Aktywne Wpisy

WildAnimal +68
Nowy? Rodzaj oszustwa na olx
Ktoś wrzuca kradzione zdjecia mieszkania na wynajem, cena jest bardzo atrakcyjna. Chcesz się umówić na obejrzenie? Wplać "zwrotną" zaliczkę.
Reszta zdjęć w komentarzu.
#olx #oszustwo #mieszkanie #nieruchomosci
Ktoś wrzuca kradzione zdjecia mieszkania na wynajem, cena jest bardzo atrakcyjna. Chcesz się umówić na obejrzenie? Wplać "zwrotną" zaliczkę.
Reszta zdjęć w komentarzu.
#olx #oszustwo #mieszkanie #nieruchomosci
źródło: temp_file2318342066475934494
Pobierz
odjutraodwyk +4
STOP! Kontrola szyi, nadgarstkow, zgiec lokci, tylow malzowiny usznej - co bylo psikane dzisiaj? U mnie los zadecydowal Tiziana Terenzi Foconero
#perfumy
#perfumy





Przez ostatnie 1,5 roku zanotowałem niesamowity progres w życiu. Przepracowałem rozstanie po wieloletnim związku, w znaczącym stopniu uporałem się z męczącymi mnie chorobami (praktycznie ostatnia prosta), zacząłem na nowo trenować i bić rekordy sportowe, zrobiłem super formę na to lato, rozwinąłem się w pracy w rok niczym w 2-3 lata (praca w małej firmie i duża decyzyjność), ustabilizowałem finanse po zeszłorocznym dołku, odnowiłem kilka wartościowych znajomości, nauczyłem się wiele na błędach i z doświadczeń. Byłem w życiowym dołku - bez zdrowia, rzucony jak śmieć do kosza przez ex (zdradziła mnie i zostawiła dla innego i na koniec jeszcze straciłem pracę (stworzyli dział, zatrudnili mnie, stwierdzili, że jednak nie dadzą rady go wdrożyć XD) Wykonałem ogrom roboty, żeby stanąć na nogi. Walczyłem o siebie jak lew, a czasami było naprawdę bardzo ciężko.
I co? I nic. . Wszystko wydaje mi się bez sensu. Bo nieszczęśliwie się zakochałem w osobie, która dawała mi wszystko, czego nie dawała mi była. Raz - w moim typie pod absolutnie każdym względem, dwa - wysoko rozwinięta inteligencja emocjonalna (moja ex to był związek pragmatyczny i typowy umysł ścisły). Tyle lat byłem w nieszczęśliwym związku i teraz nagle poznałem kogoś, kogo wcześniej mógłbym sobie tylko wyobrazić. Stary chłop, a pierwszy raz w życiu przeżył coś takiego, że może leżeć na kocu latem, wpatrywać się w gwiazdy i rozmawiać po 5-6 godzin z kimś bez przerwy. Czemu nie wyszło? Głównie przez to, że dziewczyna ma nieprzepracowane traumy z poprzedniej relacji i po prostu nie da się z nią stworzyć nic na wzór tego, czego ja bym chciał.
Doszło do tego stopnia, że wszystkie powyższe problemy zacząłem rozkminiać na nowo i jednak doszukiwać się negatywów, w tym między innymi problemów zdrowotnych, choć jest gigantyczna poprawa i nawet nie marzyłbym o tym rok temu, teraz patrzę na same negatywy i czuję się psychicznie gorzej niż rok temu. Czarnowidztwo, overthinking i tak dalej. Często się dołuję.
Czuję się, jakbym nie miał w sumie żadnego celu w życiu. A mam ich trochę,mam cele i marzennia, tylko teraz czuję, jakby każdy problem przytłaczał mnie tysiąć razy mocniej i wymazywał moje ambicje z horyzontu. Jeszcze rok temu miałem sporo problemów realnych, których nie mam dziś, ale byłem jakiś taki szczęśliwy, czułem, że progresuję i wszystko idzie w dobrym kierunku. Otrząsałem się z rozstania i bawiłem się w najlepsze, potrafiłem chodzić na randki cieszyć się życiem, miałem większą satysfakcję z treningów sportowych również. A teraz czuję, jakbym przegrał życie i nie mam na nic ochoty i tak naprawdę wszystko dalej było źle. Z tyłu głowy chodzi mi, że dobijam do trójki z przodu i goni mnie pesel. Nie wiem, po prostu nie mam radochy z życia.
Nie wiem jak sobie pomóc. Chodzę terapię, która oczywiście też mi bardzo dużo dała. Mam bardzo zaufanego psychologa, który raz w wieku nastoletnim bardzo mi pomógł. I do pewnego momentu czułem, że terapia pomaga, ale na miłosne rozczarowanie to guzik pomaga. Czas. A mnie ten czas niszczy. Odbiera mi chęci do czegokolwiek, zniechęca. Tyle wycierpiałem w ostatnich 2 latach, że jak już widziałem światełko w tunelu, to znowu czuję, że muszę się z czymś siłować.
Samotność mnie dobija. Nie pomaga mi też praca zdalna (na inną nie ma obecnie szans z uwagi na sytuację na rynku w moim mieście). Z przyjaciółmi widuję się co weekend, trenuję 4x w tygodniu. Próbuję uciec od samego siebie, ale nie potrafię. Ile można być twardym i ile można być ciągle "samowystarczalnym". Brakuje mi po prostu kogoś, z kim będę blisko.
Sorry, musiałem się wyżalić. Na pewno nie będę się załamywał, ale mnie nie ma nawet kto poklepać po plecach, bo nikomu się nie zwierzam, nie chcę wyjść na słabego. Czasem z mamą pogadam, ale widzę, jak wtedy przeżywa, to w sumie zostaje mi tylko wizyta na terapii, a reszta zostaje dla mnie i bez możliwości podzielenia się z nikim. Trzymajcie za mnie kciuki. Żebym po prostu miał spokój ducha, resztę ogarnę.
#zycie #zalesie #zwiazki #gownowpis #pieklomezczyzn
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
▶︎ Obserwuj nasz tag #mirkoanonim
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: RamtamtamSi
❤️ Projekt mirko.pro działa dzięki wsparciu użytkowników. Wspomóż projekt
@mirko_anonim: To jest
Mógłbyś coś więcej napisać? Jak to się objawia, jakie przeszkody stwarza?