Wpis z mikrobloga

Głośno ostatnio o rosnącym bezrobociu wśród młodych - naprawdę kogoś to dziwi? W Polsce nie brakuje pracy, brakuje tylko pracy pozwalającej na godne życie. Na prowincji jedyna dostępna praca to czterobrygadówka na produkcji w 40 stopniach za minimalną albo mniej. Za to w wielkich miastach jak Wrocław czy Warszawa można od ręki znaleźć pracę która nie pozwoli ci się utrzymać wynajmując mieszkanie w tym samym bloku w którym byś pracował. W powiatowych jest jeszcze gorzej - wszyscy solidarnie zarabiają od minimalnej do minimalnej+300, inżynier w mieście powiatowym zarabia 35zł/h (kasjer w Rossmanie w Warszawie dostaje 36zł/h).

Może jeszcze jeden jacht dla pciebniorców poprawi sytuację ( ͡º ͜ʖ͡º)

#antykapitalizm #bezrobocie #praca #pracbaza #demografia #pracait #polska #gospodarka #kpo
  • 135
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

W powiatowych jest jeszcze gorzej - wszyscy solidarnie zarabiają od minimalnej do minimalnej+300


@KrolSandaczPierwszyRozrzutny:
Panstwowka zarabia lepiej. Policjanci, żołnierze, pogotowie ratunkowe plus służba zdrowia.

Lekarz na prowincji czasami zarabia więcej niż w duzym mieście, bo nikt nie chce mieszkać w
  • Odpowiedz
i elektrycy oscylują gdzieś wokół 33


@KrolSandaczPierwszyRozrzutny: Dobrze ze jestem tylko technik elektryk a nie inzynier elektryk. Wiedzialem co robie nie idac na studia :D

W normalnym trybie mam 38/h (netto) W delegacyjnym tak jak w normalnym plus 1kE/3 tyg. Za 3 tyg kazdy po 60h Czyli 1kE/180=5,5E/h. Przy obecnym kursie to 23pln. Wiec w sumie wychodzi 61pln :P
  • Odpowiedz
  • 357
@KrolSandaczPierwszyRozrzutny W powiatowej dziurze, jeśli nie załapiesz się na urzędniczy etat, to sukcesem jest robota za 4k na rękę.

Jeśli wyjeżdżać do miasta wojewódzkiego, to do pracy za jakies 6k netto - w innym wypadku koszty najmu i podstawowego utrzymania zjedzą prawie całą pensję.
  • Odpowiedz
35 to i tak dużo tak naprawdę, automatycy dostają trochę więcej z uwagi na wyjazdy ale konstruktorzy i elektrycy oscylują gdzieś wokół 33


@KrolSandaczPierwszyRozrzutny: kurde, to mi znajomy z powiatowego mowil juz o conajmniej dwoch duzych podwyzkach dokad zaczynal od minimalnej, ciekawe czy tez robi za 33 zł/h ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
W Polsce nie brakuje pracy, brakuje tylko pracy pozwalającej na godne życie.


@KrolSandaczPierwszyRozrzutny: Pomijając już fakt, że można godnie żyć mając skromne dochody, to jest pełno wolnych stanowisk oferujących przyzwoite zarobki tylko, wymaga to albo skończenia wymagających studiów, kursów, albo ciężkiej pracy fizycznej.

Za to w wielkich miastach jak Wrocław czy Warszawa można od ręki znaleźć pracę która nie pozwoli ci się utrzymać wynajmując mieszkanie w tym samym bloku w
  • Odpowiedz
@DonTadeo:

W powiatowej dziurze, jeśli nie załapiesz się na urzędniczy etat, to sukcesem jest robota za 4k na rękę.


Jeśli wyjeżdżać do miasta wojewódzkiego, to do pracy za jakies 6k netto - w innym wypadku koszty najmu i podstawowego utrzymania zjedzą prawie całą
  • Odpowiedz
No nie wiem, w powiatowym koszt najmu 2 pok. mieszkania to 1000 zł + 700 zł czynszu,


@HaPe: Zależy, często w powiatowych rynek wynajmu praktycznie nie istnieje, u mnie np. są tylko duże mieszkania (50m+) za 2x tyle
  • Odpowiedz
Zależy, często w powiatowych rynek wynajmu praktycznie nie istnieje, u mnie np. są tylko duże mieszkania (50m+) za 2x tyle


@Grzyb_z_fugi: To niestety fakt, bo nic się tam nie buduję, to nie ma nic na wynajem, kwestia czasu jak zaczną wymierać w większym stopniu roczniki powojenne wtedy pojawi się więcej mieszkań na rynku, ale wtedy to będzie już musztarda po obiedzie.

XDD


@KrolSandaczPierwszyRozrzutny: merytoryczna odpowiedź.
  • Odpowiedz