Wpis z mikrobloga

#modameska pytanie do ludzi z roczników 92 lub starszych, jak to było w takim np 2008 roku z mentalnością ubierania się? Tzn czy były na przykład koszulki z Calvina kleina normalnie w sklepie lub jakiegoś tommyego hilfigera? Czy może nie? Bo jak widzę zdjęcia nastolatków ew studentów z takiego czasu to wygladaja jakby ubierali sie co znajdą pod ręką w sklepie
  • 220
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Alvarez17 w 2008 bylem na 2 roku studiów i dobrze pamiętam co się nosiło. Miałeś normalnie sklepy typu Reserved, Cropp, House, Diverse, Cubus czy Carry. Jak miałeś więcej kasy to chodziło się do Big Stara, Wranglera czy innego Levisa. Sklepów stacjonarnych Calvina czy Tommiego nie było w moim mieście. Można było sobie ewentualnie zamówić przez internet albo pojechać na wycieczkę za granicę ewentualnie albo poprosić żeby ktoś z UK wystał bo
  • Odpowiedz
@Alvarez17: W 2008 jak ubrałeś ciaśniejsze spodnie to byłeś wyzywany od cwelów i pedałów lub zaliczałeś w------l po szkole. 5 lat później dresiki zaczęły nosić rurki xD Wtedy sobie uświadomiłem, że ludzie to prymitywny gatunek.
  • Odpowiedz
Tzn czy były na przykład koszulki z Calvina kleina normalnie w sklepie lub jakiegoś tommyego hilfigera?


@Alvarez17: Były. Ale stopniowo od lat 90 logo przestało mieć znaczenie i byc jakimś wyznacznikiem prestiżu, wtedy nawet jak miałeś skarpetki z pumy albo adidasa to byłeś gość. W 2008 roku już mało kto zwracał na to uwagę aż obecnie trendy się odwrociły i obciachem jest nosić koszulkę z banerem reklamowym.
  • Odpowiedz
@Alvarez17: Boże czytam tutaj te komentarze i nie dowierzam. Pytanie jest o rok 2008, a nie 1998 ani tym bardziej wcześniejszy bo takie można odnieść wrażenie czytając komentarze. Ja co prawda gówniarz 97 rocznik, ale no nie gadajcie bzdur, że w 2008 nie było markowych ubrań i galerii handlowych. A najbardziej rozwaliło mnie

Żyło się w swoich swiatach osiedli. Dramy i sukcesy byly pod oknami nie w monitorach.


XD
2008
  • Odpowiedz
@Alvarez17 jestem 91. W 2008 byłem w liceum. To już ogólnie wtedy miałem trochę firmowych ciuchów typu Tommy czy sportowe Nike/Rebook. W gimnazjum, czyli typu 2005-2007 - miałem jedne firmowe buty (jakieś koszykarskie NIKE), a w klubie koszykówki jak ktoś miał jakieś And1, albo inne Jordany to był jak jakiś bogol. Ale mam wrażenie, że markowe to jednak były, jak ktoś tam wyżej pisał, H&M i inne Zary, czyli sieciówki. Moich
  • Odpowiedz
W tamtych czasach nie było w ogóle takich sklepów u mnie w mieście, a zakupy ciuchów przez internet nie istniały jeszcze w Polsce.


@dsomgi00: Na przykład w mieście z którego jestem (wtedy około 52 tys ludności bodajże) na każdej ulicy praktycznie były 3 rzeczy, to znaczy bank, kebab i lumpeks. Z takich popularnych sklepów to top sieciówką Takko Fashion było i tam swojego czasu każdy kupował, poza tym czymś normalnym
  • Odpowiedz
każdy miał #!$%@?, bo nikogo nie było stać na oryginalne ubrania. Jak ktoś miał coś firmowego to Nike, Adidas, puma, ale najczęściej tylko buty. Sklepy typu new Yorker z trochę tańszymi ciuchami dopiero zaczynały się pojawiać.


@Smartek: To jest akurat prawda, kiedyś ''luksusem'' powiedzmy dla takiego przeciętnego Kowalskiego było wydaje mi się ogólnie kupno ubrań w jakiejkolwiek sieciówce. To nie było tak jak teraz, że rozpieszczeni gówniarze śmieją się z
  • Odpowiedz
#!$%@?, kolejny co myśli, że 20 lat temu nie było w Polsce sieciówek. Ludzie, wy się po lasach chowaliście czy co?


