Wpis z mikrobloga

Dobra. Był pół roku temu po skończeniu masy legendarny tekst od kumpla "w ogóle nie widać że ty ćwiczysz".

To teraz już w końcówce redukcji (właśnie kończę, wiem że nie ten sezon, ale mniejsza)

Na koniec drażliwość, wywalony kortyzol, problemy ze snem. Pojutrze jadę na wesele kumpla i pewnie usłyszę:

"Chyba przytyłeś, powodzi się, co?"

Już parę tygodni temu po tygodniu ciężkich cardio, interwałów spotkałem sie z kumplem w weekend i staliśmy sobie, gadaliśmy. Ja z wywalonym brzuchem od hiperlordozy i napuchnięcia od wody.

A on mnie po tym brzuchu poklepał: "A co to tutaj za maciuś? Powodzi się, co?"

A ja zrobiłem się na zmianę czerwony, bordowy, purpurowy z bezsilnej wściekłości.

#mirkokoksy #mikrokoksy #silownia #fitness #odchudzanie
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach