tl;dr: Udało mi się wygrać z rakiem trzustki. ᕦ(òóˇ)ᕤ
Długo zbierałam się do tego wpisu, traktuję go w pewnym sensie terapeutycznie, mam nadzieję, że wypisanie się pomoże mi zamknąć ten etap. Być może pomogę także komuś innemu. W październiku zeszłego roku, w wieku 23 lat, odebrałam wyniki biopsji trzustki: nowotwór złośliwy neuroendokrynny. Szok, załamanie, płacz. I strach, bardzo dużo strachu. Wszyscy pytają mnie, od czego się
@rodzinnabutelka: No nie będę się kłócić, jak wolisz to może być rakowiak¯\_(ツ)_/¯ w dokumentach jest opisywany jako guz złośliwy neuroendokrynny, nie spotkałam się z określaniem go jako rakowiak przez lekarzy.
@bylejaki: Dzięki :) Mówi się, że nowotwory się "trafiają" co dwa pokolenia - u mnie niby coś w tym jest, bo bacia przechodziła dwa razy, ale inny typ, więc w sumie nie wiem czy to łączyć. Generalnie ze słów lekarzy to raczej loteria niż geny.
@belfrzyca: Tak tak, na pewno czekają mnie teraz co chwile kolejne badania i kontrole, nie odpuszczam. Ale tak po prostu cieszę się, że mogłam wrócić do normalności. Leczyłam się w szpitalach Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Katowicach, część na endokrynologii, operacja oczywiscie na chirurgii :)
@LaheyRandy: ʕ•ᴥ•ʔ @Bombel3271: Dzięki Miras, dla Twojej różowej też wszystkiego dobrego, dzielna z niej babka! Ja po jednej operacji stwierdziłam że chyba więcej razy bym się tego nie podjęła przechodzić ( ͡°ʖ̯͡°)
@Trusiak: Głowa trzustki (reszta została i na szczęście po ostrym zapaleniu podjęła pracę i nie mam cukrzycy), dwunastnica poszła cała, do tego pęcherzyk żółciowy, trochę węzłów chłonnych no i zdrowy margines.
@ewridejhardtrajning: @Trusiak: Z tego co mówił mi chirurg przed operacją to istniała opcja wycięcia całej trzustki i mogłabym z tym potem żyć - musiałabym po prostu przyjmować enzymy trzustkowe i insulinę. Guz nie był czynny hormonalnie, więc przynajmniej wg. dokumentów nie został przypisany do żadnego z tych typów.
@Trusiak: Lekarz w Rzeszowie powiedział mi od razu, że mam do wyboru trzech lekarzy, którzy mogą się tego podjąć - w Warszawie, w Krakowie oraz właśnie w Katowicach. Do Warszawy trochę daleko (chociaż oczywiście jakby była konieczność to i tam by się pojechało), w Krakowie profesor był akurat na jakimś dłuższym urlopie, zdecydowaliśmy się na Katowice. I uważam, że to był świetny wybór, jestem pod ogromnym wrażeniem jak skromnym i ludzkim
@szymkov: @Sylar: Dziękuję ᶘᵒᴥᵒᶅ @zoyus: Nie, poza tym że ten guz faktycznie tam był to wszystko w normie - markery, hormony - no generalnie gdyby nie centymetrowe dziadostwo byłabym zdrowym człowiekiem :) Pierwsze badanie USG było w czerwcu a biopsja dopiero w październiku bo lekarz kierujący na nią uznał że to na pewno nic groźnego. No i żeśmy się oboje trochę zdziwili.
@jazmojegopokoju: Teraz mi zostaje próbować dobić do jego stanu konta ( ͡°͜ʖ͡°) @abcde: Przede wszystkim zmęczenie, trochę też może problemy z trawieniem - ale to może minimalnie częściej niż zdrowy człowiek, poza tym nic. Lekarka rodzinna zleciła mi badanie krwi, moczu i USG jamy brzusznej i właśnie na USG to wyszło. Potem biopsja, tomografia, rezonans, badanie PET, mnóstwo badań krwi.
