Wpis z mikrobloga

W latach 90. dużo tego było.


@SendMeAnAngel: TO bez problemu wymienisz mi ze dwa seriale, gdzie była pozytywnie pokazane rodzinka z np. czwórką lub więcej własnych dzieci (bo RZ to była serial o rodzinie zastępczej i multi-kulti).
  • Odpowiedz
@SendMeAnAngel: do tych wszystkich punktów dodałabym coraz większe problemy z ciążą. Teraz nawet jak ktoś się decyduje na dziecko to często dopiero po 30 i już zaczynają się problemy z zajściem czy donoszeniem. U mnie w pracy to dosłownie co druga straciła ciążę, u mojej siostry podobnie.
  • Odpowiedz
To jest jedyny istotny czynnik. W moim miejscu wyrabiania etatu młodzi (do trzydziestki) ludzie posiadający dzieci mają wspólną cechę: mieszkanie lub dom (zależnie od okoliczności przyrody). Ci młodzi bezdzietni - nie mają.


@Filipterka25: U mnie jest tak samo + ludzie co mają np. 120 m mieszkania bo mają kupę kasy częściej znacznie mają 3-4 dzieci niż inni. Nie wiem czy trend jest ogólnie taki, ale w zasięgu mojego wzroku "dostępność
  • Odpowiedz
@SendMeAnAngel: dodajmy jeszcze brak stabilności na rynku pracy oraz tolerowanie łamania prawa przez państwo - np. rodzice dzieci do lat 4 mają prawo do 100% pracy zdalnej (oczywiście jeśli jest możliwa). Firmy które przez 2 lata były na zdalnej teraz twierdzą, że praca wykonywana z biura z samym komputerem wymaga obecności w biurze przez 50% czasu

Państwo z tektury
  • Odpowiedz
@SendMeAnAngel: ogólnie jesteśmy już na drodzę bez powrotu, zostało ostatnich kilka lat spokoju jako takich, później bieda, rozboje, kradzieże, migranci i kto wie co jeszcze, tu za 10 lat będzie bieda strefa multi kulti która też wybierze miejsce pracy za zachodzie jak skończy się socjal Polaków i wtedy nie wiem kto tu będzie mieszkał, Polacy w ogóle nie rozumieją co się dzieje i co się z nimi stanie, masakra jak
  • Odpowiedz
Koncerny same sobie strzelają w stopy, trzepiąc kasę na naiwnych i licząc na szybki zysk, ale niedługo nie będzie komu sprzedawać ściemy.


@SendMeAnAngel: jest na odwrót. Koncerny sprowadzą sobie konsumentów z azji i afryki, wyrwanych z korzeni.
  • Odpowiedz
Firmy które przez 2 lata były na zdalnej teraz twierdzą, że praca wykonywana z biura z samym komputerem wymaga obecności w biurze przez 50% czasu


@megawatt: Dokładnie tak. Rząd mógł interweniować, kiedy firmy zaczęły przywracać pracowników do biur.
  • Odpowiedz
@Filipterka25: nikt nie każe mieszkać w top 3. Ludzie w mniejszych miastach mieszkają, maja mieszkania, domy, samochody, wszyscy pracują, nikt tam z głodu nie umiera.
To ze nie ma koreańskiego grilla? No życie xD nie każdy ma kwalifikacje pozwalające na zycie w topowej lokalizacji. W stanach norma jest dojazd po 2h do pracy w jedna stronę, nikt nie płacze z tego powodu.
  • Odpowiedz
@Filipterka25: mnie to bawi zwyczajnie. Bo ludzie faktycznie ładują się w klity po 20k m2 podczas gdy budując dom w mniejszym mieście mogą mieć za 6k m2 z dzialka. ¯\(ツ)/¯

Każdy niech robi co chce, tylko bez płakania nad niesprawiedliwościa świata xD
  • Odpowiedz
Bo ludzie faktycznie ładują się w klity po 20k m2 podczas gdy budując dom w mniejszym mieście mogą mieć za 6k m2 z dzialka. ¯


@PanieAreczku: Z tym, że na obie rzeczy łatwiej zarobić. A teraz porównaj pensje we Wrocławiu i te w jakimś Chełmie.
  • Odpowiedz
@SendMeAnAngel: ja mam 37, dzieci nie mam, nie planuję - bo nie widzę sensu w ich posiadaniu, po prostu. Nie mam w tym żadnego interesu, nie czuję potrzeby i nie umiem powiązać z tym żadnych przyjemności. Funkcji celu brak, więc po prostu nie wchodzę w to. Ceny nieruchomości nie mają nic do rzeczy, gdybym czuł potrzebę, by zostać ojcem, to i na wynajmie bym dzieciaka zrobił.

mnie to bawi zwyczajnie.
  • Odpowiedz