Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Okres świąteczny skłania mnie ku pewnym przemyśleniom odnośnie mojego obecnego związku, trwającego już "kilka miesięcy". Mam w chwili obecnej 29 lat, aczkolwiek w sierpniu stuknie 30-stka, więc najmłodsza już nie jestem. Próbuje randkować od kilku lat z mniejszym, bądź większym sukcesem. Udało mi się poznać kilku facetów przez ten czas - czy to przez znajomych, czy to przez Instagrama. Związki te jednak szybko się kończyły, zazwyczaj po kilku miesiącach i to nie ja byłam stroną, która te związki kończyła. Po dwóch takich razach doszłam do wniosku, że nikt mnie nie chce i byłam przez to bardzo przygnębiona.

Po ostatnim facecie postanowiłam naprawić pewne cechy wyglądu i ogólnie bardzo o siebie zadbać. Nosiłam aparat ortodontyczny, który mi ładnie wyprostował zęby, a do tego je wybieliłam, zrobiłam sobie operację korekty nosa, ponieważ mój nos nie był idealnie prosty, Zadbałam o cerę, włosy, zaczęłam chodzić do kosmetyczki, depilować się laserem itp. Fakt, wydałam na to mnóstwo pieniędzy, ale w mojej ocenie było warto.

Po tym czasie poznałam faceta trochę starszego od siebie, nazwijmy go M. Na początku wszystko było super, nawet mi się podobał, choć z urody był raczej takim mocnym przeciętniakiem. Podobał mi się pod kątem charakteru oraz ogarnięcia życiowego. Facet jest po prostu zaradny życiowo, co nie ukrywam, w jakimś stopniu mi imponuje. Tym bardziej, że sama sobie dobrze radzę, bo pracuje w korporacji i pieniądze zarabiam nie najgorsze. Spędziliśmy w sumie trochę czasu razem, byliśmy na kilku wyjazdach - w Tatrach, na jarmarku świątecznym Wiedniu (zawsze marzyłam, żeby pojechać tam z chłopakiem), spędziliśmy miło Walentynki, na dzień kobiety kupił kwiaty i fajną, śmieszną koszulkę ;) Dba o mnie, widać, że mu zależy, organizuje fajnie czas na wycieczkach, no ale jest jeden mały problem ...

Mężczyzna ten nie do końca odpowiada mi wyglądowo. I nie zrozumcie mnie źle, on wcale brzydki nie jest. Jest wysoki, wyższy ode mnie, ma fajne włosy, zadbany zarost, ale biorąc pod uwagę moich poprzednich chłopaków - wypada przy nich po prostu słabo, bo byli oni bardzo przystojni. Co najlepsze, zdałam sobie z tego sprawę będąc z M. , bo wcześniej myślałam, że ci moi poprzedni faceci są po prostu "normalni" z wyglądu. Mój obecny facet nadrabia bardzo mocno charakterem i zaradnością, ale czuję, że nie będę przy nim w 100% szczęśliwa. Być może będę w 70% lub 80%, ale nie w 100%. Nie czuję tej tęsknoty za nim, tych motyli w brzuchu, co przy poprzednich chłopakach, tego wyczekiwania na spotkanie z nim ... Z drugiej strony, jest on dobrym i zaradnym życiowo człowiekiem. Wiem, że będzie mi z nim dobrze pod kątem materialnym, wiem, że będzie mnie dobrze traktował.

Dodatkowo, po poprawieniu wyglądu zauważyłam, że zwracam uwagę facetów. Oglądają się za mną jak jadę do najbliższego miasta, w pracy też, oglądają się, uśmiechają do mnie, nawet zagadują w kuchni. Byłam w zeszłym tygodniu na meczu w Wielkiej Brytanii z siostrą i tak samo, zauważyłam, że mnóstwo facetów na stadionie zwraca na mnie uwagę, jeden Brytyjczyk nawet zapytał mnie o Instagrama.

Z jednej strony chciałabym go zostawić i poznać kogoś innego, kto będzie mi odpowiadał w 100%. Z drugiej strony boje się, że nikogo już nie znajdę, biorąc pod uwagę moje próby randkowania w przeszłości. Dodatkowo, w tym roku będę już po 30-stce, a docelowo chciałabym mieć dziecko. Z trzeciej strony wiem, że jestem atrakcyjna po zainwestowaniu w siebie pieniędzy, więc może warto spróbować z kimś innym, a z obecnym facetem się rozstać?

Proszę Was o radę co zrobić, najlepiej osoby, które były w podobnej sytuacji, co ja.

#zwiazki #logikarozowychpaskow #relacje

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: Nighthuntero

🧙🏻 Prowadzę anonimowe mirko już 2 lata, ale nikt mi nie pogratuluje, bo jestem ze wsi. Wspomóż projekt

  • 84
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: Daj spokój temu facetowi to sobie jeszcze kogoś normalnego znajdzie. Kurna zostawiać kogoś, bo jakieś randomy się oglądają xD Może jednak przyjmij do wiadomości, że nie dorosłaś do związku?
  • Odpowiedz
ale biorąc pod uwagę moich poprzednich chłopaków - wypada przy nich po prostu słabo, bo byli oni bardzo przystojni.


@mirko_anonim: dlatego jak już się bierze #p0lka, to tylko z zerowym przebiegiem
  • Odpowiedz
@kiszczak: była tutaj taka słynna, atencyjna różowa, która powiedziała mi podobne słowa po opowieściach jak wiele przygód i kochanków miała od czasu rozstania się z byłym. Była świadoma, że prawdopodobnie nie zbuduje stałej relacji, bo prędzej czy później by zdradziła nowego partnera. Doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że powodem była zbyt duża liczba takich przygód, które coś poprzestawiały w jej głowie.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim typowe „nie wiem czego chce”, z opisu wynika, że jak teraz od niego nie odejdziesz to i tak pójdziesz bokiem za parę lat bo przecież są przystojniejsi. Odejdź, daj chłopu żyć, bo widać, że jeszcze nie dojrzałaś do związku skoro uważasz, że są ludzie którzy w 100% do nas pasują- nie ma ludzi idealnych, nam się tylko tak wydaje
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Nie słuchaj tutaj gości, znajdź sobie kogoś, kto Ci się podoba. Inaczej będziesz zawsze nieszczęśliwa i w końcu prędzej czy później się rozstaniecie. Lepiej już z dwojga zlego prędzej, prawda? Dzieci też lepiej miec atrakcyjne niż brzydkie po ojcu.

Faceci na wykopie sami mają wymagania co do wyglądu, wagi i wieku wywalone w kosmos, ale jak kobieta chce kogoś przystojnego, to już jej nie wolno.

Btw, nie wiem jak
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 7
arogancki-nomada-68:

Nie słuchaj tutaj gości, znajdź sobie kogoś, kto Ci się podoba


@janeeyrie: i tak nie znajdzie, bo ona chce kogoś kto jest z 3 oczka wyżej od niej, a ci z kolei traktują ją jak żywy masturbator. Tak to jest im więcej partnerów seksualnych tym mniejsze szanse na udany związek, no ale sama dobrze o tym
  • Odpowiedz
@janeeyrie: nie no wiadomo po 30stce to będzie spotykać samych którzy chcą rodzine założyć...
Autorce nie dogodzi, straci czas na zmiany partnerów i się okaże, że z czasem nawet różne sztuczki nie pomogą znaleźć kogoś do założenia rodziny a jak rozumiem tego chce autorka
  • Odpowiedz