@Paciulok: Tez sporo rzeczy obejrzałem w rmvb. Jakość wtedy nie wydawała mi się taka zła, zwłaszcza jak się oglądało na laptopie. A jednak film wazyk 300-400 mb, a nie 700-800, co wtedy robiło różnicę :)

@plasq: Na pewno jak film czy gra ściągały się pare dni, to bardziej się je doceniało. W 2004 r. pojedyncze piosenki ściągałem z Soulseek, to nieraz trwało to godzinami, ale słuchałem każdej. Teraz mam na Spotify miliony godzin muzyki, przez co często skaczę od utworu do utworu.

@janekplaskacz: Ale jak to na cały rok? Pewnie są takie przypadki, ale chyba większość właścicieli tych biznesów przez pozostałe 9 miesięcy tez jakoś zarabia, a nie leży do góry brzuchem.

@brakloginuf: Tylko że w „paragonach grozy” nie chodzi o to, że ktoś nie patrzy na ceny w menu (bo jak nie patrzy, to jego wina i niech płaci), tylko o piętnowanie Januszy, którzy ustalają ceny z du**. Rozumiem, że koszty, pracownikom trzeba zapłacić, prąd i gaz drożeją, ale to nie uzasadnia cen typu 20 zł za browar z kija, 9 zł za suchego gofra czy 5 zł za kibel.

@znin: W 2002 to może nie, ale w 2004 rzeczywiście krążyła legenda miejska, że policja „znajomemu znajomego” weszła do domu i skonfiskowała komputer. Wtedy internet nie był jeszcze powszechny, więc nie każdy mógł zweryfikować te plotki.

@purple_elly_sound: Tak, w 2004 to jeszcze prędkość łącz mało komu pozwalała na ściąganie setek GB. Ale już te 2-3 lata później można było zostawić kompa na noc i ściągnąć w tym czasie parę filmów, więc jak najbardziej wierzę, że policja dotarła do kogoś, kto był bardzo aktywny. Ale w 2004 ta plotka to głosiła, że chodzili po przypadkowych domach i to już raczej nie wierzę.

@na-spokojnie: Nawet TVP Kultura nie zostawili, pewnie za mało propagandowa ;)

@Sweet_acc_pr0sa: Chyba nie bardzo. W 2010 zacząłem pierwsza prace - ok. 1500-1600 netto, a za pokój z opłatami wychodziło 650-700 zł. Rok później z dziewczyna wynajęliśmy kawalerkę - z opłatami wychodziło 1400-1500. Najtańsze oferty wtedy były po ok 800 zł za kawalerkę. A minimalna w 2010 wynosiła 1317 brutto, a rok później niecałe 1400, tez brutto. Wiec nie, za minimalna 10-12 lat temu nie wynająłbys kawalerki.

@Sweet_acc_pr0sa: No ok, jeśli mówimy o mieście powiatowym, to trochę zmienia sytuacje. Ale na szybko sprawdziłem i w moim rodzinnym mieście powiatowym (tez dawne wojewódzkie) znalazłem od ręki kilka ogłoszeń kawalerek na wynajem - ok. 1100-1300. Najtańsza za 800. A minimalna teraz to 3000, wiec trzymając się Twojej tezy, to teraz tez za minimalna możesz wynająć kawalerkę i jeszcze Ci sporo zostanie.

@buczubuczu: To nie Grecja - nie ma kosza na papier obok toalety ;)

@bizonsky: Sama koncepcja żeby w grach były jakieś „sezony” brzmi absurdalnie.

@acidd: Tu akurat mogło to być poprawnie. Jeśli użyła tego w znaczeniu „tu podpiszemy (umowę)” w sensie Ty i ona złożycie swoje podpisy, to nie widzę problemu.

@hoRacy: To po ile tam teraz są w sezonie? Byłem pare lat temu to były chyba za 2 lub 2,5, ale zahaczało to o zmowę cenową, bo dosłownie wszędzie była taka sama cena - od wc w wypasionej restauracji bo jakąś prowizoryczna budkę.

@Pepe9248: Generalnie, jak mam kilka rzeczy, to mogę kasować w samoobsługowej, ale już przy większych zakupach to nie ma sensu, bo zwyczajnie trwa dłużej. Ale fakt, ze w Lidlu, przynajmniej u mnie, zawsze ktoś tam jest w pobliżu, a w Biedronce często jedna kasa otwarta i w dodatku ta sama kasjerka biega tez do samoobsługowych

@LZBNZ: Generalnie szwagier gada bzdury, bo jak nie pijesz codziennie, tylko raz na tydzień, to nie będzie objawów odstawienia. Co najwyżej zaczniesz się budzić w niedziele bardziej wyspany :) tak samo nie przesadzałbym z chorobami. Oczywiście - nie ma dawki w 100% bezpiecznej i badania krwi warto zrobić (nawet abstrahując od picia czy nie picia alko raz na rok warto po prostu robić) i jeden będzie walił przez 20 latPokaż całość

@Oknonapodworze: Może jestem nietypowy, ale nie oglądałem Office dla Carella, a przez pierwsze dwa sezony to wręcz chciałem przez niego rozwalić tv, bo tylko mnie wkurzał. Humor w serialu jest specyficzny, ale dla mnie najmocniejsza strona były właśnie te „korpo-żarty” i postacie poboczne.