Wpis z mikrobloga

Na igrzyskach najbardziej lubię to, że można sobie popatrzeć na dyscyliny, o których nie mam najmniejszego pojęcia. Wczoraj odpaliłem sobie skateboarding kobiet i doszedłem do wniosku, że ta dyscyplina nie ma sensu: poza Japonkami wszystkie zawodniczki robiły mało widowiskowe sztuczki, jakieś 80% prób kończyło się glebą a różnice punktowe były tak duże, że konkurowały ze sobą tylko dwie najlepsze uczestniczki. Dzisiaj włączyłem konkurs mężczyzn i już wiem, że problem nie leży w dyscyplinie.
#paryz2024
  • 50
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 628
@GdzieJestBanan: u kobiet w pewien sposób podobało mi się to, że tworzyły taką sympatyczną atmosferę, w której wzajemnie sobie gratulowały i wspólnie świętowały. Taki tam piknik. Faceci są dość wyluzowani na desce, która przy tym pięknie trzyma się im stop, ale widać, że przyjechali konkurować i w każdym przejeździe próbują pokazać innym, kto jest debeściak. No i to są dorosłe chłopy, a nie jakieś dzieci xD
  • Odpowiedz
Dzisiaj włączyłem konkurs mężczyzn i już wiem, że problem nie leży w dyscyplinie.


@nabrzmialy: No niestety brak umiejętności. Jeszcze jak nie było to dyscypliną olimpijską to bym pewien genialny deskorolkarz Tony Halik. Nawet gry o nim robili
  • Odpowiedz
@nabrzmialy: i kto sprytny, to znajdzie nisze, będzie trenować z najlepszymi, pojedzie na Olimpiadę- i cyk sponsorzy, cyk dofinansowania, a jak medal wejdzie to i kasa dożywotnia
  • Odpowiedz
za to miłe zaskoczenie w piłce nożnej kobiet. Wszystkie lepiej grają od naszej męskiej polskiej reprezentacji


@jabadabadupka: meanwhile w rzeczywistości ograłaby je drużyna 14 latków z orlika
  • Odpowiedz