Co zrobić aby nie pojawiala się taka wysypka po zgoleniu brody na szyi? Pojawia mi się dzień po. Po goleniu stosuję wode kolońską, potem nakladam balsam a następnie idę pod prysznic cały się wykąpać.
@ZenujacaDoomerka Nie zmywam go odrazu. Czekam z jakieś 10 minut. A robie w tej kolejności bo pod prysznicem chcę zmyć wszystkie ściete włoski z brody. A przed samym goleniem myje brodę szamponem do brody.
Jak przestać sobie rozdrapywać skórę na placach wokół paznokci? Rozdrapuję sobie skórę paznokciami a czasami niestety zębami jeszcze odgryzam naskórek. Jestem świadomy, że brzmi to obrzydliwie i chcę to przerwać. Problem jest taki, że palce mam w przenośni i dosłownie zawsze pod ręką. Często zaczynam to robić nieświadomie i łapię się dopiero po kilku sekundach. Zauważyłem, też że po prostu jakoś lubię taki szorstki dotyk tej rozdrapanej skóry, więc też mnie korci
@moniuszki Owinąłem sobie dzisiaj gumke wokół palca i w sumie to bardzo dobry pomysł. Bawie się ta gumką a zebami sobie nią strzelam na palcu zamiast gryźć skórę. Oby tylko dało się też za jakiś czas też od tej gumki odzwyczaić (งⱺ͟ل͜ⱺ)ง
Tag #przegryw to bagno, wchodzenie w to miejsce to jak branie narkotyków. Człowiekowi umiera przysłowiowa dusza, traci resztki wiary w siebie i jest utrzymywany w przekonaniu że jest zerem przez "kolegów". Część z was członków tagu to wie i wchodzi na ten tag trollować, część jednak bierze to miejsce na poważnie wyrządzając sobie bardzo mocną krzywdę. Chciałbym żeby wstawili się za mną ludzie którzy to miejsce opuścili czy też ograniczyli
@niemalala7: W 100% się zgadzam i dziękuję za taki post. Ja kiedyś często spotykałem się z znajomymi poznanymi w Wawie w trakcie studiów. Odciąłem się od nich dwa lata temu, ponieważ uznałem, że ich towarzystwo źle na mnie wpływa. Mieli czasami pesymistyczne poglądy na życie w Polsce i w ogóle. Nie żałuję tego, że się od nich odciąłem. Poznałem grupę nowych znajomych, (a właściwie duszpasterstwo akademickie) z którymi dużo lepiej
@niemalala7: Ludzie na tagu nie chcą, aby ich znajomi/koledzy z tagu wygrali w życiu. Bo to by oznaczało, że oni także gdyby chcieli i się postarali to by wygrali i nie mieli by wymówki żeby siedzieć sobie w spokoju i nic nie robić. Sabotują ambicję innych ludzi, bo gdyby coś osiągneli w życiu to oni sami na tle tych wygranych wyglądali by na przegranych a tego oczywiście nie chcą. "Kto
Często mocno dostaje mi się w dyskusjach z ludźmi, gdy wykładam kawę na ławę. Ludzie zawzięcie mnie atakują, a to nie chodzi o mnie, a o nich. Bo co ja robię? Słowa to tylko dźwięki i literki. A ja najczęściej używam tylko samych literek. Więc same tylko literki tak ludzi odpalają. Kim jest ktoś kto tak łatwo triggeruje się, gdy widzi literki? Czy nie jest kimś niedojrzałym?
W słowach, które przekazuję staram się wykładać samą logikę. Może ironicznie, może zbyt sarkastycznie. Może to nie jest logika, tylko ja mam taką iluzję. Nie wiem, dlatego jestem otwarty na dyskusję od zawsze i od zawsze w takich przypadkach to nie ja się obrażam, ujadam i blokuję, a inni.
