Wpis z mikrobloga

@pogodny_mis65: Sam jem kilka kg mięsa tygodniowo, ale mięsa, ale nie jakichś gówien typu kiełbasa czy innych miksów słoniny ze ścięgnami. Mimo wszystko nie zachowuje się jak burak w towarzystwie. Ergo jeśli ktoś mnie czymś częstuje i przy tym nie komentuje mojego żarcia, to sam też tego nie robię.

Jak wszystkożerca zaprasza wege gości, to dla niego nie jest problemem obok potraw z mięsem zrobić wege/vege.
Natomiast jeśli weganin nie
  • Odpowiedz
  • 48
@czemuztak A co to jest? Dobrze wiedzieli, że dosłownie nikt z rodziny nie jest vege, a mimo to stwierdzili„Zjecie tak jak my i koniec” nie dając żadnej alternatywy. Mnie osobiscie te dania totalnie nie podeszły i wyszedłem z imprezy głodny
  • Odpowiedz
@pogodny_mis65: @Maldonado @czemuztak @aberotryfnofobia @Inozythol
Pomimo, że to wiadomy bait - OP wiadomy - to kiedyś byłem na takim weselu "wegańskim" - ludzie około 22 byli tak głodni, że sala była opustoszała, większość weselników biesiadowała przy budce z kebabem ok. 2km dalej ( ͡ ͜ʖ ͡) Panna młoda z płaczem prosiła obsługę aby szybko zorganizowali jakieś "mięsne jedzenie" bo jak to
  • Odpowiedz
@czemuztak: jesli obiad jest w restauracji to co za problem przygotowac menu dla wegan i osob co jedza mieso? ()
bylem na kilku takich imprezach i kazdy byl szczesliwy
  • Odpowiedz
ludzie około 22 byli tak głodni, że sala była opustoszała, większość weselników biesiadowała przy budce z kebabem ok. 2km dalej


@MgrMarecki: Co za piert bajtowy. W--------m normalnie mięso, ale nic takiego u mnie nie występuje, że jak przez kilka godzin go nie zjem, to nie dopada mnie jakiś narkotyczny głód który sprawia, że muszę doczołgać się do budy turka. Mogę cały dzień nie jeść mięsa i być w pełni nasycony
  • Odpowiedz