Bunch
Bunch
Byłem przed chwilą świadkiem potrącenia rowerzysty na pasach, rowerzysta miał swój pas przejazdu przez przejście. Sytuacja wyglądała tak... grupka aut czeka do skrętu, ja nadjeżdżam, kierowca pierwszego samochodu mnie widzi i przepuszcza. W tym momencie kierowca za nim TRĄBI. Odwracam głowę i patrzę się kto jest taki niecierpliwy, jadę dalej. I sekunde później słysze krach - rowerzysta zostaje potrącony przez kolejny samochód ten trąbiący. Nienawidzę czegoś takiego, że zniecierpliwiony kierowca trąbi na