Wpis z mikrobloga

Czy żyjemy w państwie z dykty? Tak
Czemu? Już wam tłumacze..

Kupiłem auto dla różowej. Przed zakupem sprawdziłem historię pojazdu na portalu Gov:
OC - OK
Przegląd - OK
Dokumenty od auta - OK
Z racji, że auto było w korzystnym stanie technicznym spisaliśmy umowę kupna sprzedaży.
W dniu zakupu "wyciągnąłem numerek" do starostwa powiatowego na najbliższy możliwy termin(na przyszły tydzień).
Następnego dnia po zakupie opłaciłem podatek 2%.
Przez tydzień użytkowałem pojazd poprawiając drobne mankamenty auta w swoim zakresie.
Przyszedł dzień rejestracji pojazdu więc zebrałem potrzebne dokumenty, wypełniłem wniosek i stoję z uśmiechem na twarzy przed okienkiem do momentu aż pani zza szyby nie powiedziała mi że:
"Niestety, ale nie może pan zarejestrować tego pojazdu gdyż auto jest zajęte przez komornika. Znaczy przepraszam, bo może pan zarejestrować, ale z przejęciem długu."
Na mojej twarzy pokazało się jedno wielkie what the fuck....
Ale jak to? Skąd ja mogłem mieć taką informację? Co teraz?
Okazuje się, że w naszym państwie z dykty kupujący pojazd nie ma możliwości sprawdzenia czy dane auto nie jest zajęte przez komornika... Dowiaduje się o tym dopiero w momencie próby przerejestrowania auta..
Co w takiej sytuacji można zrobić?
Opcje są dwie:
- Sprzedający spłaca dług a komornik zdejmuje zajęcie z pojazdu.
- Zwracamy pojazd a sprzedawca musi zwrócić nam kwotę z umowy plus poniesione przez nas koszta.

W moim przypadku po kilku trudniejszych rozmowach udało się odzyskać pieniądze i zwrócić pojazd, ale po rozmowie z prawnikiem nie każdemu się to udaje.
Często sprzedający nie ma już tych pieniędzy i zostaje nam wtedy sprawa cywilna co może trwać rok czasu gdzie nie mamy ani auta, ani pieniędzy.
Teraz wystarczy sobie wyobrazić sytuację gdy ktoś kupuje auto i przed przerejestrowaniem zaczyna wymieniać oleje, filtry, rozrząd itd.
Mam nadzieję, że komuś ta historia się przyda i najpierw zacznie od zarejestrowania pojazdu, a dopiero potem zacznie coś przy nim robić, bo kilku moich znajomych też zrobiło wielkie oczy jak sobie przypomniało ile razy czekało do przerejestrowania na ostatnią chwilę ;)

#motoryzacja #polska #panstwozdykty
  • 214
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Android
  • 594
Zabawne w tej sytuacji jest wsparcie urzędu w tej sprawie.
Panie w okienku widzą, że auto jest zajęte i przez kogo, ale nie powiedzą ci tego, bo nie mogą. Więc nawet jakbyś chciał spłacić ten dług, to nie wiesz w jakiej kwocie i komu...
Odmowy rejestracji żebyś nie zapłacił kary za niezarejestrowanie w ciągu 30 dni też ci nie wystawią, bo nie xd
W obu kwestiach pani z pomocy prawnej w tym
  • Odpowiedz
@K_eM1: z podobnych ciekawostek, to jak przegapisz awizo z sądu to możesz się nigdy nie dowiedzieć o co chodziło ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Poczta nie ma informacji skąd to było. Nie ma też żadnej bazy, żeby sprawdzić czy nie figurujesz w jakiejś sprawie jako świadek lub oskarżony. Możesz się dowiedzieć co najwyżej gdy wpadnie komornik z wyrokiem zaocznym lub policja zapuka do drzwi. Bez szans na
  • Odpowiedz
@K_eM1: następne auto kup różowej normlanie w salonie, nie dziękuj. A pretensje to masz do kogo ? Chyba powinieneś do sprzedającego bo w----ł cię na minę ? A z kontekstu wypowiedzi wynika jakbyś miał do aparatu państwa czy jak.
  • Odpowiedz
  • 202
@Nadia_ do Panstwa jak najbardziej, te informacje moglby byc znacznie latwiej dostepne. Urzednice tez powinny pomoc obywatelowi w takiej sytuacji a nie bac sie odpowiedzialności, chociaz wypisać decyzje o odmowie rejestracji.
  • Odpowiedz
Poczta nie ma informacji skąd to było.


@cyconiusz: ma, bo kilka lat temu sprawdziłem w okienku przedawnione awizo (dlugi urlop) - i dostałem informację że to komenda miejska policji mi wysłała (było to wezwanie do stawienia się w charakterze świadka). Ale nic z tym nie robiłem, przysłali drugie xD.

O sprawdzaniu na ogólnodostępnym trackingu poczty polskiej gdy pokazuje nadanie z okolic gdzie masz jakieś sprawy (typu domek letniskowy nad jeziorem
  • Odpowiedz
via Android
  • 131
@UlicznyMatador
Wpisywałem numer Vin, rejestracje, numer buta, rozmiar fiuta i na każdym wyszukiwaniu pokazywało "Nie znaleziono wyników wyszukiwania". Co mam według ciebie wpisać żeby znalazło?
  • Odpowiedz
Przyszedł dzień rejestracji pojazdu


@K_eM1: polska taka do przodu z cyfryzacją? tu gdzie mieszkam przerejestrowanie auta na nowego właściciela zajmuje 10 minut przy kawce w domu. Już nie mówiąc o tym, że czy aucie jest dług sprawdzam za darmo w necie. Mimo wszystko współczuję stresu.
  • Odpowiedz
@K_eM1: w interwencji na YT można znaleźć reportaż o gościu który jest chyba 10 właścicielem auta który musi spłacić auto a zadłużył je chyba 3 właściciel i tak każdy sprzedawał jak się dowiedział że ciąży na nim komornik :D
  • Odpowiedz
@K_eM1 Gdybyś tam sprawdzał przed zakupem, to napisałbyś to w początkowym wpisie, więc wątpię abyś to zrobił przed zakupem.
Podaj dane auta, to sprawdzę, czy faktycznie nie wyskakuje info o zajęciu komorniczym.
Jedyna opcja jest taka, że komornik nie dopełnił formalności, ale wtedy przy rejestracji w urzędzie osoba w okienku, też nie wiedziałaby o zajęciu komorniczym.
  • Odpowiedz
via Android
  • 55
@zpue Jak masz inny sposób, to podziel się wiedzą z innymi. Wpisywałem numer Vin pojazdu, aktualny numer rejestracyjny, dane sprzedającego. Co chciałbyś innego wpisać żeby ci coś wyskoczyło?
  • Odpowiedz
@K_eM1 znam podobny kwiatek,
Kupujesz sprowadzone auto, akcyza zapłacona tak tak...

Dowiadujesz się w momencie rejestracji, że jednak nie... A niech to będzie duży silnik i powodzenia...
  • Odpowiedz