Specjalista IT dostał pracę w 80 firmach. Nie pracował, a wszyscy mu płacili

Soham Parekh, indyjski inżynier IT, stał się niechlubną gwiazdą branży technologicznej po tym, jak ujawniono, że przez ostatnie cztery lata był zatrudniony w aż 80 różnych firmach i to niemal bez żadnej aktywności zawodowej.

[milfhunter69]

Mój Bohater

[Borszczuk]

@milfhunter69: w jednej z firm w ktorej pracowałem okazało się że jeden typ zatrudnił się na zdalnego w dwóch róznych sekcjach tej samej firmy :)

[Borszczuk]

@matigala: z tego co wiem nasciemnial z danymi wiec w HRze bylo go dwóch, ale raz sie jebnał i nie mial wyłączonej kamerki i ktos skojarzył facjate z innego teamu. Troche go chyba bezczelnośc poniosla bo firma nie byla jakas wielka (~100 osob) wiec szansa ze wpadnie była juz na starcie mocno niezerowa.

[MiKeyCo]

Specjalista IT dostał pracę w 80 firmach. Nie pracował, a wszyscy mu płacili

To oznacza, że firmy były źle zarządzane, nie miały realnych mechanizmów kontroli, wyznaczania i weryfikacji zadań. Że głównym czynnikiem były rozmowy na piękne oczy.

[Kalwi]

@MiKeyCo tak wygląda 99% firm

[stroggoslaw]

@MiKeyCo: Zazdrościsz. A może jednak był prawdziwym specjalistą skoro mu się to udało.

[PepikPL]

No to specjalista czy Hindus?

[Worm91]

@PepikPL: Jest wielu świetnych hinduskich specjalistów. Techników, programistów, inżynierów. Tylko oni są drenowani na potęgę. Jak ktoś jest zdolny to zaraz korpo go wyciagnie do USA chociażby. My tutaj w Polsce najcześciej współpracujemy z hindusami, którzy zostali na miejscu, z tymi którzych ta maszynia przemieliła, wycisnęła co najlepsze i zabrała. To nie tylko ludzie mniej zdolni ale dodatkowo pozbawieni liderów i specjalistów, których nie ma już na miejscu.

[PepikPL]

@Worm91: No ja pracowalem z jednym, moze dwoma ogarnietymi Hindusami, cala reszta to ludzie, ktorych omija sie szerokim lukiem

[BlackpillMonster]

Szanuję, tymczasem polscy niewolnicy grzecznie zap*rdalają na hybrydzie

[PepikPL]

@BlackpillMonster: Wlasnie pozegnalem sie z brytyjskim kolchozem m.in. dlatego, ze zaczela sie hinduska spirala spierd*lenia. Jeden Pajeet rekrutowal dwoch kolejnych i znikad przejmowali dzialy, w ktorych byli sami Anglicy i Polacy. A najgorsze jest to, ze musielismy pracowac na nich, bo po 2 miesiacach wdrazania sie, nadal nie mieli kodu sciagnietego z repozytorium XD I jakims cudem nikomu to nie przeszkadzalo...

[PepikPL]

@Proogramista: Nie wiem kto Cie zminusowal, chyba antyfani programistow, ktorzy popierduja z zachwytu jak tylko slysza o problemach krajowego rynku IT. I tak nam rosnie nowe pokolenie Januszy hurr durrajacych na sasiada.

Niemniej bardzo podobnie bylo u mnie. Mija miesiac odkad nam dokoptowali Hindusa i kumpel na daily zasugerowal hinduskiemu PM-owi, ze starczy juz tego wdrazania, ilez mozna czytac dokumentacje i analizowac kod, dajmy Pajeetowi jakiegos taska. Wtedy wlasnie okazalo sie,

[blashot]

dzisiaj sprawdzić wiedze podczas rekrutacji można tylko na miejscu. Podczas rekrutacji online każdy może mieć chatgpt podłączone by wyłapywał mikrofon i dostawał odpowiedzi. Prawda taka też że rekrutacje w IT to nie sprawdzenie wiedzy przyszłego pracownika, a próba go uwalenia by przemyślał czy na 100% podał dobrą stawke. Zadania z różnych algorytmów i struktur danych z turniejów, a pracownik składa podanie na backend gdzie będzie wystawiać API albo integrować z innymi. Wiele

[blashot]

@XpedobearX live coding to słaba opcja sprawdzania czy ktoś dobry. Wiele osób wtedy ma pustkę ( ͡° ʖ̯ ͡°) w dodatku właśnie te live coding to głównie algorytmy i gotowe zadania z tych tematów.

[isiaczek]

prawie jak nasi lekarze z tym że chyba przebił ich x10 :)

[WybuchowyCzajnik]

@isiaczek: hindus odkrył to co polski lekarz robił już od 20 lat. xD Ile razy idziesz do lekarza na jakąś godzinę i albo go jeszcze nie ma bo nie dojechał z innej placówki, albo już s--------ł na swoją prywatę, pomimo tego, że miał jeszcze przyjmować.

[Marek_B]

Zabawne, że korporacje potrafią limitować liczbę wypróżnień zwykłego robola jak w Amazonie, a nie potrafią pilnować kogoś kto zarabia n-razy tyle.

[bartqui]

Mając na uwadze, że to pajeet, to sam fakt, że nic nie robił i dzięki temu nic nie z----ł był znaczącym osiągnięciem xD

[lavinka]

@bartqui: Właśnie miałam napisać. Zły informatyk, który nic nie robi w firmie, zamiast robić, to skarb. Bo inni pracownicy nie muszą po nim poprawiać. ;)

[PepikPL]

@bartqui: Amen XD Jak nasz Pajeet dostal za zadanie zdeployowac gotowy, dzialajacy kod i sprawdzic czy outputy sa zgodne z oczekiwaniami to rozwalil nam srodowisko testowe XD Jego kolezanka dostala dzialajacy serwis do zmigrowania. Zamiast skorzystac z naszej templatki albo zmodyfikowac to co juz mamy to stworzyla nowy wedlug tutoriala i na czuja kopiowala kod. A potem dzwoni po nas czemu nie dziala. No chociazby dlatego, ze nie przeniosla ze

[ATAT-2]

Ogólnie robiąc swoje obowiązki na 3 proc (wdzwanianie się w call raz dziennie, przeklikanie jednego taska) lekką reką mógłbym leciec w uja przez 3 miesiące okresu próbnego w każdej firmie, a nawet kolejne 3 robiąc minimalną poprawę na koniec i przedłużając okres.

[batonPiotr]

@ATAT-2 nie ma co sie chwalic. W sensie, lepiej zamknac dziob i nie narzekac :) bo jeszcze sie towarzystwo polapie i przykreca srube.

[kanarex]

Jak u nas lekarze

[Imagination]

@kanarex: Pierwsze słyszę żeby lekarzy zwalniali po okresie próbnym i wysyłał CV do kolejnych.