@BlackenedBlue totalnie nic oprócz tego że klima zdechła ten samochód nie generuje żadnych kosztów on się nie chce psuć niestety jest za mały matka się przez ostatnie lata mocno rozchorowała trzeba wozić różne rzeczy w bagażniku a tu mi wchodzą ledwo albo wcale albo na styk że trzeba kanapę złożyć potem wcisnąć i rozłożyć jak włożę śmieszny balkonik do bagażnika to mam zajęte 90% i już nie mogę włożyć nawet torby
@vieniasn nie no z przyczepka nie będziesz jeździł przecież. Chyba że dokupić jakiegoś gruza nieco większego i nim takie operacje robić specjalne. a jak faktycznie większy i solidny, to mój tato Skodę roomstera miał i fajny to był samochód, pojemny
@BlackenedBlue skody mają tragiczne silniki bo albo jest słaby konstrukcyjnie albo słaby mocowo ja człowiek niewielkich wymagań ale chcę żeby samochód pozwalał na wyprzedzanie i jazdę 130 na drogach szybkiego ruchu przy jakimś tam komforcie a w skodzie to będzie z 4.5k obrotów
dokupienie gruza nie ma zbyt dużego sensu bo to musi działać i być zdolne robić trasy bez zająknięcia a po drugie ja już robię śmiesznie małe przebiegi to
@BlackenedBlue już teraz są dwa auta bo jest mój i starego w tym roku starego samochód zrobił 1000 kilometrów niecały XD stąd plan sprzedać oba i kupić jeden praktyczny który i tak będzie w 95% mój bo on jeździ tylko do biedronki
@RobertPupica oni tam ze mną minimum godzinę siedzieli na poboczu i mówili o życiu swoim i nie chcieli mnie puścić póki nie będzie mi lepiej ale nie chcieli mnie dobijać problemami kolejnymi mam nadzieję że dobrze im w życiu
@vieniasn: miałem trzy ople, żadnego nie sprzedałem jako sprawny. Dwa z zatartym silnikiem, jeden z urwanym. Lekko nie miały, ale zawsze dowiozły tam gdzie trzeba, pomijając momenty agonii.
ten ma wadę że niektóre części do niego kosztują ponad połowę wartości samochodu i to stresujące
ten samochód nie generuje żadnych kosztów on się nie chce psuć niestety jest za mały
matka się przez ostatnie lata mocno rozchorowała trzeba wozić różne rzeczy w bagażniku a tu mi wchodzą ledwo albo wcale albo na styk że trzeba kanapę złożyć potem wcisnąć i rozłożyć
jak włożę śmieszny balkonik do bagażnika to mam zajęte 90% i już nie mogę włożyć nawet torby
poprzedni właściciel mówił mi kilka razy chce go odkupić ale to kwestia ceny
ja człowiek niewielkich wymagań ale chcę żeby samochód pozwalał na wyprzedzanie i jazdę 130 na drogach szybkiego ruchu przy jakimś tam komforcie a w skodzie to będzie z 4.5k obrotów
dokupienie gruza nie ma zbyt dużego sensu bo to musi działać i być zdolne robić trasy bez zająknięcia a po drugie ja już robię śmiesznie małe przebiegi to
w tym roku starego samochód zrobił 1000 kilometrów niecały XD stąd plan sprzedać oba i kupić jeden praktyczny który i tak będzie w 95% mój bo on jeździ tylko do biedronki
mam nadzieję że dobrze im w życiu