Wpis z mikrobloga

Mieszkańcy małopolski na pewno kojarzą pojawiające się od lat żółte plakaty z "atrakcyjną" ofertą obwoźnej sprzedaży "proszków produkcji niemieckiej". Dziś z ciekawości podszedłem na taką sprzedaż, aby zobaczyć co tam sprzedają ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Kolejka zainteresowanych kupnem (średnia wieku w kolejce 70+) stała już 20 minut przed ogłoszoną godziną sprzedaży. Sprzedawca podjechał jednak około 10 minut po czasie - ale dla taniego proszku seniorzy mogą stać na mrozie, czemu nie. Przynajmniej wspomnienia z młodości w PRL gratis.

Po uruchomieniu sprzedaży pierwsza informacja: żadnej pozycji z plakatu nie ma ( ͡° ͜ʖ ͡°) Można zapomnieć o vizirach, arielach itd. Są oczywiście "lepsze niemieckie odpowiedniki", ale już niekoniecznie w podobnych cenach.

Główna oferta to płyny do prania i proszki jakże znanej "niemieckiej" marki ORIGINAL CLEAREN PROFESSIONAL. Jeśli dobrze dosłyszałem, to cena za opakowanie 8kg proszku to sześćdziesiąt parę złotych. Sprzedawca oczywiście zapewniał seniorów, że ten proszek to KONCENTRAT (o te niebieskie granulki w proszku, proszę pani, to wzmacnia proszek), więc tak naprawdę jest to odpowiednik 16 kg "zwykłego proszku". ( ͡º ͜ʖ͡º) Zdjęcie tego proszku:
https://imgur.com/a/NnaTCXD

Doceniam umiejętności sprzedażowe ów jegomościa. Nawet nalał do nakrętki płynu do prania i podał potencjalnym klientom, aby mogli powąchać i stwierdzić jaki mocny. Chętni na zakup oczywiście byli, bo skoro tyle czasu się wystali na mrozie to szkoda wracać do domu z pustymi rękami. Mimo, iż w sprzedaży było zupełnie co innego i w zupełnie innej cenie.

Najlepsze na koniec. Wystarczy chwilę poszukać w internecie by znaleźć informację, że ów "cudowne niemieckie proszki" są produkcji... polskiej. A konkretnie marka ORIGINAL CLEAREN PROFESSIONAL została zarejestrowana przez firmę ZAKŁAD PRODUKCJI CHEMICZNO-BUDOWLANEJ "ZALCHEM" ANDRZEJ ZALSKI w miejscowości Zwierzyniec Pierwszy:
https://msp.money.pl/zakladam_firme/znaki-towarowe/original;clearen;professional,znak,247006.html

I tak oto robi się seniorów w bambuko na tzw. "niemiecką chemię" w atrakcyjnej cenie. Kłamliwa oferta, kłamliwy "niemiecki" proszek, kłamliwy sprzedawca. I w sumie nie miałbym nic przeciwko koszeniu kasy na naiwniakach. Najbardziej boli mnie to, że całe osiedle jest zasrane tymi plakatami, a "sprzedawcy" nigdy nie poczuwają się w obowiązku do ich sprzątania po sobie.
#krakow #chemia #niemcy #oszukujo #sprzatanie #malopolska #zalesie #nowahuta
byferdo - Mieszkańcy małopolski na pewno kojarzą pojawiające się od lat żółte plakaty...

źródło: comment_Mn5sthRrbf2lOXqEmUOvLlAMsW7EnWhn

Pobierz
  • 207
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@byferdo: Przepłacą za proszek, drugie tyle wpłacą na Republikę/księdza, a potem będą narzekać, że Tusk im emerytury pomniejszył i nie mają na leki xD
  • Odpowiedz
  • 4
@byferdo ciekawostką jest fakt, że niemieckie proszki są mocniejsze od polskich a wynika to z użytkowania. To pewna zmowa producentów AGD z producentem chemii. Niemcy statystycznie są zdyscyplinowani. Jak na opakowaniu są 2 będą p----------o dwie miarki i ani ziarna więcej. W Polsce etykiet się nie czyta i sypie na oko.
Używanie niemieckich środków z większyn stężeniem składników czynnych ale nie stosując się do gramatury prowadzi do szybkiego zajechania urządzeń, często
  • Odpowiedz
Przemyślałem to i o jakiej faktycznej krzywdzie mowa? Zarabiają na tym Polacy. Te barany chciały wydać emeryturę na niemiecki proszek i dać zarobić Niemcom. Tak wszystko zostało w PL. Gdzie tu jest faktyczny problem? Tych starych ludzi i tak nie da się uczynić mądrzejszymi. Oni sami mają się za bardzo mądrych.
  • Odpowiedz
@Davvs: dokładnie to samo pomyślałem xd stanie w mrozie po podróbki niemieckich proszków a potem psioczenie na Niemców, którzy chcą zniszczyć Polskę ręcoma Tuska xD a w środku wszystkiego p0laczki oszukujące antyniemieckich patriotów p0laczkowatych czekających na niemieckie proszki xD

To społeczeństwo trzeba zaorać i stworzyć na nowo.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@kobrys13 z tego co widzę, to Zalchem produkuje również proszki pod marką Onyx, które w polskim internecie są całkiem popularne. Nawet Dino miało go w ofercie:
https://marketdino.pl/produkt/proszek-do-prania-kolor-onyx-116-pran-7kg

Ciekawe czy to jest ten sam proszek co sprzedawany na samochodach. Jeśli w Dino to kosztuje 23 zł za 7 kg, a na samochodzie ponad 60 zł za 8 kg, to ci obwoźni sprzedawcy mają ładną marżę na dziadkach.
  • Odpowiedz
  • 0
@byferdo tak teraz myślę, że jak mieszkałem w powiatowej dziurze to te ogłoszenia były nagminne, teraz w wojewódzkim ich nie widzę
  • Odpowiedz
to ci obwoźni sprzedawcy mają ładną marżę na dziadkach.


@byferdo: nie podam co do złotówki, ale tak- marżę mają sporą, ale obrót nie taki zaś żeby zakładać szkolę podstawową jak sam A Zalski:-)
  • Odpowiedz
@xloginlogin123: No dokładnie. Kask ORMO mu z głowy spadnie jak zdejmie kartonik z ogłoszeniem. Chętnie by mandat wystawił ale chętniej wziął łapówkę za to że nie naskarży że ktoś na chleb zarabia i reklamę jednodniową wiesza. Deregulacja dla zespołu Brzoski jak nic (byle nie dotyczyła bannerów wyborczych bo one wiszą miesiącami a nie przez dobę).
  • Odpowiedz
@GladysDelKarmen: tak możesz myśleć, dopóki nie popracujesz w fabryce, gdzie produkują takie rzeczy. Nie mają osobnych linii produkcyjnych, ale tak samo jak zmieniaja kartonik na ten z napisami w innym jezyku, tak samo zmieniają skład tego, co sypią. Składy zmienia się oficjalnie ze względu na preferencje konsumentów. Podobno Polacy myją naczynia pod bieżącą wodą - Niemcy napełniają zlew wodą i myją w zlewie - dlatego niemiecki płyn jest bardziej skoncentrowany.
  • Odpowiedz