Wpis z mikrobloga

#praca #programowanie #korposwiat #it #pracait #programista15k

Gen wieśniaka u kodoklepaczy zawsze żywy. 5 lat temu chwalili się pracą 2 godziny dziennie i wypłatą 30k, rozpirdalali w ten sposób branżę. Szkolili magazynierów na programistów, uczyli programowania swoje żony pielęgniarki i wpychali je do IT na stołki za bonus.

Trochę to ucichło, bo przyszedł kryzys. Ale wieśniacy nadal niszczą branżę na swój sposób. Teraz przybiera to formę 5-etapowych rekrutacji składających się z prac domowych, live codingów, przepytywanek z dokumentacji itd.

To, ile wsiurów mentalnych siedzi w IT, jest niepojęte. Teraz karmią swoje ego nie chwaleniem się pracą 2 godziny dziennie, ale poniżaniem kandydatów na rekrutacjach. Własnych ludzi z branży. Dosrywają im, żeby karmić swoje ego, wymyślają coraz to nowe formy upokarzania. Bo oni mają pracę, a 300 ludzi, którzy wysłali własne CV nie, więc robią im poniżające rekrutacje, wyśmiewają i srają na własną grupę zawodową, żeby nakarmić sobie ego.
Jak można być takim zawistnym d3bilem, żeby programista wymyślił 5-etapową rekrutację innemu programiście że powoli takie rekrutacje stają się standardem?

Gdyby kodoklepacze mieli silne związki zawodowe tak jak lekarze to rekrutacja byłaby na zasadzie pokaż papiery opowiedz co robiłeś w poprzedniej robocie.
Gdybym ja urządzał te rekrutacje to zrobiłbym jeden etap, zaprosiłbym 5 najmocniejszych po CV i wybrał tego który najlepiej się sprzedał. Cucki z IT organizują miesiącami rekrutacje, Mariuszki seniory zapuszczone w kalendarzu każdego dnia, mają codziennie poustawiane rozmowy rekrutacyjne, pracują jako rekruterzy na drugi etap szukając ex FAANGowca który będzie pracodał w ich obsranym g0wnem kołchozie, miesięcznie maglują 50 kandydatów i każdego odrzucają bo ten zapomniał szczególiku, inny za długo się zastanawiał, trzeci się nie uśmiechał.

Jak można tak perfidnie niszczyć swoją branżę?
Póki mają robotę, to czują się jak króle, ale jak taki wsiur Mariuszek poleci, bo Amerykanie przeniosą oddział do Indii, to Mariuszek będzie uczestniczył w tym gownie, które sam stworzył.

Ci debile nigdy się nie nauczą. Ta branża ma nadmiar poyebanych ludzi, mentalnych wieśniaków, zawistnych, którzy srają na własną branżę i liżą d0pę hamerykańskiemu kołchozowi, który optymalizuje koszty na polaczkach a polskie wieśniaki programiści z radością przykładają do wyzysku rodaków cegiełkę.

Te wsiury demolują branżę. Skoro jest nadwyżka kandydatów, to można wybrać pierszych pięciu którzy się zgłosili i mieć w pompie czy zatrudnili dobrego czy słabego, to nich ich kołchoz i odpowiedzialność z kim kołchoz podpisze umowę.

Niestety, IT to jest zbiorowisko frustratów, wieśniaków z kompleksami, buców i małych zawistnych ludzi. Lekarze kwiczą i robią aferę na cały kraj przy próbie zmian zdawania lekarskiego egzaminu końcowego z bazy. Strajkują, jak chcą zastąpić egzamin zdawany z bazy pytań wcześniej podanych do informacji testem z nieznanymi pytaniami.

Kodoklepaczom co roku podnoszą poprzeczkę na rekrutacjach. Kiedyś wystarczyła 1 rozmowa o doświadczeniu, dzisiaj kodoklepacze mają 5 etapów, prace domowe, live codingi, ustne egzaminy i rozmowy behawioralne a to wszystko wymyśla nie jakiś wysoką rangą CTO ale szeregowy senior wieśniak programista Mariusz zakompleksiony.
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Te wsiury demolują branżę. Skoro jest nadwyżka kandydatów, to można wybrać pierszych pięciu którzy się zgłosili i mieć w pompie czy zatrudnili dobrego czy słabego, to nich ich kołchoz i odpowiedzialność z kim kołchoz podpisze umowę.


