Wpis z mikrobloga

@beerkoff: W takim razie piszemy o innym problemie, bo mi chodzi o wersję poliftową (lifting był zaledwie roku temu), cała grupa vag miała z tym problem, jako pierwszego naprawili VW bo to priorytet dla Niemiaszków.
  • Odpowiedz
@beerkoff: 4 lata to szmat czasu, jeszcze nie ma się czym martwić. Pisałem o samej przesiadce do nowego auta.
Znajomi jeżdżą skodą już 2 lata i na razie nic się nie dzieje. Ja mam Hyundaia, 35k km i nic. Stare renault ma już 17 lat, 140k km i też nic się nie dzieje.
  • Odpowiedz
@tellet: Mi w Kodiaq zgasly wszystkie ekrany lącznie z tym glównym który wyświetla liczniki na jeździe próbnej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@WybuchowyCzajnik: jedziesz i się nie martwisz, nowa jakość.


@Qullion: nie zgodzę się - nowym autem zawsze bardziej się martwisz niż tym, który znasz od kilku lat, nawet jeśli ten drugi się czasem psuje. A to dlatego, że w tym drugim znasz już jego bolączki, nowego nie znasz, bo jeszcze nie sprawdziłeś
  • Odpowiedz
@winsxspl: w ogóle się o nowe nie martwię, jeździ się i tyle. W tym roku na złom poszła toyota, 310k km pykło i padła elektryka. Rdza to była główna bolączka, renault jeździ i u mechanika nie byłem od 2 lat, nie wiem jakie ma bolączki.
  • Odpowiedz
jedziesz i się nie martwisz, nowa jakość.


@Qullion: @xyz_xyz @WybuchowyCzajnik jaka nowa jakość? Wbijcie na grypy na nowych passatów i Skody to zobaczycie jak ładnie wyglądają na lawetach bo elektronika wywala błędy.
Dziś kupując nowe auto średniej klasy jesteście beta testerami.
Poza toyotą, Lexusem, mazdą i może paru innych nieoczywistych marek
  • Odpowiedz
@WybuchowyCzajnik: też mam Skodę od kilku miesięcy, ale Superb w hybrydzie i starszą (2020), kupioną w salonie z przebiegiem 100k. Zrobione już ponad 40k i na razie wszystko super bezproblemowo. Także jak tutaj czytam te komentarze, że to się psuje, jakieś choinki i błędy wyskakują to nie wiem o co chodzi. Robię w tygodniu około 120-160 km, dwa razy robiliśmy z niebieskim ponad 1200 km na raz i bez żadnych
  • Odpowiedz