@zoyus: tak, z tego co się później dowiedziałam, lekarze rodzinni bardzo rzadko zlecają takie badania. Ale moja lekarka jest naprawdę świetna, tak jak mówię - miałam dużo szczęścia do lekarzy po drodze :)
@Astuel: Nie jestem osobą wierzącą w Boga. Ale wierzyłam w lekarzy, naprawdę zaufałam mojemu chirurgowi i jego umiejętnościom oraz doświadczeniu. Aczkolwiek prośby o moje wyzdrowienie były wysyłane przez przyszłą teściową do kościoła, w którym będziemy brać ślub. I nie uważam że to źle - nie wiem czy mnie pomogło, na pewno pomogło moim wierzącym bliskim a nikomu nie zaszkodziło :)
@sicknature: Wyżej już pisałam - usunięta głowa trzustki, dwunastnica (zdrowa) oraz pęcherzyk żółciowy (także zdrowy). Przerzutów jeszcze nie było, pojawiły się tylko w jednym węźle chłonnym na chyba 27 tych z najbliższej okolicy.
@Astuel: Czy ja wiem czy cud. Raczej trochę szczęścia, że guz został baaardzo wcześnie wykryty oraz nauka. Myślałam o gorszym scenariuszu przed operacją, bo wiedziałam, że może się różnie skończyć - ale raczej nie o Bogu. Pomyślałam sobie, że miałam dobre życie, byłam kochana, miałam wokół siebie wiele wspaniałych ludzi i że jeśli to się skończy to cóż, mnie już to nie będzie dotyczyło. Nie nawróciłam się podczas choroby jeśli o
@ropppson: Przykro mi Miras ( ͡°ʖ̯͡°) @sicknature: To trzymaj mocno bo w trakcie badań dowiedziałam się jeszcze że nie mam jednego płata tarczycy bo sobie nie wyrósł¯\_(ツ)_/¯ więc serio się już czuję wybrakowana :D
@Terki: W sumie sama sobie zazdroszczę, bo to oni mnie trzymali w tym wszystkim. Gdyby nie ich wsparcie to podejrzewam, że skończyłoby się depresją, nawet jeśli fizycznie bym jakoś doszła do siebie.
@watchtek: Nie, profesor Lampe skończył pracę na oddziale kilka miesięcy wcześniej. To znaczy wydaje mi się że widywałam go jeszcze i rozmawiałam o nim z innymi pacjentami, nie miałam z nim jednak bezpośredniego kontaktu.
@Lukowski: Gdybym była sama to też bym pewnie nie była tak nastawiona. Ale praktycznie cały czas przed operacją normalnie pracowałam, spotykałam się z ludźmi, no żyłam. A wieczorami był niebieski który nie pozwalał mi o tym myśleć za dużo. Więc to nie do końca moja zasługa.
@boob2bratboob: Nie, badania krwi miałam bardzo dobre. @Mifari: No wracałam z pracy po tych powiedzmy 8 h pracy i po prostu się kładłam i leżałam - musiałam się przymuszać do np. zrobienia czegoś w domu albo wyjścia gdziekolwiek. Fakt, pracę mam wymagającą psychicznie ale cegieł nie noszę ;) @nieznane_wody: Przepraszam, tutaj źle sformułowałam - zostałam skierowana na badanie USG całej jamy brzusznej, więc nie tylko trzustki.
@Grzesiek_astronaut: Zobaczymy co da się zrobić ( ͡°͜ʖ͡°) no niestety, chociaż na oddziale byłam jedyną młodą osobą. Dawało mi to także pewne fory bo każdy mnie traktował jak swoją córusię/wnusię ( ͡°͜ʖ͡°) Dzięki Mireczku :)
@noshieeeeeeet: serio serio :) @agaja: Dziękuję :) Cóż - po prostu chcę mieć ładny ślub kościelny, ale to nie jest wpis odnoszący się do tej kwestii, nie zamierzam się nikomu z tego tłumaczyć ( ͡~ ͜ʖ͡°) @poprostuzyj: Dziękuję. Tak, są naprawdę niesamowite osoby które po prostu robią swoją robotę i ratują życie.
