Drugi wpis z serii #justukrainianthings (ciekawe kiedy tag zadziała)
Tym razem drugie zdjęcie-symbol pierwszego dnia inwazji, czyli bitwa o Hostomel. Konkretniej to rosyjskie śmigłowce z desantem lecące na lotnisku w Hostomelu, który jest kilka kilometrów od Kijowa.
Celem Rosjan było szybkie zajęcie lotniska, by przerzucić więcej żołnierzy i cięzkiego sprzętu, a następnie wkroczyć do miasta i obalić Zełeńskiego. Na początku na lotnisko poleciało od 20 do 34 Mi-8 w obstawie Ka-52, ale
Tym razem drugie zdjęcie-symbol pierwszego dnia inwazji, czyli bitwa o Hostomel. Konkretniej to rosyjskie śmigłowce z desantem lecące na lotnisku w Hostomelu, który jest kilka kilometrów od Kijowa.
Celem Rosjan było szybkie zajęcie lotniska, by przerzucić więcej żołnierzy i cięzkiego sprzętu, a następnie wkroczyć do miasta i obalić Zełeńskiego. Na początku na lotnisko poleciało od 20 do 34 Mi-8 w obstawie Ka-52, ale
- jast
- Adamfabiarz
- Zydomasoneria
- Smutny_procesorr
- n1craM
- +4 innych
No no, oczywiście. Wielka ustawka, by wykryć zdrajców/wpędzić Ukraińców w pułapkę/zdjąć odpowiedzialność za niepowodzenia Rosjan z Putina i zrzucić winę na Szojgu (aka dobry car, źli bojarzy).
Dlatego właśnie:
- Putin rano zapowiedział ukaranie zdrajców, żeby 10h później się z nimi układać. Zresztą, podczas orędzia nie sprawiał wrażenie na opanowanego.
- Rosjanie stracili
@Kulturozofia_pl:
Skąd wiesz że to rzeczywiście były Mi-8MTPR-1 a nie zwykłe Mi-8 których mają na pęczki? Bo tak mówi rosyjski MON?
nie bez przypadku Putina przedstawiają w propagandzie jako silnego mężczyznę jeżdżącego na koniu.
Imo słabo wypadł w tym shitteście i bojarzy w końcu zaatakują