Jak nie wiele potrzeba do tragedii
Jak nie wiele potrzeba by doszło do tragedii na przejściu dla pieszych, brawo pieszym za refleks, a kierowców ukarać jak największym mandatem.

- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 281
- Odpowiedz
Jak nie wiele potrzeba by doszło do tragedii na przejściu dla pieszych, brawo pieszym za refleks, a kierowców ukarać jak największym mandatem.

Komentarze (281)
najlepsze
Nie chce się czepiać pieszych bo wina kierowców, ale nie ma tu za co bić brawa, wychodzenie zza stojącego samochodu na dwupasmówce to zawsze ryzyko, skrajnie niebezpieczna sytuacja i będąc pieszym trzeba zawsze sprawdzić czy nikt nie jedzie zanim się wejdzie. A ci się pchają na pewniaka bez zerknięcia w lewo i zauważają zagrożenie dopiero jak przejeżdża im koło nosa.
Jeszcze raz - to kierowcy łamią przepisy, ale
@rtone: szczególnie kierowców aut i ich pasażerów,
zobacz ile ginie kierowców i pasażerów a ile pieszych, tych pierwszych o wiele więcej
generalnie to prawie każdy wypadek to ktoś tam miał pierwszeństwo a ktoś inny wymusił i jakby kierowca jadący po drodze z pierwszeństwem zatrzymał się na zielonym i dostrzegł tego pijanego co wymusza pierwszeństwo na czerwonym to
W takiej sytuacji ja staję na środku blokując dwa pasy i jeszcze włączam czasem awaryjne... kiedyś w latach 90tych w Niemczech taki system był promowany, ale chyba ostatecznie zabronili tam przejść przez jezdnie o więcej niż dwóch pasach bez sygnalizacji świetlnej...
Przed napisaniem komentarza wypadałoby jedak trochę tej Europy zwiedzić. Są, oczywiście, że są.
a poważnie jakimi debilami trzeba być aby bronić tych kierowców? widzę sporo takich komentarzy. Skoro widzimy, że przed nami inny pojazd zatrzymuje się przy przejsciu dla pieszych to powinno być: "OHO, ktoś wchodzi na ulicę, nie widzę ale zaraz wyskoczy
Jak ktoś kiedyś wyjmie b--ń i zacznie strzelać na oślep to też się będziesz skupiał na tym, że ofiary powinny lepiej ogarniać rzeczywistość?
Ostatnio jadę z kimś i widzę chłopaka - cały na czarno, za odblask pomarańczowa czapka robimy i co? G---o. Nie widać, bo czapka za znakiem.