Jakie macie sposoby na uciazliwych wspollokatorow?
Moja wspollokatorka nie ma chyba mozgu. Trzaska drzwiami, choc zwracalem jej uwage parokrotnie, to nadal to robi, zachowuje sie glosno po nocach, choc wie, ze musze wstac ranox potrafi mi przerwac cos co robie, bo musi koniecznie cos powiedziec, ogolnie dramat, gorzej jak dziecko. Co robic (oprocz tego, zeby szukac nowego mieszkania)? #wspollokatorzy
@niezdiagnozowany: Jeżeli nie ma mózgu to nic nie zrobisz ¯\_(ツ)_/¯ Z doświadczenia wiem, że zachowania i sposobu bycia nie zmienisz jeżeli ktoś w ogóle nie uważa żeby robił coś źle. Moi byli współlokatorzy codziennie wstawali o 6 i włączali muzykę do wszystkich czynności domowych. Typ szedł się kąpać i odpalał przy tym muzykę (wiadomo że w łazience jest echo). Ale im nawet do głowy nie mogło przyjść, że to mogłoby
@niezdiagnozowany: Trzymaj się tam, polecam kupić korki do uszu. Wiem, że to tylko tłumi hałas, ale zawsze coś.
Jeden z moich ostatnich współlokatorów miał jakieś 35 lat i był totalnym debilem XD Wiek tutaj nie ma znaczenia. Serio czasem przecierałam oczy ze zdumienia jak można być tak głupim. Zabierał mi np naczynia, które się suszyły i chował do swojej szafki jak własne. Gdy mu powiedziałam żeby przestał to był oburzony,
Pracownik firmy zajmującej się holowaniem uszkodzonych pojazdów wyliczył swoje nadgodziny na 33 tys. złotych. Przekonał łódzki sąd, że pracodawca nie rozliczył się z nim za wykonaną pracę. Jako dowód przedstawił własnoręczne zapiski dotyczące godzin pracy.
Z raportu Wód Polskich wynika, że wśród kosztów przedsiębiorstw wodociągowo-kanalizacyjnych największe znaczenie mają wynagrodzenia - stanowią 29 proc. wydatków. 25 proc. kosztuje amortyzacja, czyli zużycie infrastruktury..
@loopack: nie tylko dyrektor, ale i jego zastępca, zastępca zastępcy, asystent asystenta zastępcy, specjaliści ds (wstaw dowolne). Pracowałam jako pracownik biurowy w prywatnej firmie i 1/4 pracowników można było zwolnić i nie wpłynęłoby to w ogóle na funkcjonowanie firmy.
Nawet nie wyobrażam sobie jak to funkcjonuje w państwowych spółkach. Chociaż po wizycie w urzędzie lub przychodni chyba jednak sobie wyobrażam.
@szzzzzz: kocham zwierzaczki (oprócz robali i innych obślizgłych rzeczy) a w szczególności kocham kotki i pieski, ale akurat rozumiem, ze można nie lubić kotów. Koty nie bardzo respektują jakiekolwiek zasady. Wejdą do łóżeczka dla dziecka i zrobią sobie tam ulubione legowisko. I chociaż widok kota w łóżeczku może być rozczulający to nie chciałabym żeby moje niemowle spało w sierści kota. Wspinają się po firanach, zrzucają rzeczy z wysokości, chodzą po
XD gościu ma bmi 31 czyli prawie otyłość kliniczna. Nazywa to "tatusiowym" bmi. A jak ktoś mu powie prawdę która go boli, że jest po prostu otyły - to usuwa komentarze i blokuje XD
@tomtom666: bez przesady bmi 31 to nie jest chorobliwa otyłość XD nie trzeba być Adonisem z sześciopakiem serio. Niektórzy zamiast zadręczać się odstającym brzuchem wolą cię np cieszyć życiem. Dajcie żyć. Niektórzy lubią siłownie inni wolą film w kinie. Jak nie masz ciśnienia 200/200, cholesterolu powyżej normy albo cukrzycy to nadwaga cię nie zabije To ze jesteście szczuplejsi nie daje wam prawa do wpędzania innych w kompleksy z powodu nadwagi.
