Wpis z mikrobloga

Ku#*wa, wracam z tej trasy i nie ma ch*ja we wsi, zagaduję do tej konduktorki. W zeszłym tygodniu 2 razy trafiłem na nią i tak mi się patrzy w oczy że musi być coś na rzeczy. Ja wiem o tym, ona też pewnie jest wstydliwa. Podoba mi się jak sku*wysyn. Dajcie z 20 plusików na odwagę bo jestem podjarany.
Znalazłem jej fotkę w necie. Chyba warto?
#pkp #zwiazki #logikaniebieskichpaskow #szaramyszkadlaanonka
dawid131 - Ku#*wa, wracam z tej trasy i nie ma ch*ja we wsi, zagaduję do tej kondukto...

źródło: 123

Pobierz
  • 283
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@thorgoth: ale wtf w ogóle xD Co to znaczy:

Nie ma przymusu podrywu. Jeżeli coś może być potencjalnie niechciane - jak prank albo krindżowy podryw publiczny to się od tego powstrzymujesz


no czyli nikogo i nigdzie nie można podrywać bo może być w pracy albo może to być potencjalnie niechciane xD Co to w ogóle za protekcjonalne pierdzielenie? xD Jak ktoś zagaduje a druga strona nie jest zainteresowana to po
  • Odpowiedz
@Rst00: jak nie widzisz różnicy między normalnym podrywem a nachalnym zarywaniem do stewardesy czy konduktorki na służbie to chyba się nie dogadamy.

A twoją matkę chciałbyś żeby ktos w takiej sytuacji podrywał?
Może chciałbyś, ale w takim razie jesteśmy z innych kręgów kulturowych
  • Odpowiedz
@In_thrust_we_trust: mam cie na czarno z oznaczeniem kretyn-brauniarz.
Mógłbym Ci tłumaczyć czym jest ekonomia myślenia ale w takich okolicznościach mi się nie chce.
Nie musisz odpisywać, i tak nie mam powiadomień do twoich postów

Miłego wieczoru
  • Odpowiedz
@dawid131: pracuje z ludźmi w gabinecie i kilkukrotnie ktoś proponował mi wyjście na kawę, jedzenie czy polowanie (?!). Dopóki to była pojedyncza propozycja, brak nachalności to nie uważałam, że jest to nie na miejscu. Zawsze odczytywałam to raczej jako dowód odwagi i pewności siebie oraz swoisty komplement. Staram się zachowywać profesjonalizm w pracy, więc zawsze szybko, stanowczo ale też raczej miło odmawiam i ucinam temat.
Tylko jeden raz zdarzyło mi
  • Odpowiedz
jak nie widzisz różnicy między normalnym podrywem a nachalnym zarywaniem do stewardesy czy konduktorki na służbie to chyba się nie dogadamy.


@thorgoth: no nie dogadamy się bo widzisz problem tak gdzie on kompletnie nie istnieje

A twoją matkę chciałbyś żeby ktos w takiej sytuacji podrywał?


@thorgoth: a co to ma za znaczenie gdzie? A jak dwoje ludzi spotykają się w tej samej pracy to można podrywać czy nie
  • Odpowiedz
@thorgoth to zależy jakiego masz skilla. Wysłanie sygnału zainteresowania / odpowiedź konduktorki / jeśli pozytyw następny sygnał, jeśli negatyw koniec, to naprawdę nic strasznego.

Dorosly człowiek powinien mieć jakąś asertywność i okazać, że coś mu nie odpowiada, a drugi dorosły przyjąć komunikat.
  • Odpowiedz
@thorgoth wiesz, ja nie piszę o wieśniakach, a o zwykłym gościu, jakim wydaje się OP.

Nie jakieś, hej dupeczko co robisz wieczorem, co wykop czesto uważa za świetny podryw Oskarka, a rzucenie żartu sytuacyjnego, jak ją rozbawi, to powiedzenie czegoś miłego o uśmiechu, jak jej nie zrazi, a zareaguje pozytywnie, to może dalej.

Zresztą sama kobieta może różnie podejść i wcale źle tego nie traktować, bo co do zasady, każdy lubi
  • Odpowiedz
nie odpowiedziałeś na pytanie; czy chciałbyś żeby twoją matke podrywano w godzinach pracy. Możesz też po prostu jej zapytać, ciekawe co odpowie.


@thorgoth: no ale naprawdę to jest dla Ciebie taki problem? xD Nie tyle co bym chciał co by mi to po prostu nie przeszkadzało. Dla mnie ta dyskusja to jakaś abstrakcja bo w życiu bym nie pomyślał jak z tak błahej sprawy można wyeskalować wyimaginowany konflikt xD Każde
  • Odpowiedz