Wpis z mikrobloga

Ej, macie tak czasem, że nagle dopada Was takie totalne WTF odnośnie wszystkiego? Siedzę sobie na ławce w parku, zajadam hot-doga i nagle do głowy wchodzi myśl: co to w ogóle jest? Co to jest ten świat? Jak to możliwe, że tu żyjemy? Dlaczego jest coś, a nie ma nic?
Wczoraj na przykład, idę po bułki do sklepu, a tu nagle BAM! Po co jest ten świat? Jaki on ma cel? Gdzie ja w ogóle jestem? W kolejce po kebaba też tak miałem, patrzę na ludzi i myślę: dlaczego my tu wszyscy jesteśmy?
Serio, to jest takie dziwne uczucie, jakby nagle coś Cię wybiło z matrixa i zmusiło do myślenia o największych pytaniach wszechświata.
#zyciowedylematy #czytowszystkomasens #ktoteztakma
  • 82
  • Odpowiedz
@perfidnyplan: tak, dlatego #!$%@? mnie zawsze jak ktoś się spina o jakieś gówno w pracy xD. Wtedy sobie myślę, że chłopie za paręnaście lat cię nie będzie na tym świecie, mój kod zostanie dawno #!$%@? w piździec a ty się spinasz o terminy bo klient czeka, zawału czasem nie dostań lol xD. No i tak się żyje na tym świecie, co zrobisz
  • Odpowiedz
@perfidnyplan: często tak mam w randomowych momentach. Najczęściej pojawia się myśl, jak to się stało, że ja to ja? Czy gdyby moi rodzice zrobili mnie w innym czasie, to bym się narodził, czy musiałem się narodzić? Jakieś to #!$%@? grać w tę grę w perspektywie pierwszej osoby. Trochę przerażające.
  • Odpowiedz
@perfidnyplan: warto byłoby to z kimś przegadać. Brzmi jak derealizacja której często towarzyszy nerwica. Zależy jak często to się zdarza i jak długo trwa. Albo po prostu masz glitcha w matrixie.
  • Odpowiedz
@perfidnyplan niektórzy ludzie mają też świadomość, że jeśli zaczną tak kontemplować, to dostaną co najmniej depresji. Dlatego wolą zająć się pracą, narzekaniem, życiem. I nie myśleć.
  • Odpowiedz
@perfidnyplan: @Moseva: to jest nagły stan derealizacji podczas rozkmin egzystencjonalnych. Bardzo silne uczucie jakby Cie nagle wywaliło z Matrixa i postawiło obok. Przez te kilka sekund absolutnie NIC nie ma żadnego znaczenia.

Jak pierwszy raz tego doznałem za gowniaka patrząc w kosmos to straszliwego ataku paniki dostałem że się popłakałem.

Od kilku lat "nie praktykuję" tych głębszych rozkmin. Po 1. Nienawidzę tego stanu, wywołuje on właśnie bardzo silny atak paniki. Po 2. Też kiedyś myślałem że tylko ja tak mam, ale po poszperaniu trochę okazało się że wcale nie. Dowiedziałem się też że wprowadzaniem się w ten stan można sobie niezłe kuku narobić i zostawić sobie to uczucie na wciąż - niektórzy doświadczają derealizacji cały czas i muszą
  • Odpowiedz
@perfidnyplan

To jest okrutne dziś jadąc samochodem do pracy o tym myślałem dlaczego właśnie żyje w tym momencie okresu ziemi a nie innym i po co Ci ludzie stoją ze mną w korkach i marnują życie ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz