Aktywne Wpisy

maniel +562
mirki, *rwa mać, *ujnia z grzybnią, żonka dała się oszukać na blika, rano zbombardowali ją telefonami z warszawskich numerów, Provident Polska że niby coś z kartą wyciekło, pieniądze są w niebezpieczeństwie, trzeba przelać na inne konto, potem dzwoni policja, sam komendant, że to prawda, pismo o wszczęciu postępowania przychodzi na whatsapa, komendant nawet zadzwonił na kamerkę, nawinął makaron na uszy, cały czas siedział na linii, żona zbaraniała bo strach, ważny pośpiech itp,
źródło: image
Pobierz
enron +208
45 054 490 726 + 939 887 974= 46 994 398 700
Cóż mogę rzec - kolejna wycieczka wokół Słońca za mną! To już moje ostatnie #urodziny z czwórką na czele, za rok zmieniam kategorię wiekową (ʘ‿ʘ)
Pech, że tego samego dnia jedna małpa ze wschodu świętuje rocznicę swojej wycieczki - ale nie zamierzam się tym przejmować
Cóż mogę rzec - kolejna wycieczka wokół Słońca za mną! To już moje ostatnie #urodziny z czwórką na czele, za rok zmieniam kategorię wiekową (ʘ‿ʘ)
Pech, że tego samego dnia jedna małpa ze wschodu świętuje rocznicę swojej wycieczki - ale nie zamierzam się tym przejmować
źródło: Zdjęcie z biblioteki
Pobierz




Czemu? Już wam tłumacze..
Kupiłem auto dla różowej. Przed zakupem sprawdziłem historię pojazdu na portalu Gov:
OC - OK
Przegląd - OK
Dokumenty od auta - OK
Z racji, że auto było w korzystnym stanie technicznym spisaliśmy umowę kupna sprzedaży.
W dniu zakupu "wyciągnąłem numerek" do starostwa powiatowego na najbliższy możliwy termin(na przyszły tydzień).
Następnego dnia po zakupie opłaciłem podatek 2%.
Przez tydzień użytkowałem pojazd poprawiając drobne mankamenty auta w swoim zakresie.
Przyszedł dzień rejestracji pojazdu więc zebrałem potrzebne dokumenty, wypełniłem wniosek i stoję z uśmiechem na twarzy przed okienkiem do momentu aż pani zza szyby nie powiedziała mi że:
"Niestety, ale nie może pan zarejestrować tego pojazdu gdyż auto jest zajęte przez komornika. Znaczy przepraszam, bo może pan zarejestrować, ale z przejęciem długu."
Na mojej twarzy pokazało się jedno wielkie what the fuck....
Ale jak to? Skąd ja mogłem mieć taką informację? Co teraz?
Okazuje się, że w naszym państwie z dykty kupujący pojazd nie ma możliwości sprawdzenia czy dane auto nie jest zajęte przez komornika... Dowiaduje się o tym dopiero w momencie próby przerejestrowania auta..
Co w takiej sytuacji można zrobić?
Opcje są dwie:
- Sprzedający spłaca dług a komornik zdejmuje zajęcie z pojazdu.
- Zwracamy pojazd a sprzedawca musi zwrócić nam kwotę z umowy plus poniesione przez nas koszta.
W moim przypadku po kilku trudniejszych rozmowach udało się odzyskać pieniądze i zwrócić pojazd, ale po rozmowie z prawnikiem nie każdemu się to udaje.
Często sprzedający nie ma już tych pieniędzy i zostaje nam wtedy sprawa cywilna co może trwać rok czasu gdzie nie mamy ani auta, ani pieniędzy.
Teraz wystarczy sobie wyobrazić sytuację gdy ktoś kupuje auto i przed przerejestrowaniem zaczyna wymieniać oleje, filtry, rozrząd itd.
Mam nadzieję, że komuś ta historia się przyda i najpierw zacznie od zarejestrowania pojazdu, a dopiero potem zacznie coś przy nim robić, bo kilku moich znajomych też zrobiło wielkie oczy jak sobie przypomniało ile razy czekało do przerejestrowania na ostatnią chwilę ;)
#motoryzacja #polska #panstwozdykty
Dać ci numer do pana? Za połowę ceny był gotowy sprzedać już z tym zajęciem. Pobujasz się po sądach, to pewnie zmienisz zdanie.
Dla mnie to nie wina kupującego a likwidatora zajęcia.
Jest zajęcie, to dajesz 30dni na spłacenie długu.
Nie ma spłaty, to jest licytacja zajętego mienia, niezależnie od wartości zajęcia.
Zajęcie na kwotę 5tys. Auto warte 50tys.
5 tys. Idzie na poczet spłaty długu z kwoty którą udało
Czy sprawdzałeś auto dokładnie na historiapojazdu.gov.pl?
@SHOGOKI: No już nie przesadzaj bo zaczyna śmierdzieć onucą :-/ Rzeczywiście fuckup ale jak tu widać po komentarzach to wszyscy są zaskoczeni... Znaczy się jest to wyjątek,
jeśli ktoś uwarz inaczej to chyba jest komornikiem lub pracuje dla niego.
wiekszość instytucji powołanych do działania ma problem jeśli mają realizować swoje obowiązki w 100% to jest chore.
wg logiki pojazd zajęty przez komornika nawet na bramkach na autostradzie czy odcinkowym pomiarze prędkości powinien być monitorowany i powiadamiany komornik. a przez tumiwisizm posplity mamy