Wpis z mikrobloga

@Liryczne_MMA: no moim zdaniem kluczowe znaczenie ma fakt, że minęło 6 lat. Jakby do roku po rozstaniu ktoś zaniedbywał zwierzę, które kochałem, to chętnie bym mu je zabrał, ale 6 lat to kupa czasu, jest to w jakimś stopniu zrozumiałe, ale też w jakimś stopniu coś jest nie tak.
  • Odpowiedz
co? Jeżeli opiekun prawny małego dziecka go nie przypilnuje i coś temu dziecku się stanie to nie będzie to wina tego opiekuna?


@Liryczne_MMA: psst, jak wiesz że ktoś nie zapewnia dziecku należytej opieki to mamy specjalne służby gdzie można zrobić p----------ę żeby może uniknąć tragedii
  • Odpowiedz
  • 20
OP mieszkał z kotem na tyle długo żeby wytworzyć emocjonalną więź i sumienie nie pozwala mu zostawić go na pastwę byłej, ot cała tajemnica


@Elec: po 6 LATACH? ty jesteś normalny?
  • Odpowiedz
  • 29
@Liryczne_MMA: ludzie sami z siebie potrafią pomagać zwierzętom których nawet nie widzieli na oczy wysyłając dolary na jakieś słonie czy inne tapiry więc tak, jakby to było zwierzę które sam miziałem i ktoś by mnie osobiście poprosił o pomoc to tak nawet po 6 latach ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
  • 13
Chłop sigma. Jedzie uratować kotka, z którym spędził 6 lat życia,


@Walimbrachol: Typie, przeczytaj uważnie, skup się:
Oni 6 lat temu zerwali, od tego czasu nie są razem, przez tyle czasu chłop nie widział tego kota ani swojej byłem. Po tym czasie ona do niego pisze, że nie ma pieniędzy na kota, a on planuje od razu do niej jechać i zapłacić za weta. Zrozumiałeś?
  • Odpowiedz
  • 34
@MissMisery Ja dużo rzeczy rozumiem, ale po pierwsze, minęło 6 lat od tego momentu. Po drugie, nigdzie nie ma żadnej gwarancji, że ona mu tego kota odda, równie dobrze może go sobie zatrzymać i wykorzystać typa do opłacenia kosztów. Ba, ona może nawet mieć już swojego chłopa, ale dalej wykorzysta takiego frajera. 400 km to jest koło 4 godzin jazdy minimum, w zależności po jakich drogach. To nie jest pół dnia
  • Odpowiedz
@MissMisery Wykopki się dziwią, że ktoś może mieć sumienie i ratować niewinne zwierzęta, nic na to nie poradzisz.
Przecież autor posta może zabrać kota do weta, a potem nie oddawać byłej, a ona jedynie z tym może iść do sądu, a wiadomo że tego nie zrobi bo nie ma hajsu.
  • Odpowiedz
@MissMisery: eh, czy może także zauważasz że już za późno? Oni już odrzucili rozum i godność człowieka, dla nich liczy się tylko jedna narracja, to jest fanatyzm a oni są bezmyślnymi fanatykami swoich teorii, to się nazywa odrzeczywistnienie.
  • Odpowiedz