Aktywne Wpisy

say-my-name +14
Nie rozumiem po co ładne dziewczyny wgl pchają się do takiego programu jak #rolnikszukazony
Weroniczka jest świetną laską, więc na brak zainteresowania raczej nie może narzekać, a tu zgłasza się do programu bo jej się niby łysy spodobał. No chyba że się na te hektary połasiła albo atencje..
Weroniczka jest świetną laską, więc na brak zainteresowania raczej nie może narzekać, a tu zgłasza się do programu bo jej się niby łysy spodobał. No chyba że się na te hektary połasiła albo atencje..
źródło: Opera Zrzut ekranu_2025-11-23_231720_www.facebook.com
Pobierz
jmuhha +12
Ale to się zapowiada!
Kalmar - tu nic nowego się nie wydarzy, bo już wiemy jaki jest finał tej historii i dobrze dla nich :D Z resztą 1500 l mleka dziennie * 3 zł = 6500 zł dziennie co daje miesiecznie 105 000 zł/miesiecznie z samego mleka, a część pewnie idzie na masło gdzie kostka 8zł/kostka, a gdzie 50 h kolejne + dopłaty więc pewnie za miesiąc 300-400k się zamyka :o. Szanse 90%
Krzyś
Kalmar - tu nic nowego się nie wydarzy, bo już wiemy jaki jest finał tej historii i dobrze dla nich :D Z resztą 1500 l mleka dziennie * 3 zł = 6500 zł dziennie co daje miesiecznie 105 000 zł/miesiecznie z samego mleka, a część pewnie idzie na masło gdzie kostka 8zł/kostka, a gdzie 50 h kolejne + dopłaty więc pewnie za miesiąc 300-400k się zamyka :o. Szanse 90%
Krzyś
źródło: image
Pobierz




Od wielu lat nie gram już w żadne gry online. Kiedy jednak wracam wspomnieniami do czasów, gdy wielogodzinne sesje przed komputerem były czymś zupełnie normalnym, jedno wspomnienie szczególnie się wyróżnia, czyli World of Warcraft.
Nie była to jednak gra, którą zapamiętałem dzięki grafice czy mechanice. Najbardziej wyjątkowe były relacje z ludźmi, które w niej tworzyłem.
Oczywiście często grałem ze znajomymi ze szkoły czy podwórka i ten czas wspominam dobrze. Ale najcenniejsze okazały się przypadkowe spotkania z zupełnie obcymi osobami, które z czasem przeradzały się w długotrwałe znajomości i sojusze. Jednym z takich spotkań był moment, gdy w lasach Elwynn poznałem paladyna o nicku SirLaszlo. Wysłał mi zaproszenie do party (w skrócie wspólnej gry), dzięki czemu mogliśmy razem zdobywać doświadczenie i dzielić się łupami. Tak zaczęła się nasza znajomość. Szybko okazało się, że rozmowy z SirLaszlo nie ograniczają się tylko do gry. Rozmawialiśmy o wszystkim: o piłce nożnej, dziewczynach, rodzinie, wakacjach i zainteresowaniach.
Dla mnie był to szczególny czas. Dorastałem w domu, w którym chlał bez opamiętania i często wywoływał awantury. Wirtualny świat był moją bezpieczną przystanią, miejscem ucieczki od codzienności. Zawsze gdy logowałem się do gry, SirLaszlo witał mnie prostym „Hi my friend?” Te słowa znaczyły dla mnie więcej, niż mógł przypuszczać. Pewnego dnia rozmawialiśmy o mojej rodzinie. Opowiedziałem mu o jednej z ostatnich awantur, a on podzielił się własną historią, bardzo podobną do mojej. Mówił, że brakuje mu odwagi, by sprzeciwić się agresywnemu ojcu, który krzywdził jego i jego mamę.
Z czasem SirLaszlo stał się dla mnie najlepszym przyjacielem. Choć w realnym życiu miałem wielu znajomych, tylko jemu potrafiłem się tak naprawdę zwierzyć.
Nasza przyjaźń zakończyła się tak samo nagle, jak się zaczęła. Pewnego dnia SirLaszlo po prostu zniknął. Przestał się pojawiać w grze, a innego kontaktu nie mieliśmy. Przez wiele miesięcy logowałem się jeszcze do WoWa, głównie po to, by sprawdzić, czy może wrócił. Nigdy się nie pojawił.
Od tamtej pory już nigdy nie grałem w gry online.
#wow #worldofwarcraft #wspomnienia #feels
źródło: EeCWjc7WoAID7op
PobierzNiestety przyszedł czas studiów, komputer stacjonarny został w domu rodzinnym, potem sprzęt nie domagał i utraciłem wszystko co
@Andr3v:
Są.
@pepushe: Boże jakie to jest prawdziwe
i jeszcze boli jak się okazuje że tamci ludzie byli najlepszymi/są sposod tych, ktorych potem poznajesz...
@Iriya: przynajmniej wiesz, że on też jest w lekkim stopniu upośledzony ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Simfecstio: chłop ustawił bota offilne xD
I jedna
Ja za czasów gimnazjalnych poznałem sie w MoH: Warfighter z jakimiś dwoma łebkami, mniej więcej rówieśniakami i od słowa do słowa zgadaliśmy sie żeby pojechać w wakacje razem na kolonie typu survival-militarne. Kontakty ofc nie przetrwały dłużej..
Ale i tak, piękne to były czasy ehhh
Gram bardzo sporadycznie, dosłownie kilka razy w roku odpalę jakąś grę. Jaki jest sens grania z jakimiś przegrywami, którzy spędzają 16 godzin na dobę przed komputerem?
Najbardziej to widać w CS'ie. Ledwo się ruszę i już dostaję headshota, dlatego w
#allseron