Wpis z mikrobloga

tl;dr


Ostatnio zainspirowany słowami Pana premiera Janusza Piechocińskiego, postanowiłem zweryfikować sytuację na rynku świń. W tym celu zainstalowałem tindera, okazało się że sytuacja nadal bez zmian.

Ale doświadczenia związane z tą aplikacją skłoniły mnie do przestudiowania tego, co internet mówi na temat jej algorytmów. Większość osób twierdzi, że twórcom aplikacji nie zależy zupełnie, aby użytkownicy faktycznie poznawały nowe wartościowe osoby(dotyczy to zarówno mężczyzn, jak i kobiet), a raczej na tym jak zachęcić ich do zakupu płatnych funkcji i utrzymaniu ich uwagi przy aplikacji. Nie ma w tym nic zaskakującego, to komercyjna aplikacja, musi na siebie zarabiać.

Nigdzie w internecie nie znalazłem oficjalnej wersji tego, jak działa ten algorytm, ale użytkownicy mają wiele teorii. Np. takie rzeczy jak noob boost dla nowych użytkowników, ranking na podstawie tego ile osób przesuwasz w którą stronę, i jak przesuwany jest twój profil, to jak bardzo powinieneś być zaangażowany w aplikację aby wynieść z niej największą wartość itd.

Jak faktycznie działa algorytm, tego nie wiem, ale fakt że nie jest to jasne, i to że istnieją podejrzenia co do tego czy ów algorytm na pewno dobrze spełnia funkcję, którymi reklamowana jest aplikacja tj. poznawanie nowych osób w internecie, skłonił mnie do rozmyślań.

Jeżeli wierzyć danym zgodnie z którymi co raz więcej par poznaje się przez internet, a tinder jest najpopularniejszą aplikacją która służy temu celowi, ale nie pomaga go osiągnąć przeciętnej osobie, jeżeli dzietność w naszym kraju, i ogólnie wielu krajach europejskich stoi na bardzo niskim poziomie, co sprawia, że problem poznawania się młodych ludzi staję się de facto państwowy, to może powinna powstać państwowa, nie nastawiona na zysk, aplikacja, której algorytmy będą działały, tak aby pomagać ludziom łączyć się w pary, a nie tylko sprawiać pozory, że w tym pomaga. Wiem że wiele osób twierdzi, że jak coś jest państwowe, to na pewno nie spełni swojej funkcji, może tak być, ale to takie moje luźne przemyślenia i rzucenie pomysłu pod dyskusję.

#tinder #zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #przemyslenia
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Bajabongo0 Taka apka istnieje już dla prefektury Tokyo w Japonii - nazywa się Tokyo Enmusubi i istnieje od zeszłego roku, umożliwia to samo co Tinder czy inne apki randkowe. Czy spełniło swoje założenie i nastąpił dramatyczny boost wchodzenia w związki a dzietność wystrzeliła w kosmos? Nie, ani trochę (przynajmniej obecnie, działa zbyt krótko żeby oszacować czy odniosła sukces).

To czy rządy powinny tworzyć apki to jedno ale przecież to trzeba będzie
  • Odpowiedz
@Bajabongo0: Wydaje się pomysł dobry, tylko trzeba byłoby w jakiś neutralny sposób wyświetlać profile. Sam kiedyś myślałem o takim rozwiązaniu i wsm może jakby dodali coś w stylu ratingu - taki twój score 0-100 uwzględniający zdrowie, sytuację materialną, sprawność fizyczną, inteligencję, perspektywy itd. coś by to dało. Oskary oskarami, ale myślę, że wielu normasów miało by wyrównane szanse jakby nagle pojawiał się chłop 5/10 ze scorem 80. I ten score
  • Odpowiedz
To czy rządy powinny tworzyć apki to jedno ale przecież to trzeba będzie też zachęcić użytkowników żeby w ogóle chcieli z niej skorzystać a to jest praca na lata - do dzisiaj wielu użytkowników ma obawy związane z mObywatelem a co dopiero apki randkowe które mimo wszystko będą mieć dostęp do wiadomości wysyłanych między użytkownikami.


@AnonimusP: to po pierwsze a po drugie niska dzietność to jest problem głównie kulturowy. Kobiety
  • Odpowiedz
Jednym z wielu problemów, które tworzą apki randkowe, to powodowanie FOMO u kobiet. Przy nierówności podaży mężczyzn i kobiet na takich apkach, kobieta wciąż będzie myśleć, że może i pojawił się chłop 5/10 ze scorem 80, ale kto wie, może zaraz będzie taki 6/10 ze scorem 85? To powoduje nietrwałość takich znajomości.

Nie wiem jak to rozwiązać. Limit na ilość wyświetlanych profili tygodniowo, bez możliwości wykupienia więcej? Na ilość matchy miesięcznie?

Ja
  • Odpowiedz
Nie wiem jak to rozwiązać. Limit na ilość wyświetlanych profili tygodniowo, bez możliwości wykupienia więcej? Na ilość matchy miesięcznie?


Nie da się bo to nie sprawa szczegółów implementacji.

Ja generalnie jestem pesymistą, jeśli chodzi o apki randkowe. Jestem zdania, że problemów społecznych często nie da się rozwiązać technologią - i tak jest w tym przypadku. Technologia w tym aspekcie życia społecznego tylko szkodzi.


@OGOGOOO: o, właśnie to.
  • Odpowiedz
  • 1
@OGOGOOO To podstawowy problem, potem siedzą tam latami, i nikt im nie pasuje, bo moze za chwilę, za dzień, tydzień trafi się lepszy. Sam po pięciu latach ponownie założyłem konto na tym całym Badoo, i jest tam wiele kobiet które były tam pięć lat temu, tylko teraz o te pięc lat starsze. A konta dalej aktywne, nie martwe. I tak np. Jest tam moja niedaleka znajoma wtedy 36, teraz 41. Jest
  • Odpowiedz
@Bajabongo0: Wg mnie to powinna być regulacja prawna na prywatne aplikacje randkowe, która ujawniła by twoje miejsce w rankingu i to ilu kobietom wyświetlił się twój profil w ciągu 24h.
  • Odpowiedz