@ruzowy_wonsz: No niestety, mają swoje nieraz dziwne wytyczne ( ͡°ʖ̯͡°) mój na szczęście wyrósł trochę ponad 1 cm bo pewnie też by nie zrobili ( ͡°ʖ̯͡°)
@partycja_: Alkoholu trochę piłam, fakt, ale nie jakieś porażające ilości - zawsze miałam słabą głowę ( ͡°͜ʖ͡°) poza tym nic, nigdy nie paliłam ani nic nie brałam. Więc sobie nie mogę nic zarzucić, ot akurat tak się trafiło.
@Girlli: Wspieraj proszę mamę, żeby nigdy nie poczuła, że jest z tym sama. Nie odbierz tylko tego źle, nie mówię że tego nie robisz. Po prostu ci wszyscy ludzie byli tacy smutni i samotni i tak się cieszyli jak ktoś bliski znalazł dla nich czas...
@Risthar: Dziękuję :) @kakkerlak: Być może to był zwykły fart tak jak mówisz, właściwie żaden z lekarzy nie odpowiedział mi jednoznacznie czy było to powiązane - chyba już po diagnozie ciężko było to sprawdzić bo dostałam taką dawkę stresu że wszystko się rozregulowało w sumie jeszcze bardziej :P
@kakkerlak: no właśnie pozniej to było tak ze zawsze pytali czemu zaczęłam się diagnozowwc ale nikt mi nigdy nie powiedział wprost ze jedno wynika z drugiego. Mam wrażenie ze każdy się wziął za swoją działkę leczenia i nikogo specjalnie te powody nie obchodzily, pytali zeby rubryczke zapełnić :)
@r50_: dieta tak - lekkostrawna, tzn odpadają mi rzeczy smażone i wszelkie niezdrowe :D co do sportu to na spokojnie - miałam pocięty cały brzuch i to się powoli regeneruje, mam nadzieje ze uda mi się wrócić do pływania i jakichś lekkich zajęć na siłowni :)
@OstryKrulAlbanii: trzymaj się Mireczku ( ͡°ʖ̯͡°) @Artic: przepraszam, źle sformulowalam - zlecone zostało usg jamy brzusznej. Ale lekarz radiolog jako pierwsza bardzo szczegółowo zbadał trustkę.
@Artic: miałam czasami bóle brzucha i kłopoty z trawieniem - o tym też lekarce wspimnialam, może dlatego. Ale tak naprawdę nie miałam ich częściej niż zdrowy człowiek, tym bardziej jeśli popatrzeć na moja wcześniejszą diete, a wlasciwie jej brak - zawsze byłam bardzo szczupła i jadłam wszystko w każdej ilości.
@Lenkabozenka: jejku, przykro mi, ja miałam tylko jedną operację i baardzo źle znosilam kilka dni po niej :( ale cieszę się że i Tobie udało się z tego wyjść, kto by się przejmował paroma narzadami w te czy w tamtą :D gdzie byłaś leczona?
@Darek08: Cała sytuacja miała taki plus ze mogłam się śmiać z takich memow bez wyrzutów sumienia, bo w końcu żartuje ze swojego nieszczęścia a nie cudzego ( ͡°͜ʖ͡°)
@Dutch: no nie wiem, pamiętam coś takiego ze szkoły ze choroby często dziedziczy się co drugie pokolenie no i jakoś tak sporo osób tak mówiło :p ale być może są to kompletne głupoty, nie wiem, nie znam się :) dzięki :)
Natrafiłem w sieci na artykuł o tym, że Ukrainki są coraz częściej kandydatkami na żony Polaków. Oczywiście oprócz tego #!$%@?, pojawiły się pytania "HURRR DURR DLACZEGOSZ TAG JEZD HURR DURR ZDRADA SZURR" Ludzie się dziwią dlaczego Polacy wolą Ukrainki? Odpowiem wam prosto:
Babom się w dupach poprzewracało.
