Aktywne Wpisy

aa-aa +187
Właśnie w radiu jakiś koleś opowiada że problemem jest to że w Polsce są ściągane ciągle używane samochody i jego rozwiązaniem jest to żeby Polacy przestali kupować używane samochody a zaczęli kupować po prostu samochody nowe z salonu facet jest po prostu genialny tak proste rozwiązanie a tyle ludzi na to nie może wpaść fajnie tu z rana naprawdę ekspertów różnych posłuchać w różnych dziedzinach

krucjan +1
Długo wyczekiwałem i kupiłem w końcu baldura na promce w sumie dopiero zacząłem ale muszę wam powiedzieć, że trochę ostudził się mój zapał. Po tym jak się nasłuchałem jak ta gra wręcz ratuje dzisiejszy gejming liczyłem na wsiaknięcie w nią jak bagno od pierwszych chwil, że nie będą widział kiedy pół dnia zleciało jak się zagram tym czasem jest na razie, cóż... średnio.
Poczynając od sterowania
Brakuje mi większego zooma.
Przyśpieszanie
Poczynając od sterowania
Brakuje mi większego zooma.
Przyśpieszanie





1) Obecnie ludzie nie chcą mieć dzieci, bo: brak kasy, brak czasu, strach o przyszłość. Rząd odpala 500+, potem 800+, PIT-0, babciowe - efekt? Wskaźnik dzietności spada do 1,1, czyli chyba najniżej w UE ( ͡° ͜ʖ ͡°)
2) A teraz wyobraź sobie, że państwo mówi tak:
"Urodziło ci się dziecko? Dostajesz całość 800+ czyli 172 800 zł od razu (18 lat wypłat 800+), zamiast czekać 18 lat na raty. I jeszcze 5% z wypłaty tego dziecka w przyszłości będzie ci wpadać jako ekstra emerytura - do końca życia."
3) Nagle nie tylko nie tracisz na dziecku - podnosisz swój poziom życia (a przynajmniej na 1-2 lata ( ͡° ͜ʖ ͡°)). Dziecko to nie tylko "obowiązek", tylko żywy pieniądz teraz i ETF na przyszłość (im lepiej wykształcisz tym więcej dostaniesz z ich przyszłej wypłaty)
4) Dwie córki, które zarabiają po 10k brutto? Masz tysiąc złotych miesięcznie emerytury tylko od nich (podatek "prorodzinny" 5% od wynagrodzenia) ponad normalną emeryturę. Plus prawie 400k złotych na start jeśli akurat to były bliźniaki.
5) Co to kosztuje państwo? Ok. 1% PKB rocznie - tyle co i tak wydają na 800+ tylko teraz dostajesz to od razu (aktualnie 172,8k zł * 252 000 urodzeń = 43,5 mld zł, drobniaki, i tak już mamy deficyt prawie 300 mld zł ( ͡° ͜ʖ ͡°) ). Pozostałe 5% od wynagrodzenia to już problem dzieci i pracodawcy, nie Twój ani państwa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
6) Efekt? Boom demograficzny im. Jana Pawła II jak w Afryce, a jak się skończą pieniądze z wypłaty za dziecko po 1,5 roku, to najwyżej zrobisz kolejne ( ͡° ͜ʖ ͡°) A jak się boisz że „ludzie będą robić dzieci dla pieniędzy”… to bardzo dobrze. Właśnie o to chodzi.
Dziękuję za uwagę, wracam do pracy #demografia #heheszki #gownowpis
źródło: bombelek
PobierzGdy jesteś w górnym 20% społeczeństwa, niezależnie czy w Szwajcarii czy w Kongo i możesz swojemu dziecku zapewnić lepsza przyszłość niż pozostałe 80%, to sie rozmnazasz chętniej.
Problem w tym że żadnym instrumentem nie zapewnisz większości ludzi aby byli w top 20%.
Dobrze obrazuje to przyklad Singapuru.
Sprzątaczka zarabia tam około 12000zl (w
@Buka_Buka: A to nie taniej by było kupić dzieci w jakimś Bangladeszu?
Ale jak to, przecież na wypoku cały czas wypisują, że nie ma dzieci bo drożyzna i brak finansów na mieszkania własnościowe, i że byłyby dzieci, ale ludzie nie mają za co ich utrzymywać i gdzie z nimi
Dowalmy młodym jeszcze trochę obciążeń do kredytów i danin, co może pójść nie tak xD
No nie może być!
@Buka_Buka: Kolega nie rozumie ,że naszym rządom wcale nie zależy aby urodziło sie więcej dzieci. To należy w końcu zrozumieć. To ,że polityk czy nawet cały rząd gardluje ,więcej dzieci to możę oznaczać ,że oni chcą dokładnie odwrotności. I tak de facto jest. Kolego jakby rząd chciał to by odpalił kampania społeczną taka jak odpalają w sprawach chociazby proletariatu LGBTQZ+ czy banderowców.
Dorzuciłbym jeszcze mniej kosztowne rzeczy jak darmowe obiady w szkołach, darmowe i dostępne żłobki, świetlice, gdzie możesz odstawić dziecko na cały dzień za free (idealna sprawa jak ktoś nie ma babci w pobliżu).
Pewnie- nie ma nic lepszego niż załadowanie się w dzieci przed 30, same wspaniałości i najlepsze lata życia spalone na wstawaniu w nocy i rypaniu na dwa etaty xd
źródło: washington-post-its-all-young-peoples-fault-2
Pobierz@thorgoth: ależ oczywiście, że tak jest. Może nie tyle finansowych co ogólnie "ekonomicznych". Dziecko kiedyś generowało zasoby dla rodziny (różne: pieniądze, czas, jedzenie, wygodę) teraz pochłania. Nic dziwnego, że ludzie się nie rozmnażają, to się zwyczajnie nie opłaca