Wpis z mikrobloga

@przesolonaTaZupa: Chciałbym. W korpo jest odrobina cywilizacji, ale gdy pracowałem w polskich firmach produktowych to zdarzało się nagminnie, że jakiś programista w ogóle nie widział partnera do rozmowy w studenciakach na serwisie, testerach. Jak przychodzili z jakimś bugiem to już w ogóle, bo niektórym się wydawało, że są stworzeni do lepszych rzeczy, jakby co najmniej mieli za chwilę nowy OS napisać. Poważnie im współczułem. A robiliśmy tylko durny soft dla
  • Odpowiedz
Przecież tylko programiści muszą się codziennie spowiadać xD W każdej firmie to programiści są najniżej w hierarchii i zawsze są uważani za potencjalnych oszustów


@BlackpillMonster: Żeby to chociaż było tak że ktoś im kazał to robić. Ale nie, programiści sami do tego doprowadzili, sami tworzyli te wszystkie Agile, fikcyjne etaty w IT. Co więcej - są tacy co się to podoba im. Pamiętam w 2023 w mojej ostatniej firmie jak
  • Odpowiedz
Tam z kolei ego spompowane, bo to często byli przebranżowieni absolwenci AiR, MiBM i jak ktoś może nie rozumieć XYZ.


@GomiGomi: trzeba było się zapytać za którym razem analizę zdali, bo znając takich spoceńców to zazwyczaj nie było to za pierwszym razem ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
  • Odpowiedz
@BlackpillMonster: od ciągłego statusowania chyba się jednak nie da uwolnić, teraz nie pracuje w scrumie i też typek ma na tym punkcie obsesje. wypełnianie jakiegoś excela z godzinami, "hej co robisz". to już lepsze daily pod tym względem.

święty spokój to chyba w innej branży
  • Odpowiedz