Wpis z mikrobloga

  • 29
@tomosano: w jaki sposób zbierane są dane? Deklaracja, czy dokumenty typu meldunek? 53% wydaje mi się za dużo w tym przedziałe wiekowym. Spodziewałbym się takiego wyniku jak na Węgrzech czy w Rumunii, ale nie więcej.
  • Odpowiedz
@PogromaSyrekowHomogenizowanych: zgodziłbym się, gdyby to była z 5 lat młodsza grupa np 20-29, ale to jest 25-34. Nie uwierzę, że większość mieszka z rodzicami.
Ale może po prostu obracam się w określonym towarzystwie, więc mam pewne wyobrażenia i nie jestem obiektywny. Nie wiem.
  • Odpowiedz
@PogromaSyrekowHomogenizowanych: @Bpnn tylko wlasnie spis powszechny z adresem zameldowania to u nas ma problemy od lat - tutaj nowe https://www.batory.org.pl/publikacja/czy-wiemy-ile-nas-jest-o-potrzebie-reformy-sposobu-pomiaru-liczebnosci-i-struktury-populacji/
Czechy choc sobie z emigrantami poradzily u nas nawet zaniza to wspolczynik dzietnosci - tutaj sprzed lat ale nic sie nie zmienilo https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/1391623,wywiad-z-piotrem-szukalskim-demograf-gerontolog-o-dzietnosci-w-polsce.html
  • Odpowiedz
@Bpnn: ja od 10 lat mieszkam sam ale w statystykach będę mieszkał z rodzicami.

Wydaje mi się, że dużo tu robi kwestia meldunku. Druga sprawa to starsi Polacy traktują mieszkanie na wynajem jako brak stałego adresu i podawają swój "domowy". Bo póki córka czy syn nie ma "swojego" to mieszka z nami.
  • Odpowiedz
@Bpnn pewnie kwestia zameldowania, gdzie znam wielu ludzi co są już po 40, mieszkają 200km dalej w mieście, a zameldowani są dalej na wsi u rodziców ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@Bpnn ja mam inną teorię, bazująca na moich rodzinnych stronach (pipidiwa 20k, ale z dużymi zakładami pracy, więc nie ma tu źle). Jakie domy budowali ludzie w latach 70/80? A no wielopokoleniowe domy typu kostka, gdzie masz jedno wejście i dwa osobne piętra. Budowali tak, bo tylko tak mogli budować. I teraz sporo ludzi w mojej pipidówie właśnie tak mieszka - parter rodzice, piętro - dzieci. Ogólnie budowano domy wielopokoleniowe i
  • Odpowiedz
@tomosano: w wielu z tych krajów, gdzie ludzie wcześnie wyprowadzają się od rodziców, funkcjonuje dobrze rozwinięte mieszkalnictwo społeczne, ludzie po prostu mogą wynająć coś swojego po preferencyjnych cenach i jeszcze im zostaje na życie. W Polsce tego nie ma, więc siedzisz z rodzicami, aż sobie nie odłożysz lub aż Cię sami nie wyrzucą, bo jednak im człowiek starszy, tym ma z nimi więcej konfliktów, a też sporo osób zwyczajnie nie
  • Odpowiedz
Też na papierze mieszkam z rodzicami i nie widzę powodu by zmieniać meldunek na tam gdzie aktualnie mieszkam, a mieszkam w papierowym pustostanem.
  • Odpowiedz
A ja nadal nie rozumiem, co jest w tym złego ? Ludzie przez ostatnie 30 lat budowali wielopokoleniowe domy. Dopiero od niedawna panuje przeświadczenie, że każdy nastolatek musi mieszkać sam.
  • Odpowiedz
@Icouldbeyourmom: Rozmiar nie ma takiego znaczenia jak typ + są różnice w kwalifikacji wielkości domów ze względu na wysokość pomieszczeń itp, u nas kiedys byly niskie pokoje i łapały się inaczej

W krajach Europy Zachodniej w latach 60. i 70. indywidualne budownictwo wielorodzinne, czyli domy przeznaczone dla kilku rodzin budowane prywatnie przez osoby fizyczne (np. domy dwurodzinne, wielopokoleniowe, bliźniaki), występowało znacznie rzadziej niż w Polsce.

W Polsce, ze względu na
  • Odpowiedz
No i dobrze. Lepiej mieszkać z rodzicami niż paść kieszenie banków i deweloperów. Ciężkie czasy mamy, więc pieniądze trzeba szanować. Mieszkanie z rodzicami gwarantuje oszczędności na poziomie 30 dodatkowych tysięcy rocznie co z kolei gwarantuje nam fajne wakacje przez najbliższe 3-5 lat chociażby, nie wspominając o innych fanaberiach.

Po co palić pieniądze jeśli jest się singlem?
  • Odpowiedz
Jaki % młodych Polaków mieszka z rodzicami i jak to wygląda na tle Europy?


@tomosano: ...dowiemy się tego dopiero jak obowiązek meldunkowy będzie realizowany
  • Odpowiedz