Wpis z mikrobloga

nie zakładaj kaganca, bo nie musisz. Jesteś dorosłym człowiekiem, to twój pies i jeśli uważasz, że nie potrzebuje kaganca to tak jest


@Bomfastic: co za debilny argument. No bardziej debilnego komentarza dziś nie przeczytam. Jebnij kogos samochodem na pasach, jestes dorosłym człowiekiem, to twój samochód i jeśli uważasz, że mozesz kogos zabić samochodem to tak jest.
  • Odpowiedz
@Bomfastic: ale rozumiesz, ze mozna zminimalizowac ryzyko np. nie jeździć jak debil, tak samo tutaj możesz założyć psu kaganiec? I rozumiesz, że op nie jest z tym psem w pustym sklepie tylko dookoła są też inni ludzie? k---a, jak można być az tak nieodpowiedzialnym i bez mózgu. Nie chodzi o to, żeby op uśpił psa, tylko wystarczy założyć kaganiec, to jest aż takie proste, jak mozna miec problem ze zrozumieniem
  • Odpowiedz
@Richtig_Piwosz: Geniuszu, sam mam Korsiaka i o ile o obcych ludzi i dzieci napotkane na spacerach jestem spokojny (co nie oznacza że wbijam z nią w duże skupiska ludzkie bez kaganca), to wiem że drażnią ją bardzo małe pieski tychże. Nie potrzebuję problemów z policją przez jakiegoś yorka z odgryzioną głową, więc chowam moją urażoną dumę psiarza do kieszeni i zakładam kaganiec, chociażby dla lepszego samopoczucia postronnych osób.
  • Odpowiedz
@PodniebnyMurzyn Musisz bardziej rozbudować te alegorię, bo póki co nijak to się ma do psów. Ok, żyjemy w rzeczywistości w której (niestety) nie ma licencji na posiadanie psa, ale załóżmy że też nie ma konieczności prawa jazdy. Jak twoim zdaniem powinno się to odnosić do przykładu z psem bez kagańca, aby wybroniło twoją myśl? W końcu samochód to tylko maszyna i nigdy, przenigdy nie wiesz czy się za chwilę nie zepsuje.
  • Odpowiedz
@Richtig_Piwosz: ale wiesz, że wychodzi z Ciebie straszny burak egoista w tym momencie? Nie jest ważne, co Ty myślisz o swoim psie. Wychodzisz z nim do ludzi, pomiędzy ludzi, do zamkniętych pomieszczeń gdzie są ludzie. Myślisz o ich samopoczuciu gdy widzą dużego psa bez kagańca czy obchodzi Cię tylko Ty i Twój pies?

Masz gdzieś to, że mogą czuć się zaniepokojeni, może wystraszeni, bo Ty będziesz demonstrował całemu światu że
  • Odpowiedz
@KRCZVSK: Mam w------e na obce psy i nie szukam towarzystwa. Ja nie podchodzę do obcych psów i sugeruję nie podchodzić z nimi do mnie, kiedy jestem z moją zazdrośnicą na spacerku ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@PodniebnyMurzyn: ale rozumiesz, że możesz zminimalizować ryzyko i mieć samochód, który jedzie 5km na godzinę? Nie chodzi o to żeby całkiem wyrzucić samochody...

Paranoje i fobie się leczy, a nie walczy o to żeby ustawić cały świat względem nich. Jeśli op ma agresywnego psa, to na nim spoczywa odpowiedzialność i ewentualne konsekwencje. I jeśli wie o tym, że pies jest nieprzewidywalny i nie zakłada mu kagańca to należy go wtedy
  • Odpowiedz
@Richtig_Piwosz

A tak zupełnie na serio: dlatego ćwiczymy poruszanie się w coraz to nowych miejscach, również w tłumie (po imprezach i koncertach na stadionie).


A jak na ćwiczeniach się nie uda, to najwyżej kogoś ugryzie. Ale dzięki temu będzie wyćwiczona i potem mniejsze prawdopodobieństwo, że kogoś ugryzie.

Gdzie tu logika?
  • Odpowiedz
@Spuchaczu To właśnie z ciebie jest egoista bo dla psów kontakt z innymi psami jest essential. Nie pracując nad zazdrością swojego psa sam prosisz się o kłopoty, a więc dalej unikaj tego, czego unikasz i miej nadzieję, że nic nigdy się nie wydarzy.
  • Odpowiedz