Wpis z mikrobloga

Dzisiaj na nocce na stacji paliw 2 nietypowe sytuacje:

1. Gość normalnie płaci za paliwo po czym nagle wyskakuje do mnie z tekstem "czy wiesz że Jezus Chrystus nasz Pan uratował mi życie?" I zaczął mi nawijać o wypadku drogowym w którym jechał na czołówkę i w ostatniej chwili kierownica sama zrobiła ruch i wylądował bezpiecznie w rowie. Oczywiście to Jezus chwycił kierownicę i go uratował. Zaczął mnie wypytywać czy jestem wierzący i czy chodzę do kościoła a gdy odpowiedziałem że nie to chciał mnie nawrócić i bite pół godziny nawijał mi o bożym miłosierdziu podczas gdy obsługiwałem innych klientów, którzy się tylko uśmiechali. Na koniec wyciągnął woreczek z którego wyjął medalik (pic rel) i mi go wręczył próbując wymusić ode mnie spróbowanie modlitwy. Dla świętego spokoju wziąłem żeby już sobie poszedł

2. Dosłownie godzinkę temu do okienka podszedł typ i krzyczy "pomocy" to się zrywam z krzesła i pytam o co biega a on że matka właśnie próbowała go zabić, pytam jak, a on że spał a ta zaczęła go okładać pięściami, w ręku trzymała nóż ale zdążył uciec. Patrzę a gość bez butów, w samych spodniach dresowych i t-shircie, zupełnie trzeźwy ale w szoku. Mówię mu żeby zadzwonił na policję w takim razie a on czy ja bym nie mógł bo telefonu nie wziął. Wziąłem od niego imię i nazwisko i zadzwoniłem na 997, przyjęli zgłoszenie, po chwili przyjechali, zgarnęli go do suki spod stacji i kurła nie wiem niestety co dalej :(

Tak się powoli żyje na nockach.
Minieri - Dzisiaj na nocce na stacji paliw 2 nietypowe sytuacje: 

1. Gość normalnie ...

źródło: temp_file6151503581333445464

Pobierz
  • 36
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@Minieri ta twoja stacja jest gdzieś w mieście, że tyle się dzieje? U mnie na zadupiu przy drodze krajowej jest stacja benzynowa i w nocy podobno nie dzieje się tam kompletnie nic
  • Odpowiedz
via Android
  • 454
@Fajlipy kiedy wyciągałem telefon z kieszeni to aż odskoczył od okienka, taki przestraszony był. Kiedy rozmawiałem w środku z dyspozytorem to trzymał bezpieczny dystans od okienka, podobnie jak czekał na policję, to tak jakbym miał mu zrobić krzywdę. Dziwna historia, może faktycznie jakiś poważny rodzinny konflikt a może koleś miał po prostu jakiś epizod schizofreniczny czy coś?
  • Odpowiedz
@Minieri: pewnie miał, swoją drogą na takich nockach na stacji pewnie można czuć się jak w filmach Lyncha, pare razy zdarzyło mi się bywać na stacjach w nocy i klimat ludzi jest wykrecony
  • Odpowiedz
@Minieri mogłeś temu drugiemu wręczyć medalik. Potem wystarczyło by przeglądać nekrologi. Jeśli byłby w nekrologu, ten pierwszy by kłamał. Jeśli by go nie było, pierwszy miał rację. Odkrył byś tajemnicę świata
  • Odpowiedz
@Minieri pamieraj ze wyczerpales cala mane i musisz znowu spotkac tego palladyna. zaden mana potion nie pomoze ale szklanka wodki nie powinna tez zaszkodzic
  • Odpowiedz
  • 56
@Minieri Uwielbiam stacje benzynowe nocą. Pełne gwaru i pośpiechu w ciągu dnia, po 23:00 w dni powszednie stają się ostoją spokoju i harmonii, w której na kilka minut cukrzycowe tętno Warszawy zwalnia i wybija klasyczne 120 na 80. Sprzedawca może sobie darować wciskanie płynu do spryskiwaczy i hotdogów, bo wie, że po pierwsze o tej porze tajemniczy klient już śpi, a po drugie ten, kto odwiedza jego przybytek w nocy gdyby
  • Odpowiedz
@Minieri: pracownik "CPNu" to jedno z najbardziej niedocenianych stanowisk w naszym społeczeństwie. Praca w święta, nocne użeranie się z dziesiątkami najebusów i ćpunów, traktowanie jak gorszy sort, bo ludzie z Lidla i Biedronki chcą odpoczywać w niedzielę, ale Ty nie musisz... Dzięki Ci za twoją pracę!
  • Odpowiedz