Wpis z mikrobloga

Jakie macie sposoby na uciazliwych wspollokatorow?

Moja wspollokatorka nie ma chyba mozgu. Trzaska drzwiami, choc zwracalem jej uwage parokrotnie, to nadal to robi, zachowuje sie glosno po nocach, choc wie, ze musze wstac ranox potrafi mi przerwac cos co robie, bo musi koniecznie cos powiedziec, ogolnie dramat, gorzej jak dziecko. Co robic (oprocz tego, zeby szukac nowego mieszkania)?
#wspollokatorzy
  • 16
@niezdiagnozowany: Jeżeli nie ma mózgu to nic nie zrobisz ¯\_(ツ)_/¯
Z doświadczenia wiem, że zachowania i sposobu bycia nie zmienisz jeżeli ktoś w ogóle nie uważa żeby robił coś źle. Moi byli współlokatorzy codziennie wstawali o 6 i włączali muzykę do wszystkich czynności domowych. Typ szedł się kąpać i odpalał przy tym muzykę (wiadomo że w łazience jest echo). Ale im nawet do głowy nie mogło przyjść, że to mogłoby komuś
@M_C_: dzieki Miras. Wiesz najlepsze jest to, ze nie mieszkam z nia sam i inne osoby zachowuja sie w porzadku, wiec glupio jest mi karac inne osoby, skoro sa niewinne. Ale ostatnio jak inne osoby wyjechaly, to #!$%@? troche drzwiami o 6 i nic xD.

Czasami mam naprawde watpliwosci czy ona mysli i czy jest tak zapatrzona w siebie, ze nie potrafi tego zrozumiec. Nosz #!$%@? jak w takim wieku, mozna
@niezdiagnozowany: Trzymaj się tam, polecam kupić korki do uszu. Wiem, że to tylko tłumi hałas, ale zawsze coś.

Jeden z moich ostatnich współlokatorów miał jakieś 35 lat i był totalnym debilem XD Wiek tutaj nie ma znaczenia. Serio czasem przecierałam oczy ze zdumienia jak można być tak głupim. Zabierał mi np naczynia, które się suszyły i chował do swojej szafki jak własne. Gdy mu powiedziałam żeby przestał to był oburzony, bo
@M_C_: sam zastanwiam sie juz nad tym czy nie #!$%@? tego mieszkania z kims i samemu cos wynajac, bo juz mnie powoli #!$%@? bierze na sama mysl, ze w innym miejscu, w ktorym niekoniecznie bedzie mieszkalo mi sie tak dobrze jak tutaj (okolica, sasiedzi, blok), trafie na jakiegos debila, ktorego rozwoj zatrzymal sie na 5 roku zycia tak jak w przypadku mojej wspollokatorki.
wspollokatorka

zeby szukac nowego mieszkania


@niezdiagnozowany: zignoruje to, wyprowadź się gdzie indziej, nie chce szkalować różowych absolutnie i pewnie same kobiety na wykopie tu potwierdzą że jak jest #!$%@? współlokatorka trafi to ona jakby żyje z awantur.

facet to "najwyżej" alkoholik albo ćpun ale to zasłyszane z opowieści bo akurat mi się nie zdarzyło.

za to mieszkałem kiedyś w UK raz matka+córka, 2 parki wojujące ze sobą, ciotka+córka, raz niby normalna