Wpis z mikrobloga

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 64
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

W dupie mam jazdę po (...) DDR, która ma 50 metrów i kończy się w polu

(wymówki)


@Ferm100: Wiesz, puszkarze to zło (choć na moim zadupiu jest dużo lepiej niż mogłabym się spodziewać), ale przepis to przepis, jak sobie traktujesz wybiórczo to inni też będą i hipokryzją jest mieć o to pretensje
  • Odpowiedz
@Ferm100:

W dupie mam jazdę po chodniku czy DDR, która ma 50 metrów i kończy się w polu. Włącznie się do ruchu co 2 minuty jest bardziej niebezpieczne niż jazda po ulicy... Na dodatek nie będę niszczył opon i obręczy skacząc po krawężnikach jak małpa.

Ha tfu. Pedalarze.

Nie pojadę DDR, bo mi niewygodnie.

To sobie helikopter kup i nim lataj.
  • Odpowiedz
  • 2
@Ferm100 tutaj widzę że mamy klasyczne spotkanie pedalarz vs puszkarz miejski, że się wam żyłki nie przepaliły to w szoku jestem.

Do pedalarza nie dociera, że jak ma DDR to MUSI nią jechać, że ma zasrany obowiązek trzymania sie prawej strony a nie srodka jezdni i że musi stosować sie do sygnalizacji i znaków.

Do puszkarza nie dociera, że czasem DDR nie widać, jest źle oznakowana albo skończyła się 200 metrów
  • Odpowiedz
@Ferm100: wyprzedzanie w mieście, mhm, po kilku km, oczywiście typ ma prawo, ba obowiązek jechać ulicą, gdy nie ma ścieżki

ale jak ma ścieżkę, to niech na niej się znajduje, mi się nie podobają dziury na drodze i szkoda mi felg, może też po chodniku pojeżdżę samochodem?
  • Odpowiedz
@tellet Mamy i naczelnego wykopowego blachosmrodziarskiego jełopa busiarza o ilorazie inteligencji ziemniaka i przyswajaniu wiedzy na poziomie ratlereka cioci Krysi, który uczy się dopiero po spuszczeniu mu w-------u, odpowiadającego na jawny bait.
  • Odpowiedz
że ma zasrany obowiązek trzymania sie prawej strony a nie srodka jezdni i że musi stosować sie do sygnalizacji i znaków


@hdeck: każdy pojazd na drodze ma taki obowiązek a jak widać po koleinach na drodze to żaden samochód tak nie jeździ.
Dla samochodziarza rowerzysta ma jeździć po studzienkach, latać po dziurach bo on musi cię wyprzedzić nie przekraczając linii na jezdni - nie ważne czy ciągła czy przerywana czy
  • Odpowiedz
Włącznie się do ruchu co 2 minuty jest bardziej niebezpieczne niż jazda po ulicy


@Ferm100: Jak włączenie się do ruchu polega na zjechaniu na ulicę bez patrzenia i ustąpienia pierwszeństwa to tak.
  • Odpowiedz
@Ferm100: tak samo mam, do roboty sobie chodze po DDR, bo mam drogie buty i po drodze mam nierówny chodnik, na którym moge sie potknac o nierowną kostke brukowa czy je sobie zniszczyć. Zatrzymywanie się przed pasami i rozejrzenie się to zbyt duza strata czasu, w którym wolę czytać maile i wykop jak idę przez ulicę, a zamiast kawy rozbudza mnie metallica na aktywnych słuchawkach bose, które świetnie tłumią niechciane
  • Odpowiedz
@Ferm100 jakoś mi się wierzyć nie chce, jeżdżę rowerem, nie jakoś dużo, bo w tym roku może z 1500 km zrobiłem i ani razu sytuacji żeby ktoś kazał mi s--------c. Skoro Ty jadąc 50 km spotkałeś się aż z 5 agresywnymi kierowcami to może problem nie do końca leży po ich stronie i może wcale nie jest tak że jedziesz metr od krawężnika? xD

Aaa dobra, doczytałem fragment o "w dupie
  • Odpowiedz
@Ferm100: jeżdżę rowerem tak statystycznie co drugi dzień, i po mieście i poza nim. Samochodem podobnie. Nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek kiedykolwiek na mnie trąbił gdy jechałem na rowerze, jeżeli ty miałeś kilka takich sytuacji w jednym przejeździe, to zastanowiłbym się na twoim miejscu nad samym sobą ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz