Podczas pościgu w Kalifornii w policyjnej Tesli zabrakło prądu
„200 km na godzinę… ruch jest niewielki” – powiedział przez radio jeden z funkcjonariuszy, a w tle wyły policyjne syreny. Następnie Tesla zaalarmowała Hartmana, że wystąpił problem z pojazdem. „Wystarczyło mi do pokonania 10 km na baterii” – zaczął Hartman. „Mogę go tu zgubić za sekundę..."
awres z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 124
Komentarze (124)
najlepsze
@Yelonek: co za durny argument xD
Facet w Mustangu był zestresowany nie dlatego, że jechał spalinówką, ale dlatego, że uciekał przed policją. Gdyby uciekał w Tesli to też byłby zestresowany xDDD
@megawatt: w folderach reklamowych i na dystansie 20km, potem bateria siada silnik się przegrzewa.
@maniel: co roku wrzucają fejkowy artykułu zakonnicach co zaszły w ciąże, albo oskarżeniu księdza o molestowanie, na 10 różne sposoby przez tydzień czasu.
To że robią to żarze jest efektem tego, że prawicowe radykały mają mniej opałowe pomysły i nie chcą dzien w dzień ustawiać zycia innym, albo równać do najgorszego.
@jacek-piekar: Czytałeś artykuł? Co ci da zatankowanie jej w trakcie pościgu? Uciekinier zaczeka na stacji benzynowej? To tak