Ostatnio za każdym razem jak próbuję coś sprzedać na olx to trafia się ktoś kto próbuje mnie wydymać i myśli że kliknę w te powalone linki... Da się gdzieś to zgłosić żeby miał problemy? Polski numer z Orange więc jak nie rejestrowany na słupa to do namierzenia. #phishing #olx #cyberbezpieczenstwo
Nie tylko w Chinach tak to wygląda. Pracowałam w jednej sortowni paczek w UK i wyglądało to podobnie. Taśma szła tak szybko, że nie było fizycznej możliwości nadążenia. Gdy jechało tyle, że nie nadążało się sortować to paczki rzucało się na ziemię, aby posortować na koniec zmiany, gdy taśma się zatrzymała. Nikt nigdy nie przesuwał paczek w odpowiednie miejsce, zawsze były rzucane. Gdy pomiędzy paczkami do boxu 12 jechała na taśmie paczka
@dnasstorm: przez brutalne traktowanie paczki ulegały zniszczeniu i towar wypadał najczęściej spadając gdzieś na ziemie. Raz trafiła mi się paczka ptasiej karmy 10kg, ktoś przy wyładunku musiał pociągnąć za perforacje przez co się otworzyła. Taśma szła tak szybko, ze nie zdążyłam nawet zauważyć, ze paczka jest otwarta i odruchowo chciałam wrzucić ją do odpowiedniego boxa. I sru 10kg ptasich ziarenek na ziemie.
@tomaszk-poz: pracują tam ludzie głównie z południowo-wschodniego bloku Europy, ale Anglicy również i co najciekawsze to byli ci z największym stażem. @dnasstorm: Pracowałam tylko 2 tygodnie i uciekłam, wiec jak wyglądają odszkodowania nie wiem. Niby jest takie miejsce gdzie się uszkodzone paczki oraz pojedyncze przedmioty które wypadły zbiera, ale ustalenie właściciela jest niemożliwe jeżeli przedmiot jest już bez paczki, bo nie da się ustalić odbiorcy i co jeszcze
@Rad-X: trzymało się to w miejscu zamykanym na klucz i jakiś pracownik tym się zajmował. Jeżeli opakowanie było uszkodzone, ale towar nadal był w środku i można było odczytać dane adresowe to paczka była przepakowana i wrzucalo się karteczkę „twoja przesyłka została uszkodzona i ja dla ciebie przepakowalismy” czy coś w tym stylu. Co się działo w przypadku, gdy nie dało się znaleźć adresata - nie wiem, za krótko tam
#anonimowemirkowyznania 30 stka na karkach, więc postanowiliśmy z dziewczyną zamieszkać razem ale kompletnie nie możemy się dogadać odnośnie tego jak będziemy płacić za czynsz, rachunki itp. Rozmawialiśmy o tym już 3 razy i za każdym razem nie możemy dojść do porozumienia i po każdej rozmowie nasze relacje się pogarszają. Ja chce 50:50 - żeby było uczciwie, ona żebyśmy płacili proporcjonalnie do zarobków (ona zarabia mniej niż ja). Przez to wszystko
Mireczki, jakie macie doświadczenie z szukaniem praktyk na studiach? Długo szukaliście? Firmy chętnie przyjmowały czy raczej nie? Lepiej wysyłać CV mailem czy osobiście zanieść?
@Mia900: Wszystko zależy od miasta. Ja wysłałam jakieś 100 CV (miasto 250k + promień 30km wokół miasta). Nie dostałam nawet maila zwrotnego od nikogo, także ten.
Postanowiłam więc poszukać dalej i się przeprowadzić na wakacje i w miasteczku 20k przyjęli mnie z pocałowaniem ręki do dużej firmy.
@Cyslav: U mnie podobnie tylko, że na parkingu pod galerią w dzień. Samochód dopiero co kupiony, więc nie pamiętałam rejestracji, byłam przekonana, że ten który próbuje otworzyć to mój. No ale jakoś się nie chcą otworzyć drzwi, więc myślę sobie, że znowu się zacięły (bo już raz mi się zdarzyło i musiałam wchodzić bagażnikiem) i postanowiłam wejść bagażnikiem i tym razem. Siłuję się z bagażnikiem i dopiero wtedy przypomniałam sobie,
Sam mieszka? Pracuje gdzieś w ogóle?