Wpis z mikrobloga

#mirkokoksy #silownia #fa

Siedzę dzisiaj na siłce i wyciskam na płaskiej. W sumie miejsce będę zajmował przez 15 serii (wyciskanie i assesory), więc trochę to potrwa.

Podbija trenerka i mi mówi, że mam skończyć, bo oni mają zajęcia grupowe XD Kulturalnie odmówiłem i mówię, że muszę dokończyć trening i nara (jedyne normalne racki, gdzie można wyciskać/robić siady). Ta uparcie, że mam skończyć bo tak jest w regulaminie. To poproszę regulamin.

Idziemy na recepcję, i szukają dziewczyny, a ja grzecznie i cicho czekam i czekam. W końcu coś znalazły punkt, gdzie jest wskazane, że mam stosować się do zaleceń i wskazówek...

No mówię im, że nie bardzo to pasuje i mimo #!$%@? na maksa, staram się być grzeczny... Wiem, że to nie ich wina, ale kazać klientowi #!$%@?... z ogólnej przestrzeni tylko po to, żeby były jakieś zajęcia dla innych klientów, to przesada...

Potem mi jeszcze groziły, że jak nie opuszczę strefy, to mi karnet zakończą XD GOOD LUCK!
  • 8
  • 2
@Kasahara: Fabryka formy - koniec końców po walce na recepcji dogadałem się z trenerką i zostałem na miejscu.

Zazwyczaj trenerzy podbijali i pytali się ile zostało, czy damy radę się gdzieś jakoś wcisnąć - no gites, nie ma problemu.

Wystosowałem maila do centrali i idę na noże, przywalam się do wszystkiego co mogę, nawet do Inspektora danych Osobowych napisałem XD
@sliti666 Mordo miałem kiedyś podobną sytuację.

Przyszedł do mnie na maszynę jakiś trener personalny z Julka, żebym "zamykał z ławeczki".

Po takim tekście wstałem i powiedziałem , że nie ma takiej możliwości. Usiadłem znów. Zacząłem kolejną serię

Coś zaczął plumkac, że trening personalny, że trener i mam słuchać.

Podobnie jak Ty, gdzie to jest napisane. Poszedł po menagera.

Tutaj już kolo z kulturka, że może na zmianę itd.
No to mówię, że