Wpis z mikrobloga

#it #programowanie #programista15k #pracait

Nie byłoby tego kryzysu gdyby tak jak w każdym normalnym zwodzie honorowano dyplom studiów.
Studia dlatego że trwają 3 lata, hamują napływ zbyt dużej ilości ludzi na rynek pracy bo trzeba te 3 lata poświęcić, więc liczba kandydatów do pracy nie wzrasta lawinowo.
Przyjmowali ludzi bez studiów, wiec wszyscy ludzie po filologiach, socjologiach i europeistykach odkryli pasje do IT. Rynek został zalany bootcampowcami, posiedzieli na stołkach 4 lata, powstało AI, zmalało zapotrzebowanie i teraz nowi absolwenci najlepszych uczelni nie mogą dostać się na juniora, bo typy po leśnictwie, ktorzy są dzisiaj seniorami przez dostanie stołka 5 lat temu w czasie hossy, zajmują miejsca absolwentom informatyki. To jest skandal.

Około połowa osób ktore znam nie ma studiów związanych z kierunkiem IT, 80% scrum masterek, PMów, analityków nie ma dyplomu związanego z IT, pomimo tego że rolą tych ludzi jest komunikacja z technicznymi programistami.... Mnie to najbardziej zadziwia, że programiści mają 5 etapowe rekrutacje, leetcody a od scrum mastera, analityka, PMa który zarządza projektem wartym miliony dolarów nie wymaga się fundamentalnych postaw
zagadnień związanych z IT.

Studia IT spełniają rolę bo robią odsiew, są trudne, na studiach jest matma i fizyka z którą większość humanistów którzy wepchali się do IT mają problem .
  • 41
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@p0melo: Widzę, że wałkujesz ten temat codziennie więc założyłem konto żeby zapytać: czy ukończyłeś sensowne studia informatyczne i teraz masz problemy ze znalezieniem pracy, że tak narzekasz? Pytam poważnie, czy ukończyłeś informatykę na topowej uczelni typu PW lub UW? PWr? Matematyka, informatyka, fizyka. Zakładam, że studiowałeś na czwartoligowej uczelni jak ten cały elozapiekanka a skomlecie tak, że z drugiego końca sali słychać. Daj siana.

teraz nowi absolwenci najlepszych uczelni nie
  • Odpowiedz
@you_all_need_hugs: @p0melo Chłop, jak większośc w sumie ludzi na świecie, nie lubi sam siebie obwiniać za własne, beznadziejne wybory życiowe czy brak soft skilli - i musi znaleźć coś, kogoś kogo może zamiast siebie obwinić za swoją nieudolnośc czy niepowodzenia.. A prawda jest taka że każdy jest kowalem własnego stolca.
  • Odpowiedz
  • 5
@WyjmijKija:

po co studia do robienia crudów

To jest ta mentalność wyrobników z it...

W normalnym zawodzie, lekarz lub notatiusz ma prostą, wygodną robote którą mogłaby wykonywać małpa - podpisywanie kwitków, wystawianie L4, małpa bez studiów mogłaby taką robotę wykonywać, a jednak żeby wystawiać papierek w 10 min i mieć za to płacone 300 zł, trzeba mieć studia, dzięki czemu tylko wybrańcy mogą robić tą małpią robotę 300 zł za 10
  • Odpowiedz
  • 5
@Varin: każdy rozgarnięty człowiek rozumie że im więcej pracowników, tym niższe pensje, większe wymagania i rekrutacje wyglądające jak egzaminy wstępne. To jest patologia że ludzie z 10 letnim doświadczeniem mają organizowane rekrutacje jak egzminy i mogą być ocenieni na juniora bo nie znali formułki którą wymaga tylko ta jedna firma.

Wpuszczanie ludzi bez studiów do pracy rozpieprzyło rynek IT, jest to fakt.

Ludzie nie mogą znaleźć pracy nie dlatego że
  • Odpowiedz
@p0melo: To się nazywa wolny rynek. Jeżeli ktoś po takim leśnictwie może taką pracę wykonywać to jedynie świadczy o tym ile kierunek "informatyka" jest wart. Z resztą nie nazwałbym tego kierunkiem mega trudnym, uważam że są trudniejsze na polibudach po których jednak nie będziesz miał tak dużych zarobków (albo praca nie będzie w komfortowych warunkach). Informatyka jest to kierunek też bardzo popularny bo tani w prowadzeniu (nie trzeba specjalistycznego sprzętu
  • Odpowiedz
@p0melo: lekarz czy notariusz to nie są normalne zawody a notariusz to już jest w ogóle patologia. Nie chcemy kolejnej patologii. Większość zawodów nie wymaga kończenia konkretnych studiów. I dobrze.
  • Odpowiedz
@MichuTop: Przede wszystkim kierunek lekarski jest po prostu ciężki, większość kodojebców zesrało by się na samej anatomii xD
Inni inżynierowie gdzie często wymaga się masy specjalistycznej wiedzy oraz uwaga, też trzeba się "dokształcać" by być na bierząco np. automatycy pracujący na utrzymaniu ruchu gdzie od nich zależy produkcja w fabrykach nie zarabiają kokosów, podobna sytuacja tyczy się np. budownictwa (zarobki w biurach projektowych to generalnie śmiech na sali - 6k
  • Odpowiedz
@1Andrzejek123_: gwarantuje, że większość przyszłych lekarzy zesrało by się na zajęciach z algorytmiki na UW. Wokół tych studiów narósł jakiś mit a musisz po prostu rok dłużej studiować (nie piszesz za to pracy końcowej tylko zdajesz LEK z bazy), wiadomo infa na jakimś collegium tumanum to śmiech, także ten argument z trudnością studiów kompletnie nietrafiony, zwłaszcza że infa wymaga abstrakcyjnego, logicznego myślenia a lekarski typowej pamięciówy - zupełnie inny typ
  • Odpowiedz
część utrzymuje i tworzy systemy, gdzie wywalenie produkcji na 5 minut może być milionową stratą dla firmy


@MichuTop: Wina managementu że tak skonfigurowali system / dali jednej osobie uprawnienia aby posadzić wielomilionowy system.
  • Odpowiedz
@MichuTop: Tak samo jak większość informatyków czy lekarzy u nas by się zesrała na miękko na mechanice płynów czy termodynamice ¯\(ツ)/¯ KAŻDY kierunek inżynierski wymaga tego mitycznego "logicznego i abstrakcyjnego myślenia" oraz dokształcania ale jakoś tylko najwięcej zarabiający a często najmniej realni robiący informatycy o to płaczą.
Sam studiuje na pewnej politechnice w Polsce, w porównaniu z ilością materiału i nauki jaki ja mam, to moi znajomi z informatyki mają
  • Odpowiedz