@Zawulon: Nie sieciówki wtedy jak najbardziej były, jakoś wtedy Cropp powstał na przykład. Natomiast to się tyczyło raczej miast takich jak Warszawa bo w takim przeciętnym mieście powiatowym to sobie mogłeś iść w czwartek na targ co najwyżej albo kupić w chamiopnie t-shirt z amerykańską flagą na opakowaniu.
  • Odpowiedz
2008 r. jakby to jeszcze PRL był, ale wtedy już +/- wszystko było dostępne, nas jedynie nie było na to stać w większości.

Ale każdy wiedział co to CK czy inny TH. To nie była jakaś prehistoria :D


@Exil12: Nie no, powiedzmy sobie szczerze. 2008 rok mniej więcej to był ten czas w którym Polska zaczęła się faktycznie wizualnie zmieniać chociażby za sprawą modernizacji chyba tak naprawdę wszystkiego za sprawą
  • Odpowiedz
  • 0
@Alvarez17 normiki lataly w nike i adidasach czy reebokach lub Umbro, byly jakies lacosty ale to prawie nikt w tym nie chodzil jedynie widziałem synów lokalnych kacykow na imprezach w klubach, takie obecne banany
  • Odpowiedz
Dziewczyny ubierały się w to co widziłay na "blogach modowych" albo w gazetach typu "Filipinka". Szczytem mody i bogactwa było posiadanie np oryginalnych białych conversów albo vansów, które kosztowały 1/5 wypłaty. Najwięcej ciuchów miałam wtedy z house bo to sklep dla nastolatków. Obowiązkowo też każda typiara musiała mieć ramoneske. Teraz wszyscy ubierają się identycznie, że względu ma modę, a wcześniej ze względu na biedę.


@oficjalniemartwa: Nie no, nazywanie House per
  • Odpowiedz
Wtedy to był taki czas że 95% szkoły latało ze starymi alcatelami czy k330-k550i a jak ktoś przyszedł z Nokią N95 to go wszyscy wyśmiewali lub był żal.pl bo bananowiec za hajs starych przyszedł do szkoły poszpanować. Inaczej było...


@eeehhh: To jest akurat prawda, ogólnie ja jakiś turbo stary nie jestem i kilka lat młodszy nawet od tego 92'' pożądanego przez autora wpisu. Natomiast mieszkam obok kilku szkół i mam
  • Odpowiedz
Zarówno wtedy jak i teraz noszenie ciuchów z napisem Calvin Klein to był przypał wśród mojego środowiska.
Ubieraliśmy się głównie w lumpeksach i często po szkole szliśmy na łowy z kolegami i koleżankami :) dalej uwielbiam lumpeksy, teraz kupowanie z 'drugiej ręki' jest modne.
Fakt, że poza szmateksami rodziców nie było stać na ciuchy ze sklepów, co chyba rozwinęło u mnie kreatywność, a z całą pewnością dzięki temu potrafię bardzo dobrze szyć.
  • Odpowiedz
Boże czytam tutaj te komentarze i nie dowierzam. Pytanie jest o rok 2008, a nie 1998 ani tym bardziej wcześniejszy bo takie można odnieść wrażenie czytając komentarze. Ja co prawda gówniarz 97 rocznik, ale no nie gadajcie bzdur, że w 2008 nie było markowych ubrań i galerii handlowych. A najbardziej rozwaliło mnie


@wiaderko-z-praniem: Ja jestem rocznik 99'' problem i oczywiście, że markowe ubrania były i galerie handlowe też nawet już
  • Odpowiedz
Zresztą jakość tych rzeczy to była loteria, a tańsze alternatywy typu Cropp czy Diverse były wtedy na dużo lepszym poziomie niż dziś.


@spajdermen: To też jest akurat prawda, Cropp, House miały kiedyś ubrania/rzeczy znacznie lepszej jakości jak obecnie.
  • Odpowiedz
no właśnie w 2008 ludzie zaczynali się ubierać w sieciówkach ale mnie mama ubierała na targu tak gdzieś do 2005 bo wtedy dopiero otworzyli pierwszą galerie handlową w miarę blisko nas.

A takie targowisko Bema w Poznaniu zlikwidowali dopiero w 2020.


@elena-mary: Też miałem swojego czasu sporo ubrań kupionych na bazarze i może to śmieszne natomiast uważam iż zwłaszcza na dzisiejsze czasy one wcale nie były jakieś złe jakościowo. Na
  • Odpowiedz