Kiedyś wystarczyło, że zabrałeś taką na spacer, pomydliłeś oczka jaka to ładna i mądra, nie byłeś chamem, po prostu byłeś z nią blisko i robiliście
@EAGLEGBE: Gdybyście połowę czasu, który teraz marnujecie na szukanie wymówek czemu nikt was nie chce przeznaczyli na coś pożytecznego to myślę, że lepiej by się wam to życie układało ( ͡°͜ʖ͡°)
Mirki, w piątek mam badanie w szpitalu na Banacha. Ponieważ jestem z Rzeszowa, a to tylko jedna noc, szukam taniego noclegu w okolicy dla dwóch osób. Możecie coś polecić? Ja myślałam o noclegu w DS Żwirek, tylko nie wiem jak tam z parkingiem. #warszawa
@drzewkonieszczescia: Dzięki za info, ale widzę, że tam to już się cenią jak w całkiem niezłym hostelu :) a orientujesz się może czy parking pod szpitalem jest całodobowy? I czy ta cena 4 zł/h jest aktualna?
Dawno się nie odzywałem, niektórzy zastanawiali się czy jeszcze żyję. Żyję i mam wenflon nr 2 - czekam na tomografię, przed pierwszą sesją chemii. Pewnie chcecie wiedzieć jak się tu znalazłem?
Dźwięk-przewijanej-taśmy.mp3
Szczerze przyznaję, że po wypisie ze szpitala, wziąłem sobie urlop od internetów (przynajmniej aktywny) i ogarniałem sprawy rodzinne i osobiste. Co się wydarzyło w tym czasie?
1. Batalia o kartę DILO - temat na osobny wpis jaka Stajnia Augiasza w
#anonimowemirkowyznania Spotykaliśmy się jako kumple. Bylismy tez na wycieczkach. Tam próbował zainicjowac seks, ale mu nie wyszło. Pewnego dnia on "zrozumiał" że mu się naprawdę podobam. Tak jakby wczesniej probował dla sportu czy coś... Chociaż wcześniej chodziliśmy do kina to teraz miała być nasza "pierwsza randka". Poszliśmy na fajny film o miłości. Za bilet ja płaciłam, tak jak zawsze zresztą. Potem poszliśmy do pubu i mieliśmy taką krzyżówkę i on w jednej
@AnonimoweMirkoWyznania: Z własnego doświadczenia wiem, że szkoda czasu na takich dzbanow - znajdziejsz kogoś przy kim nie będziesz się ani chwil zastanawiać czy było fajnie ʕ•ᴥ•ʔ
Mamy 5 dni na kupno środkowego pomocnika, ofensywnego pomocnika "10", przynajmniej jednego ŚO i przynajmniej jednego skrzydłowego XD W tym czasie musimy pozbyć się Pazdana, Kuchego, sprzedać Szymańskiego i dobrze by było pożegnać też Hamalainena. #legia #mecz
Z rzeczy których nauczyłam się po ponad 3 latach mieszkania we #wroclaw to to, że dość dużo mówię gwarą oraz jakimiś regionalizmami. Wcześniej byłam przekonana, że mówię całkowicie „czystym” polskim. Oto przykłady: - krychaczka – tłuczek do ziemniaków - smarowidło – wszystko czym można posmarować kanapkę - robić łóżko – ścielić łóżko - zaczynać się w kogoś – dokuczać komuś - zapytać się kogoś – zapytać kogoś - szare kluski to nie
@BzdziagwaLujka: Mój niebieski jest z okolic Poznania, często mu się zdarza używać tych regionalizmow. Moimi faworytami są "kopystka" i wduszać/ naduszać coś zamiast naciskać ( ͡°͜ʖ͡°) on z kolei wypomina mi wychodzenie na pole - Podkarpacie here.