Bo co te słowa robią? Tu nie chodzi o semantykę. Tu chodzi o emocje, które one w ludziach wywołują. Ludzie boją się prawdy. Gdy wykazuję jak bzdurne są ich poglądy i założenia u samych podstaw, to się łagodnie mówiąc mocno obruszają. Ale tu nie chodzi o mnie, oni walczą wtedy sami ze sobą, z myślą, że ja mogę mieć rację. Budują sobie w życiu takie ogromne domki z kart, a ja trafiam w same fundamenty. Bronią tych domków zaciekle i zawzięcie, bo jak się posypią, to okaże się że to co budowali wiele lat jest kompletnie bez sensu. Boją się tej wizji. Boją się tego przyznać przed samymi sobą. Boją się być szczerzy sami ze sobą.
Pytanie do niebieskich i różowych w długoletnich związkach: Nadal emocjonalnie kochacie swoją drugą połówkę. W sensie, że nadal czujesz do niej/niego takie jakby zauroczenie albo motylki w brzuchu na jej/jego widok, głos albo coś innego?
✨️ Obserwuj #mirkoanonim Co sądzicie o związku z psycholożką? Pojawiła się w moim życiu właśnie przyszła pani psycholog. Muszę także dodać że Pani jest już grubo po ścianie, ale świetnie się trzyma ;) Jak się o tym dowiedziałem to zapaliły mi się czerwone lampki. Przecież taka osoba będzie miała gigantyczną przewagę nade mną w kwestii rozumienia emocji i manipulowania nimi. Wiem że czułbym się jak małe dziecko niezdolne obronić się przed jej sztuczkami . Nie ukryłbym przed nią tego, co chciałbym ukryć. A chciałbym ukryć że całe życie byłem totalnym #przegryw Może na początku traktowałaby mnie jako ciekawy przypadek, ale w końcu do związku, chciałaby mieć mężczyznę a nie ciotę. Jak uważacie? Czy ktoś był, jest w relacji z psycholożką? #rozowepaski #psychologia
@mirko_anonim: Nie rozumiem dlaczego z góry zakładasz że będzie używać swoich poznanych technik i wiedzy do tego, żeby uprzykrzyć Ci życie a nie polepszyć i Ciebie wspierać.
Tryb pijanego wujka zdarza się raz na 10 razy ale zaznaczyłem tak. Najgorzej, że nie wiadomo od jakich czynników to zależy żeby ewentualnie móc wspomóc wejście w taki tryb"
wielokrotnie na wykopie sugerowano mi, że mogę mieć #autyzm, więc wołam szanowne konsylium żeby zdecydowało czy waszym zdaniem mam autzym czy nie i od razu mówię, że pytam tylko i wyłącznie z ciekawości, gdybym chciała mieć na papierku, to bym kupiła oficjalny test, ale ja nie oczekuję "profesjonalnej diagnozy" tylko ciekawi mnie opinia nieprofesjonalnych osób z internetu
(kiedyś zadałam podobne pytanie, ale wtedy robiłam to na szybko, a teraz poświęciłam na spisanie tego 2h - OSTRZEGAM DŁUGA LISTA)
@Zoyav: Co do pytania czy masz autyzm, na podstawie siebie powiedziałbym, że masz. Ja posiadam podobne cechy jak te które wymieniłaś ale z mniejszym nasileniem a mimo to profesjonalna diagnoza stwierdziła u mnie zespół aspergera (lekki autyzm).
Jak myślicie, czy posiadanie autyzm/aspergera może znacząco wpłynąć na umiejetnosc budowania i utrzymywania relacji romantycznych? Pytam bo moje relację niewiarygodnie szybko sie kończą. Mam to zdiagnozowane i sie zastanawiam czy mam szanse na normalne życie z kobietą u boku, a nie tylko przygodne relacje bez głębi #autyzm #asperger #przegryw #pytanie #zwiazki
@tang64: Pierwszy raz byłem w zwiazku właśnie z tą dziewczyną. Zaczeliśmy chodzić w październiku ubiegłego roku. Przed związkiem bardzo chciałem mieć dziewczynę i żonę i chciałem założyć katolicką rodzinę i mieć razem dzieci. Oprócz oczywistych oczekiwań co do systemu wartości miałem również pewne oczekiwania co do ubioru potencjalnej partnerki. Konkretnie, żeby ubierała się skromnie np nie nosiła obicsłych spodni chodziła w sukienkach za kolano itd.
W trakcie zwiazku te moje wszystkie pragnienia np do założenia rodziny zupełnie zniknęły.