@p0melo: mogę prosić o doprecyzowanie tej części? czyli firma ma nie robić 5 etapów, tylko wybrać losową 5 i wybrać z nich najlepszego? zamiast robić 5 etapów, wrzucić 100 i wybrać jednego niedobitka, który
  • Odpowiedz
@p0melo: nie chce mi się czytać całego ale po początku co nieco muszę się zgodzić xd do dzisiaj nie potrafię zrozumieć jak Yntelygenci tak na naganiali na IT, chwalili się że nic nie robią a 15k jest a, teraz pikaczuface bo nagle się ciężej w branży zrobiło. Pomijam tych którzy naganiali dla zysku jak ha tfu aniserowicz, którego kiedyś nawet uważałem za sympatycznego ale zwykli klepacze? Sam byłem świadkiem jak
  • Odpowiedz
  • 0
@callver34: wyjdź ze swojej bańki, bo z tego co piszesz płynie wniosek, że sam pracujesz w tej branży i nie widzisz, że to co opisujesz tyczy się wielu grup zawodowych, w których możliwe są większe zarobki. Powodzenia w szukaniu kapitału kulturowego u budowlańców, mechaników, marynarzy, spawaczy, długo by wymieniać
  • Odpowiedz
@p0melo: Najgorsze w tej branży to właśnie ci magazynierzy ( bez obrazy dla tych ludzi, podani jako przykład), i inni ludzie pod bootcampach. Nauczeni zasuwania jak mrówki non stop przez 7h i 45m dziennie. Przenieśli to do IT, śrubując normy w kosmos tak samo jak robili to na magazynie. Każdy normalny człowiek jak ma przydzielonego taska na 8h, to jeśli zrobi szybciej to nie zgłosi, że zrobił tylko poudaje że
  • Odpowiedz
@p0melo @lentilek @msy

nie widzisz, że to co opisujesz tyczy się wielu grup zawodowych, w których możliwe są większe zarobki.


Nie wiem co się stanie pierwsze: wykopki zrozumieją czym jest kapitał kulturowy, czy Polska zostanie mistrzem świata w piłce nożnej.
Zarobki to tylko jedna z wielu składowych klasy społecznej. Możesz zarabiać nawet 50k miesięcznie jako hydraulik, nadal jesteś tylko hydraulikiem. Niezrozumienie tego, podobnie jak całej socjologicznej teorii klas społecznych to
  • Odpowiedz
@lentilek:
Dlatego profesjonalne zawody mają swoje związki zawodowe: Rady Adwokackie, Izby Lekarskie, Izba Radców Prawnych, te inne izby od biegłych rewidentów itd., cała plejada. Istnieje to po to, żeby branży nie zalała masa wyrobników bez kapitału kulturowego. Zalew ludzi chętnych pracować 2x ciężej niż średnia za 1/3 średniego wynagrodzenia rozwali dowolną branżę, taka jest prawda.
  • Odpowiedz
@p0melo mój ulubiony typ programisty to jest chłopak z południa małopolski, którego rodzice ciężko pracujący fizycznie nigdy nie byli z nim na wakacjach, bo mieli niewiele pieniędzy + ze dwie krowy i nawet nie mieli kasy żeby mu aparatem zęby wyprostować; ale wystawił 5 faktur 25k netto + VAT, wziął samochód w leasingu i się n--------a z biednych ludzi; będzie zabierał socjal i uczył ludzi przedsiębiorczości; nie daj Boże jeszcze kupił
  • Odpowiedz
@callver34 napisałem komentarz, a potem przeczytałem Twój; właściwie zamknąłeś temat - zabawne, że ktoś spoza branży może to wziąć za żart albo hiperbolę;
  • Odpowiedz
@callver34 piękne zesransko, aż się wylewa zakompleksienie typa, którego bolą zarobki w IT.

Tak się składa, że mam ~35 lat i jestem w branży. Co prawda moja działka to embedded, ale już pracowałem w różnych miejscach i widziałem co nieco.

Jeśli chodzi o chwalenie się kasą to w swojej karierze widziałem taki przypadek tylko raz i spotkał się z ogólną dezaprobatą zespołu. Dodam, że byl to chłopaczek z ambicjami managerskimi.
  • Odpowiedz
@callver34 jeszcze jedna rzecz, która niezmiernie mnie rozbawiła i pokazuje, że absolutnie nieasz pojęcia o specyfice pracy korpo ani tym bardziej IT.

"Nieumiejętność wpasowania się w zespół czy kulturę (...) nieformalny Business Casual"

Zdajesz sobie sprawę, że kulture zespołu tworzy - uwaga - zespół i jeśli zespół to zgrajka autustycznych geekow w koszulkach Star Wars to wtedy ten kto przyjdzie ubrany jak stróż w boże ciało będzie tym, ktory wykaże nieumiejętność
  • Odpowiedz
@GomiGomi: Zawsze gdy o tym mówię, reakcja jest podobna. Ze względu na kolegę wyżej dodaj jeszcze kolejny punkt do listy:
- pogarda wobec humanistów, kierunków miękkich - żarty o fabrykach socjologii, pytanie "z frytkami czy bez po filozofii".

+ to, co pisze @lentilek

Najgorsze w tej branży to właśnie ci magazynierzy ( bez obrazy dla tych ludzi, podani jako przykład), i inni ludzie pod bootcampach. Nauczeni zasuwania jak mrówki non stop
  • Odpowiedz
@callver34 fajnie wsadzać wszystkich z IT do jednego worka, co? Ale jak się zrobi z takimi jak ty to już problem?

Może odnieś się do treści zamiast jednej wzmianki, która widać musiala zaboleć skoro tylko do tego potrafiłeś się odnieść.
  • Odpowiedz
@carvain: nie ma sensu się udzielać na tych tagach w sposób merytoryczny. Zaobserwowałem, żeby widzieć potencjalne nowinki na temat trendów rynku IT a większość wysrywów tutaj to jakieś wyimaginowane wyobrażenie ludzi, którzy albo nigdy nie pracowali w branży albo pracowali w jakichś kołchozach IT i stąd przenoszą swoje doświadczenia na ogół branży.
  • Odpowiedz