Aktywne Wpisy

donfallo +155
źródło: temp_file1072318782502959562
Pobierz
Jak oglądać youtube na telefonie tak żeby nie musieć oglądać tych chędożonych reklam co 3 minuty? (╯°□°)╯︵ ┻━┻ za darmo ofkors ( ͡º ͜ʖ͡º)
Skopiuj link
Skopiuj link
źródło: temp_file1072318782502959562
Pobierz
Regulamin
Reklama
Kontakt
O nas
FAQ
Osiągnięcia
Ranking
tl;dr mam zgryz moralny, bo chyba obojgu pasuje taki układ?
Poznaliśmy się jakiś czas temu na #tinder - zaprosiłem na spotkanie, w sumie fajna diołcha, dekadę młodsza, zgrabna, wygadana, taki vibe fajnej kumpeli ze szkoły. No ale nie uderzył mnie piorun, a jak mnie nie uderzy piorun na pierwszym spotkaniu to odpuszczam. I ze dwa czy tam trzy tygodnie się nie odzywałem, ale w któryś weekend wieczorem nie miałem z kim iść na kebsa czy inną zapiekankę to sobie o niej przypomniałem. Ucieszyła się jak napisałem, napisała że nie spodziewała się że się jeszcze odezwę. No i od tej pory to wyglądało tak że czasem jej wysłałem na insta śmieszną rolkę z kotami, czasem ją gdzieś zabrałem na wycieczkę, ale problem zaczął się jak zorientowałem się że to ona zaprasza mnie. Regularnie. I chyba traktuje to jako randki.
Odnoszę wrażenie że ona mocno "hitting on me". Pisze do mnie pierwsza, zaprasza, raz nawet zaproponowała, żebyśmy pojechali razem na weekend w góry. Ja tam sobie myślę: spoko, fajnie się z nią spędza czas, ale nie czuję "tego". Z jednej strony fajnie, zero presji, zero oczekiwań bo nie są to oficjalne randki (ani tym bardziej FwB, mam żelazną zasadę że nie wykorzystam nikogo w ten sposób). Natomiast dla mnie to koleżeństwo, miałbym określić się i wtedy stracić fajną kumpelę? Jakby do niczego jej nie zmuszam i sama cieszy się z kontaktu ze mną, jestem całkiem oględnym i fajnym niebieskim więc to nie dziwne, ale mimo wszystko czuje się że ją wykorzystuje. Robić coś z tym, czy liczyć że z czasem samo się wyjaśni?
Jestem geniuszem czy totalnym dupkiem?
#zwiazki #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow (nie) #randkujzwykopem
Jednak uważam że powinieneś z nią porozmawiać o tej sytuacji.
Co do "motylków" to ostatnio sporo o tym myślałem. Motylki są fajne tylko że one są osobną sprawą od dojrzałej miłości. W tym sensie że kiedy znikną (a znikną) to czy związek pozostanie to decydują te wszystkie inne rzeczy, które
@evilman_ tego pierwszego nawet nie biorę pod uwagę. Z tą co chciała spróbować tak się skończyło. Pomieszkiwała u mnie, wpadała gotować mi obiady, chciała żebym poznał jej mamę, zostawała u mnie na noc, poszło to
Ty masz towarzystwo, opcję na weekend, śmieszne rolki, zero presji.
- Ona - emocjonalne zaangażowanie, które coraz bardziej ją