Przed moim pierwszym związkiem też miałem tak, że jak widziałem na fb na zdjęciach profilowych zdjęcia par, np ze ślubu, albo jak trzymają się za ręce to im zazdrościłem. Jak widziałem na ulicy w Wawie młoda parę trzymająca się za ręce to sobie myślałem "Ale zazdroszczę temu gościowi". Ogólnie wyobrażałem sobie, że bycie w związku z dziewczyną jest czymś fajnym i sprawiającym satysfakcję. Więc też tak chciałem. Dodajmy to, że bycie w związku jest oznaką, że potrafimy żyć z kimś, czyli to oznacza lepsze umiejętnosci społeczne w oczach innych ludzi i
@Noniusz: Jakoś ciężko mi powiedzieć. Robiła mi jedzenie smaczne, ja dla niej też. Ale z czasem przestałem się z tego cieszyć i doceniać to. Dziękowałem jej i nagradzałem całusami ale to było na siłę z mojej strony. Fajnie było się z nią przytulać i złapać za jej boczki. Popatrzeć na nią w restauracji też miło było jak zrobiła fajny makijaż. Kilka razy masaż mi zrobiła to fajnie się czułem zrelaksowany.
Jak mnie wkurzają wszelkiej maści fanatycy herbaty i innych podobnych napojów. Chcesz się dowiedzieć nie wiem, jak lepiej parzyć kawę, jak rozpuścić cukier w wodzie czy coś i zadajesz pytanie na forum: "Jaką yerbę wybrać, żeby nie była zbyt gorzka i nie miała zbyt mocnego smaku? Próbowałem ją posłodzić ale ten mocny smak dalej był wyczuwalny. Zależy mi wyłącznie na pobudzeniu, a nie na delektowaniu się tą tradycyjną goryczą" To po chwili
@krytyk1205: ja kiedyś zapytałem na jakimś forum kawoszy neofitów o ekspres kolbowy do 1,5k zł xD Miałem sobie za tyle młynek kupić a ekspres to najlepiej odkupić od jakiejś kawiarni xD
Czy byłem przegrywem ciężko stwierdzić, jednak bagaż doświadczeń z rodziny i z-------o środowiska z dzieciństwa swoje piętno odcisnął na mnie. Jakoś 1,5 roku temu byłem przez chwilę na legendarnej terapii, ale babeczka się zgodziła że większość problemów przepracowałem w tańcu, niemniej jakoś sobie to wszystko podsumowałem. Do pełni szczęścia brakowało miłości, która w sumie parę miesięcy póżniej się w końcu popadła. Dwa miesiące se pochodziłem potem uznałem że szkoda mi hajsu, już płaciłem i tak za słuchanie mnie, tylko że na lekcji śpiewu (historia na inny raz) XD Z perspektywy czasu podziało się wchuj. Od początku ledwo co po przejściu przez nowotwór, epizod solo aż po tryhardowanie w parach salsy i bachaty. Ta druga została już ze mną do tej pory. Parcie na rozwój spowolniło mi zdecydowanie, przeważnie już się tym tylko bawię. Cieszy fakt że na jakie warsztaty nie wbije, nie mam już problemów z techniką, bodymovement i swobodne prowadzenie mam już obcykane do perfekcji. Koniec końców różowa też się popadła, już niedługo pęknie nam roczek ( ͡°͜ʖ͡°)
Wiesz dlaczego tanieć tobie pomógł wyleczyć traumy itd? Jakie jest tego uzasadnienie w psychologii czy coś? Dlaczego to zadziałało? Terapeutka to wyjaśniła?
@Nxtp: Czyli okazuje się, że tanieć może zadziałać jak terapia. Czy spotkałeś się taką sytuacją, że psycholog, terapeuta czy ktoś podobny zalecał, zamiast terapii pójść na jakieś zajęcia artystyczne, np właśnie tanieć, śpiew, malowanie czy coś takiego? To by szkodziło im bo spławialiby swojego klienta xd.
Po goleniu stosuję wode kolońską, potem nakladam balsam a następnie idę pod prysznic cały się wykąpać.
#broda #looksmaxing #skora #pielegnacja