Wpis z mikrobloga

@WielkiNos kiedy zostawiam psa na kilka godzin to ma długi łańcuch na podwórku, mnóstwo jedzenia, picia, kilka wyrek. Oraz sąsiedzi rzucają okiem czy wszystko z nim gra. Przyjeżdżam to wygodnie siedzi zadowolony, że wróciłem i lecimy na spacer.
Trzymać w domu? Masakra, w bloku bym nie miał psa.
  • Odpowiedz
mój obecny pies nasrał w domu raz przez 11 lat jak był 6 miesięcznym szczeniakiem, idioci biorą psy a nie mają czasu się nimi zajmować.


@SpaceMonkey: Otóż to. Pies w minimalnym stopniu zaopiekowały już jako szczeniak wykształca w sobie preferencje żeby srać na zewnątrz. I ta PREFERENCJA to w kategorii psiej jest poteżnym nawykiem. W domu to może narobić jak się go zostawi na niewiadomo ile, a i tak wydarzy
  • Odpowiedz
@Camaxtle nawet jak ma sraczkẹ to stoi pod drzwiami i piszczy bo tak nauczył się jako szczeniak, a teraz tylko tak robi jak coś nie gra. On jest tylko trochę mądrzejszy od krzesła a tak w 3 dni przestał lać w chacie. Tylko ja mu po prostu poświęcilem mase czasu i wychodziłem z nim co godzinę, po każdej zabawie i jedzeniu. W nocy wstawałem spejalnie żeby z nim wyjść.
  • Odpowiedz
@WielkiNos: k---a mialem przez cwierc wieku 4 psy a nasrane w domu max 5 razy w tym czasie, wszystkie psy nauczone by dawac znac jak chca wyjsc. P------i ludzie trzymajacy psy w bloku - jak tak mozna zyc xD
  • Odpowiedz
@WielkiNos serio? Za 19 lat życia z różnymi psami, psy skasztaniły się nam s domu dwukrotnie, ôbydwa razy dlatego, że za długo je trzymaliśmy w domu, zamiast wyjść z nimi na spacer i psy (no, formalnie suki), za mocno przycisnął krecik. Ktokolwiek się tym chwali publicznie, ten jest debilem j-----m.
  • Odpowiedz
@Emble: wiem, że odpowiadam na mema, ale jak raz o 3 w nocy kitku zrobił mi gównianą tęczę na podłodze i to ładnie rozsmarował - przez co tym szuraniem pobudził - to było cudnie i urokliwie ()
  • Odpowiedz