprzed np. 15 lat. Wpadłem w trans uprawiając moje zapomniane hobby i przez około pół godziny łeb mi pracował tak jakby na odczytanym stanie gry. To znaczy myślałem o nieistotnych rzeczach z dnia codziennego sprzed 15 lat. Nie byłem świadomy, że jest 2024. Myślałem o znajomych z którymi dawno nie utrzymuję kontaktu jakbym wczoraj był z nimi na piwie i miał pójść też jutro. O ludziach których już nie ma, że sobie pójdę do nich na kawę jak gdyby nigdy nic.
Jak w jakimś śnie gdy śni ci się, że jesteś w przeszłości. Tylko to nie był sen. Musiałem usiąść i 5 minut dochodzić do siebie śledząc historię życia w ostatnich 15 latach aby "stan gry" mi się zaktualizował. Jestem oszołomiony jakbym się piwa napił, emocje dla wydarzeń z ostatnich lat tak jakby mi się "wykasowały", są to już tylko informacje. To początki demencji w wieku niecałych 40 lat? Uprzedzając pytania, nie byłem pod wpływem żadnych środków psychoaktywnych.
@BardzoMalaZaba: Trochę się przestraszyłem bo zrozumiałem jak mogą funkcjonować jacyś staruszkowie z domów opieki którzy myślą, że nadal jest PRL bo codziennie rano biologia robi im format systemu do jakiegoś losowego dnia sprzed 40 lat.
Od tygodnia biorę lek na ADHD - Medikinet (dawka 10mg, jutro wchodzę na 20mg, docelowo 30mg) Plusy: - koniec drzemek w ciągu dnia (miałam problem z nagłą sennością w ciągu dnia, musiałam robić 15-20 minutowe drzemki, a po nich czułam się jak młody bóg. Ale jeżeli nie mogłam w tym momencie spać to same mi się oczy zamykały i byłam meega zamulona, raz nawet prowadząc auto); - jakoś w 20% bardziej mi się chce robić rzeczy przeróżne. (W sensie nie odkładam niektórych rzeczy już tak w nieskończoność, a nawet za niektóre biorę się od razu, co wcześniej było dla mnie nierealne). - znowu mam frajdę z siłki (nie wiem czy powiązane) Minusy:
@luz_arbuz98 Dobrze monitorować regularnie i zapisywać gdzieś. W razie czego profilaktycznie aronia, głóg, gorzka czekolada i inne domowe sposoby. Powodzenia! ( ͡º͜ʖ͡º)
Na igrzyskach najbardziej lubię to, że można sobie popatrzeć na dyscyliny, o których nie mam najmniejszego pojęcia. Wczoraj odpaliłem sobie skateboarding kobiet i doszedłem do wniosku, że ta dyscyplina nie ma sensu: poza Japonkami wszystkie zawodniczki robiły mało widowiskowe sztuczki, jakieś 80% prób kończyło się glebą a różnice punktowe były tak duże, że konkurowały ze sobą tylko dwie najlepsze uczestniczki. Dzisiaj włączyłem konkurs mężczyzn i już wiem, że problem nie leży w
@GdzieJestBanan: u kobiet w pewien sposób podobało mi się to, że tworzyły taką sympatyczną atmosferę, w której wzajemnie sobie gratulowały i wspólnie świętowały. Taki tam piknik. Faceci są dość wyluzowani na desce, która przy tym pięknie trzyma się im stop, ale widać, że przyjechali konkurować i w każdym przejeździe próbują pokazać innym, kto jest debeściak. No i to są dorosłe chłopy, a nie jakieś dzieci xD
@nabrzmialy: tak samo to wyglądało w surfingu, pół godziny czekania, aż którejś babie uda się złapać falę, a jak już się udało to wyjebka po 3 sekundach ( ͡°͜ʖ͡°)
Dzisiaj na nocce na stacji paliw 2 nietypowe sytuacje:
1. Gość normalnie płaci za paliwo po czym nagle wyskakuje do mnie z tekstem "czy wiesz że Jezus Chrystus nasz Pan uratował mi życie?" I zaczął mi nawijać o wypadku drogowym w którym jechał na czołówkę i w ostatniej chwili kierownica sama zrobiła ruch i wylądował bezpiecznie w rowie. Oczywiście to Jezus chwycił kierownicę i go uratował. Zaczął mnie wypytywać czy jestem wierzący
@Fajlipy kiedy wyciągałem telefon z kieszeni to aż odskoczył od okienka, taki przestraszony był. Kiedy rozmawiałem w środku z dyspozytorem to trzymał bezpieczny dystans od okienka, podobnie jak czekał na policję, to tak jakbym miał mu zrobić krzywdę. Dziwna historia, może faktycznie jakiś poważny rodzinny konflikt a może koleś miał po prostu jakiś epizod schizofreniczny czy coś?
Jestem w Hiszpanii w Walencji na najbardziej turystycznym w tej okolicy nadmorskim bulwarze La Patacona.
To rachunek za obiad dla 2 osob w restauracji przy bulwarze skladajacy sie z: grillowane świeże kalmary z gotowanymi warzywami, grillowany cały filet z kurczaka z frytkami i jajkiem sadzonym, 0.5l coca cola.
W Walencji polecam jest taka mała sieć restauracji Saona. Często tam się żywiliśmy. Jedzenie bardzo lokalne, dużo ciekawych dań. Cena to było wtedy jakieś 10-11 euro za dwa dania z deserem. Ogólnie ceny knajpek w Polsce to śmiech na sali.
Mamy pierwszą ofiarę niezłożonego hedera/kultywatora/czy czegoś takiego (nie znam się)? Śmiertelne potrącenie pieszego przez traktor! Chwilę po godzinie 21:20 na drodze krajowej numer 79 w miejscowości Stary Ciepielów (pow. lipski) doszło do potrącenia pieszego przez kierującego traktorem. Mimo reanimacji pieszego nie udało się uratować. #polskiedrogi #rolnictwo #polska
@zmarnowany_czas co się dziwić jak posiadanie dzieci (czy bardziej popularne teraz gowniakow, purchlaków itp) jest wyśmiewane. Teraz każdy jest skupiony na sobie i ma wywalone na otoczenie. Smutny świat.
Pamiętacie protesty rolników? A więc czas zapłaty nadchodzi:
To co widzicie na zdjęciu (z netu) to kombajn zbożowy - zwróćcie uwagę na ten element z przodu - to tzw. HEDER. Zapamiętajcie miastowi tę nazwę - za poruszanie się po drodze publicznej z zapiętym HEDEREM mandat wynosi 5 tys. zł. Dzwońcie na Policję - niech wieśniaki płacą.
@beconase: tia. Bo dbanie o bezpieczenstwo publiczne, aby ktos swojego zycia na takim ustrojstwie nie zakonczyl przez lenistwo roszczeniowych rolnikow to donosicielstwo.
Jak cie banda bandytow bedzie okladala kijami, to tez uznasz za donosiciela osobe ktora wezwie policje?
Ta po lewej to nówka funka nieczytana.
Jeśli chodzi o książkę to jedna z topek w mojej biblioteczce.
To jest książka którą czytasz kilkanaście stron i masz rozkminę na pół godziny.
źródło: 450239744_1029972348525856_7703898679662307707_n
Pobierzźródło: Zdjęcie z biblioteki
Pobierz