@BzdziagwaLujka: no właśnie nie naduszaja :D na początku strasznie mnie to bawiło, ale w sumie teraz sama często używam (ale raczej nie przy postronnych ludziach) xD i to dodawanie "tej" na końcu zdań 乁(♥ʖ̯♥)ㄏ
Mirki, macie jakieś doświadczenie z systemem SNAP- parkingów/myjni w Wielkiej Brytanii dla samochodów ciężarowych? #bekaztransa #logistyka #uk #spedycja
Mirki, uwaga, jest sprawa do przedyskutowania. Pisalem juz o tym wczoraj ale trzeba to obgadac w nowym wpisie.
Mianowicie chodzi o pantoflarstwo. Moj kolega (dzis 26lvl, wtedy mial 24 lata) zwierzył się mi i kolegom z tego że zostal NA SIŁĘ wysłany przez swoją dziewczynę do sklepu po podpaski.
On mówił że nie chce, żeby sama szła (nie miala wtedy okresu ale mowila ze bedzie miala niedlugo i jej potrzebne na zapas),
Długo zbierałam się do tego wpisu, traktuję go w pewnym sensie terapeutycznie, mam nadzieję, że wypisanie się pomoże mi zamknąć ten etap. Być może pomogę także komuś innemu.
W październiku zeszłego roku, w wieku 23 lat, odebrałam wyniki biopsji trzustki: nowotwór złośliwy neuroendokrynny. Szok, załamanie, płacz. I strach, bardzo dużo strachu.
Wszyscy pytają mnie, od czego się
@rodzinnabutelka: Niestety, rak. Nowotwór złośliwy. Z tego co czytałam, rakowiaki są zmianami łagodnymi.
@Bombel3271: Dzięki Miras, dla Twojej różowej też wszystkiego dobrego, dzielna z niej babka! Ja po jednej operacji stwierdziłam że chyba więcej razy bym się tego nie podjęła przechodzić ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@zoyus: Nie, poza tym że ten guz faktycznie tam był to wszystko w normie - markery, hormony - no generalnie gdyby nie centymetrowe dziadostwo byłabym zdrowym człowiekiem :) Pierwsze badanie USG było w czerwcu a biopsja dopiero w październiku bo lekarz kierujący na nią uznał że to na pewno nic groźnego. No i żeśmy się oboje trochę zdziwili.
@abcde: Przede wszystkim zmęczenie, trochę też może problemy z trawieniem - ale to może minimalnie częściej niż zdrowy człowiek, poza tym nic. Lekarka rodzinna zleciła mi badanie krwi, moczu i USG jamy brzusznej i właśnie na USG to wyszło. Potem biopsja, tomografia, rezonans, badanie PET, mnóstwo badań krwi.
@sicknature: To trzymaj mocno bo w trakcie badań dowiedziałam się jeszcze że nie mam jednego płata tarczycy bo sobie nie wyrósł¯\_(ツ)_/¯ więc serio się już czuję wybrakowana :D
@Lukowski: Co ma być to będzie, będę się badać ale nie mam zamiaru się tym martwić na zapas :)
@Mifari: No wracałam z pracy po tych powiedzmy 8 h pracy i po prostu się kładłam i leżałam - musiałam się przymuszać do np. zrobienia czegoś w domu albo wyjścia gdziekolwiek. Fakt, pracę mam wymagającą psychicznie ale cegieł nie noszę ;)
@nieznane_wody: Przepraszam, tutaj źle sformułowałam - zostałam skierowana na badanie USG całej jamy brzusznej, więc nie tylko trzustki.
@Burton: Dziękuję :)
@ArchDelux: Ale co?
@agaja: Dziękuję :) Cóż - po prostu chcę mieć ładny ślub kościelny, ale to nie jest wpis odnoszący się do tej kwestii, nie zamierzam się nikomu z tego tłumaczyć ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
@poprostuzyj: Dziękuję. Tak, są naprawdę niesamowite osoby które po prostu robią swoją robotę i ratują życie.
@kakkerlak: Być może to był zwykły fart tak jak mówisz, właściwie żaden z lekarzy nie odpowiedział mi jednoznacznie czy było to powiązane - chyba już po diagnozie ciężko było to sprawdzić bo dostałam taką dawkę stresu że wszystko się rozregulowało w sumie jeszcze bardziej :P