Wpis z mikrobloga

@jmuhha:

nie będziesz miał niczego i będziesz szczęśliwy


pomyśleć że Ojciec i jego siedmioro rodzeństwa + ojciec matka i babka oraz brat dziadka i kuzynka babki mieszkali na wsi na kilku hektarach i jakoś się żyło a dziś płacz i zgrzytanie zębami
  • Odpowiedz
to widocznie jesteś bardziej zorganizowaną osobą, że potrafi sobie poukładać wszystko. Ja niestety tego nie umiem i po pracy jest tylko zajmowanie się dzieckiem, a jak młody pójdzie spac, to już nic się nie chce


@mr_ponglish: wiadomo że jest mniej energii (to się niestety zbiega też z tym że robimy się starsi), ale kurde odkąd mam dzieci odwiedziłem 6 krajów, pokochałem góry, obejrzałem cały the office i wiele innych, ukończyłem
  • Odpowiedz
@jmuhha: sobie sama odpowiedziałaś na te pytanie - NIE BYŁO NIC to trzeba było coś zrobić, żeby był jakikolwiek sens życia. Teraz ludzie mają tyle źródeł dopaminy, że niepotrzebny im dodatkowy "balast".
  • Odpowiedz
Wytłumaczy mi ktoś jak to jest, że kiedyś nie było nic a były dzieci?


@jmuhha: bardzo proste. Nie było internetu. Ludzie jeszcze myśleli, że tak trzeba żyć. Nastał internet i moje pokolenie doskonale to zobaczyło. Kolejne pokolenie widzi to jeszcze bardziej. Internet był darem niebios dla ludzkości, ale jednocześnie był takim "Bóg jest martwy 2.0". Dzięki internetowi dostaliśmy kolejny, solidny patch. AI w przyszłości nas ulepszy, niekoniecznie to, ale tak.

Potem
  • Odpowiedz
pomyśleć że Ojciec i jego siedmioro rodzeństwa + ojciec matka i babka oraz brat dziadka i kuzynka babki mieszkali na wsi na kilku hektarach i jakoś się żyło a dziś płacz i zgrzytanie zębami


@Czerwone_Stringi: jest różnica między kilkoma hektarami, a 40m2, czy nie ma?
  • Odpowiedz
@jmuhha: A ile masz już dzieci?

Ja mam trójkę, ale długo nie chciałam mieć, bo raz, że praca, a dwa- co ważniejsze, nie chciałam im zapewnić tego, co ja miałam, a raczej nie miałam. Teraz chciałabym mieć jeszcze dwójkę/trójkę, ale raczej się nie zdecyduję, bo zbyt dużo zmian życiowych to ode mnie wymaga- m.in. przeprowadzkę do innego kraju na cały okres ciąży.
  • Odpowiedz
@DorodnyTucznik: Chyba nie ma dzieci.. Mam roczne, teraz drugie w drodze, mam 36 lat wspólna decyzja oby były zdrowe i tyle. Oboje pracujemy zarobki jak na to gdzie mieszkamy dobre, mieszkanie 80m własne, 2 samochody. W tym nowe 170tys. za 4 lat jak dzieci podrosną chcemy budować dom. Czy ma czas dla siebie? Komp za 10k na strychu, ps5 leży w szafie. Wszystkie abonamenty wyłączone został PRIMEVIDE. Bo nie mam
  • Odpowiedz
Była presja społeczna, bardzo zależałeś od rodziny i sąsiadów praktycznie we wszystkim, robotę znajdowałeś z polecenia, nawet taką gównianą, pożyczkę na rozkręcenie biznesu zbierałeś po nich, pomagali ci w remontach, można by wymieniać w nieskończoność. Stąd też presja na socjalizację w rodzinie, która tak wielu ludzi denerwowała, ale starsi chcieli żeby ich dzieci weszły do siatki zabezpieczeń które ta socjalizacja dawała.

Tak po prawdzie, to sporo osób się na tej siatce zabezpieczeń
  • Odpowiedz
@jmuhha: Każdy miał ciężko i dodatkowy ciężar w postaci dzieci niewiele zmieniał. Ludzie byli też bardziej rodzinni.
Teraz, gdy możesz podróżować i korzystać z życia mając czas i pieniądze dziecko de facto pozbawia cię wielu rzeczy na ok 20 lat.
Natomiast ludzie, którzy postawili na bezdzietność z tego co obserwuję już nie cieszą się tak z tysięcznego koncertu na który mogą pójść i z kolejnego egzotycznego kraju, który odwiedzają. Relacje,
  • Odpowiedz
@jmuhha: było mało, a kobiety wymagały nic.
Obecnie jest dużo, a kobiety wymagają jeszcze więcej.

Z drugiej strony tamtejsze mało to mieszkanie i stabilna praca, a dzisiejsze nierealne życie, to również stabilna praca i własny kwadrat
  • Odpowiedz